Mały ale wariat 126el

bardzo ładny, przed escortem miałem maluszka, mój był z 90 roku, auto nie do zdarcia przynajmniej mój egzemplarz, stał na dworze, palił w największe mrozy, wogóle nie gnił. Po śniegu szedł jak szatan, silnik z tyłu, napęd tył, szedł jak przecinak, a i na szutrze można było poszaleć Aż żal było sprzedawać, no ale trzeba było się przesiąść na coś zrywniejszego i większego. Mój miał nawet centralke z pilota i alarm najlepsze było zdziwienie ludzi pod supermarketem jak ja zdaleka guziczek, fiu fiu i malec otwarty Aż mi się łezka w oku zakręciła jak zobaczyłem Twojego. Oby służył jak najlepiej i jak najdłużej.

Dzisiaj z okazji urodzin nabyłem takowa gałeczke ,zamontowałem ja już na aucie ale nie zrobiłem foty

Pragne podkreslic ze to nie jest moj pierwszy maluch bylo ich trochu. Ten z poczatku mial sluzyc jako dojazd na grzyby/jagody ogolem w las , ale teraz jakos szkoda i mam zamiar ostro sie za niego wziasc

[ wiadomość edytowana przez: Gornik36 dnia 2012-11-10 23:20:58 ]

[ wiadomość edytowana przez: Gornik36 dnia 2013-02-23 22:15:11 ]

Cytat:

2012-11-09 22:48:33, Gornik36 pisze: Miłość do jednej marki

Nie no nie wygłupiaj się. Fajnie że kaszlaka kupiłeś ale zdejmij z niego forda no
Będą się śmiać z Ciebie albo co gorsza ktoś Cię kiedyś wrzuci na jakieś wieśtuningowe strony i po co Ci to.

Az mi sie zamarzyło też takiego kupić! Dobrze by było uratować jak najwięcej egzemplarzy tego kultowego w PL modelu