Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
roman16 Miłośnik FSO Pozonel Carro + 50% ... Warszawa / Milanówek | 2006-03-16 12:53:54 widze że kolega też słucha audycji w Trójce |
MolibdenFSO Miłośnik FSO Śl | 2006-03-16 12:57:36 I czeka mnie kurs jeszcze w tym roku. |
vistula Miłośnik FSO Polonez Caro 95' Przystajń | 2006-03-16 13:50:07 Kretynizm.ja co prawda mam 21 lat ale np.w poniedzialek zrobilem z ojcem i szefem dwoma autami 1000 km wczoraj zrobilem łącznie 140 km dzisiaj zaraz jade i zrobie 100 jak nic i jutro 120.Dzien wdzien kilka godzin za sterami więc dziwie się bo sa kierowcy którzy jadą do mista zostawia wóz na przedmieścicach i dalej jadą np.Trampajką.
aole są tacy ze nie dowidzi nie dosłyszy ale leci przez miasto na oslep nieraz robiąc ludziom krzywde.ale ja sie nie znam Powtarzam kretynizm. |
Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-03-16 14:06:38 Najlepiej byłoby do każdego przypdaku podchodzić indywidualnie, ale przecież każdy wie na czym by się skończyło
|
Rawuk Miłośnik FSO GD i GD Zakoniczyn | 2006-03-16 15:35:56 Powiem Wam, ze to zalezy od wielu czynnikow.
Po 1. teraz uwazam, ze jednak powinni cos takiego wymyslic ale jak bylem swiezym "super hiper ekstra duper kierowca" to nie wyobrazalem sobie zeby mnie ktos ograniczal po 2. wszystko jest wzgledne, moze po prostu zrobic oceny z egzaminu na prawko: dostales "5" mozesz jezdzic sam, "4" sam tylko w zabudowanym, "3" wszedzie z kierowca, "2" niestety do zobaczenia I taka ocena obowiazywalaby np rok/dwa lata. |
MolibdenFSO Miłośnik FSO Śl | 2006-03-16 16:04:32 Sorry, ale "prowokacje policyjne pod kątem przyjmowania łapówek" kojarzą mi się z łapownictwem wśród policji, nie egzaminatorów.
Taki pomysł jest wart rozważenia, tylko czy aby nie okaże się potem,że już nie ma kto egazminować ? |
Rekus Miłośnik FSO Polonez 3d, Syrena R20 Warszawa | 2006-03-16 16:42:22 Generalnie pomysł nie jest zły
Problem jakie mają być kryteria Ja mam prawko od 17 roku zycia i jeździę codzinnie od samego początku Moi kumple z klasy też mieli, ale jeździli jak im tatuś dał brykę w sobotę wieczór Wtedy im odwalało pokazywali co mogą auta tatusia (mogły dużo ale oni potrafili niewiele) Z grubszych rzeczy - dwóch się zabiło, jeden wydachował (jechał w szelkach więc nie sobie nie zrobił), inni trochę spokornieli Tak jest do dziś - powstało pojęcie tzw wypadku dyskotekowego typowo to noc z soboty na niedzilę między 1 a 3 rano, bryka ze dwa litry i ze 150 koni, przeładowwana - jedna dwie osoby na pokładzie więcej niż dopuszcza dowód rejestracyjny, duża prędkość i słup, drzewo, złapanie pobocza i dachowanie, oczywiście wszyscy napruci zwykle w wieku 16-22 lata, bez pasów, ze 2-3 trupy na miejscu, reszta umiera w szpitalu, jak ktoś ma farta to przeżyje, a jak ma farta do kwadratu to nie jest inwalidą Najgorzej jak ktoś niewinny trafi na takiego debila z przeciwka - jak sie nie zorientuje co jest grane jest spora szansa, że też wyląduje na cmentarzu Uważam, że młodzi ludzie powinni jeździć jak najwcześniej nawet od 15 roku życia. Pewne nawyki trzeba sobie wykształcić za młodu. Mam znajomych, którzy robili prawo jazdy już po studiach, nawet po 30-ce, i gdy widzę jak sie zachowują na drodze stwierdzam, że większość nigdy się nie nauczy jeździć, co zresztą widać po obcierkach na ich samochodach; przeraża ich wjazd do podziemnego garażu, holowanie przyczepy, karetka na sygnale, autobus wychylający się z zatoki, czy jazda po rondzie (a mowa o ludziach, którzy jeżdzą po Warszawie) Problem młodych stażem kierowców polega na tym, że po jakimś czasie (psychologowie podają, że jest to rok i 15kkm) wydaje im się, że wszystką potrafią i zaczyna ich ponosić, czego efektem jest zwykle dzwon Jakie miały być ograniczenia? W odniesieniu do motocykli można zastosować wzór niemiecki - masz prawo jazdy krócej niż dwa lata twój moto może mieć max 34 kucyki choćby to była CBR-ka, po dwóch latach możesz sobie wyjąć półksiężyce z wydechu czy zmienić centralkę wtrysku z 34 na 100 koni, ale do tego czasu masz uczyć sie jeździć a nie szaleć W odniesieniu do samochodów jest to raczej nierealne bo gdzie tu ustalić granicę? nawet jak będzie stosunkowo nisko to zawsze za wysoko - czas, kiedy była monokultura malucha minął - cienias sporting ma tylko 1108 ccm i 54 km a ciągnie ponad 150 na godzinę. Pomysł z ograniczeniem prędkości np do 80 nie jest zły pod warunkiem, że taki samochód bedzie oznaczony w sposób z daleka widoczny np owym zielonym liściem, ale powinien on być magnetyczny, by go zdejmować gdy jedzie "pełnoprawny kierowca" Jednak dopuszczenie takich kierowców na autostrady (których i tak prawie nie ma) nie jest dobrym pomysłem, nie chciałbym się wpakować na autostradzie, gdzie z definicji się grzeje na kogoś, kto jedzie zgodnie z przepisami 80-ką bo się uczy - to moim zdaniem stwarza zagrożenie Zagrożeniem jest też popisywanie się przed kolegami - uważam, że można by to ograniczyć zakazując jazdy z więcej niż jednym pasażerem (co by młodzieniec mógł odwieźć dziewczynę do domu) chyba, że w samochodie byłby np rodzic lub inna osoba mająca prawo jazdy od min np 5 lat coby baczyła na młodego kierowcę Co do zakazu jazdy z przyczepą nie sądzę by taki zakaz był problemem, raczej mało kto z takich osób ciąga przyczepę Bardziej dolegliwy może być zakaz pracy samochodem ale jest to słuszne, nie będzie tak, że dziś odbieram prawko a jutro dostaję białego vana i pedał w podłogę bo to firmowy Także drugi egzamin to nie jest zły pomysł - nie pamiętam czy w Finlandi czy w Norwegii zdaje się dwa egzaminy "letni" i "zimowy", może i u nas warto by egzaminować z jazdy zimowej Nie podoba mi sie tylko pomysł na szkolenie do drugiego egzaminu - tu mi wygląda na wyciąganie kasy, Drugi egzamin tak, ale szkolenie do niego tylko dla tych którzy czują taką potrzebę lub np dwa razy nie zdali (tak jak obecnie obowiązek wykupienia dodatkowych jazd) [ wiadomość edytowana przez: Rekus dnia 2006-03-16 16:44:13 ] |
MolibdenFSO Miłośnik FSO Śl | 2006-03-16 16:55:38 Tylko jak nowi kierowcy nie będą mogli jeździć po autostradach itp itd to zauważ,że po tym okresie przejsciowym, okaże, się, że jest potrzebny jeszcze jeden, bo mają problemy na autostradzie i dużo wypadków jest.
Są już badania psychiatryczne dla kierowców? Może one pomogą wyeliminować "dyskotekowych samobójców"? |
Rekus Miłośnik FSO Polonez 3d, Syrena R20 Warszawa | 2006-03-16 17:31:18 Chyba nie będzie tak źle
Po pierwsze póki co autostrad jest tyle co kot napłakał Po drugie służą one do szybkiego przemieszczania się na duże odległości a początkujący kierowca raczej od razu daleko się nie wypuszcza Po trzecie na autostradzie z definicji rozwija sie duże prędkości co powoduje, że gdy dojdzie do wypadku jego skutki są zwykle bardzo poważne - lepiej się uczyć na innych drogach czy w mieście, - jak ktoś tam się oswoi z ruchem, samochodem, czytaniem znaków, patrzeniem w lusterka, hamowaniem a przede wszystkim przewidywaniem co się możę zdażyć to na autostradzie sobie poradzi, sama prędkość nie będzie stanowiła problemu A co do badań to je przeceniasz. ostatnio widziałem jak to wygląda - lekarz był w ośrodku szkolenia, dwie minuty rozmowy, pobieżne badanie czy kursant nie jest ślepy, podpis kursanta na oświadczeniu w którym w paru punktach jest że nie leczy sie (bodajże u psychiatry, neurologa, nie ma cukrzycy itd) stówa od głowy i zaświadczenie gotowe - lekarz od ręki daje kwit, że zdolny chyba, że chodzi o kategorię gdzie jest wymagana psychotechnika (np C lub D), |
MolibdenFSO Miłośnik FSO Śl | 2006-03-16 18:40:04 Mnie właśnie chodzi o takie badania psychiatryczne dokładne, porządne, a nie takie jak wszystko u nas - na odpierdol.
A z tymi autostradami to w sumie nie wiem co myśleć, bo na duże odległości to się nimi w Polsce nie da podróżować (poza tą Wrocław-Katowice-Kraków) bo co się zacznie to już się kończy. Prawo jazdy od 16 lat i jazda tylko z dorosłym przez te 2 lata to chyba najrozsądniejszy pomysł.Zdaje się,że mieli go nawet wprowadzać, czy był ale go znieśli czy jakoś tak |
PAGAN Wwa | 2006-03-16 18:52:26 chuj mnie to obchodzi. to jest tylko moje zdanie. sory, buehehehe! |
Rekus Miłośnik FSO Polonez 3d, Syrena R20 Warszawa | 2006-03-16 19:00:03 Jak Cię porządnie przebadają to w życiu nie dostaniesz prawka
Pamiętaj! Dla psychiatrów nie ma zdrowych, są tylko źle zdiagnozowani. A jazda od 16 lat (czy nawet 15 lat) z dorosłym albo samemu ale "bez prawa przewożenia osób i ładunków" była podobno dawno temu - chyba w latach 60-ych czy 70-ych XX wieku Obecnie jest to 18 lat (dla A1 i B1 16 lat) i jeszcze są pomysły, żeby podwyższyć A w Stanach prawko można mieć od 15 roku życia. |