Znowu napisałem tak, że ciężko zrozumieć, przepraszam
Krócej:
1. Nie mam problemu z kablami, niedawno wymieniłem są okej.
2. Przerywanie nie miało związku z zapłonem, dopóki nie wymieniłem świec "dobrych na nowe", koncertowo piernicząc sprawę (porcelanki). Dopiero wtedy zepsułem zapłon.
3. "Z dobrego na nowe" zmieniłem tez cewkę, na której przejechałem okrążenie po osiedlu. Wtedy ponownie zajrząłem do świec, zobaczyłem spustoszenie, i ząłożyłem z powrotem porpzednie.
4. Wszystko działało dobrze, ale nowa cewka odmówiła wspólpracy po po niedługim czasie.
Stąd pytałem - jakim cudem? Też bym sie spodziewał awarii jednej "połówki", a nie obu.
Ponawiam wciąż nurtujące mnie pytania:
- w jakiej kolejności się składa pływak,
- czy szybkozłączki do przewodów paliwowych, ten nad pompą, są gdzieś do dostania?
Ps - wymiałem w życiu sporo świec, najczęsciej "na wyczucie" bez klucza dynamometrycznego, numer z porcelankami zdażył mi sie pierwszy raz, i teraz mam nauczkę