Espero 1.5 16v Niew chodzi na oboty

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Tak jak w temacie moje espero nie wchodzi na obroty. Odpala za pierwszym razem chodzi a wolnych obrotach, ale tak jakoś inaczej niż wcześniej jak był sprawny. Tak nie równo
Zaczęło się tak dziać jak przyjechałem do domu. Następnego dnia jakoś jeszcze odpalił po uprzednim kręceniu rozrusznikiem. Zgasiłem go na chwile i już nie odpalił. pociągnąłem go drugim autem, ale to nic nie dało. Zacząłem wiec sprawdzać, co się mogło stać. I znalazłem przynajmniej tak myślę. Cewka w aparacie zapłonowym była popsuta(porwały się te druciki miedziane w koło tej cewki). zdemontowałem aparat zapłonowy, zdjąłem ten krążek z magnesem, zdjąłem zabezpieczenie wyjąłem cewkę, założyłem nową, założyłem zabezpieczenie nabiłem krążek, założyłem palec, zamontowałem. Musiałem pokręcić trochę, żeby odpalił. Odpalił ale chodzi nie równo naciskam pedał gazu to odrazu go muli i gaśnie. Teraz odpala za pierwszym razem, ale jest to samo nie równo pracuje na wolnych obrotach a przy próbie dodania gazu muli i gaśnie. W ogule nie wchodzi na wyższe obroty.
Co może być.
  
 
masz lpg? Zmień kable zaplonowe , może nie palić na wszystkie gary
  
 
A sprawdziłeś ustawienie rozdzielacza z kołem pasowym wału?
  
 
Cytat:
2014-04-03 00:34:46, ZeeWolf pisze:
A sprawdziłeś ustawienie rozdzielacza z kołem pasowym wału?



Tegoż akurat nigdy nie robiłem. Możesz mi podpowiedzieć jak to zrobić.
  
 
Mogę tylko powiedzieć co było przyczyną podobnego zachowania w silniku 1.8 Pompa paliwa nie wyrabiała i zapchał się filtr paliwa. Na gazie chodził normalnie.
Daj znać, czy masz LPG i czy objawy są takie same na gazie i benzynie.

pozdr.
  
 
Cytat:
2014-04-03 08:19:04, robertkaluza pisze:
Mogę tylko powiedzieć co było przyczyną podobnego zachowania w silniku 1.8 Pompa paliwa nie wyrabiała i zapchał się filtr paliwa. Na gazie chodził normalnie. Daj znać, czy masz LPG i czy objawy są takie same na gazie i benzynie. pozdr.


Espero z gazem. Na gazie też to samo a wręcz gorzej chodzi
  
 
Przed zdjęciem aparatu zaznaczyłeś jego ustawienie? Zamontowałeś dokładnie w tej samej pozycji? Bo jeżeli nie, to najprawdopodobniej masz przestawiony zapłon i stąd szarpanie - będziesz musiał ustawić zapłon kręcąc aparatem "na czuja", lub udać się na ustawienie z pomocą lampy do fachowca.
  
 
Cytat:
2014-04-03 10:44:23, ZeeWolf pisze:
Przed zdjęciem aparatu zaznaczyłeś jego ustawienie? Zamontowałeś dokładnie w tej samej pozycji? Bo jeżeli nie, to najprawdopodobniej masz przestawiony zapłon i stąd szarpanie - będziesz musiał ustawić zapłon kręcąc aparatem "na czuja", lub udać się na ustawienie z pomocą lampy do fachowca.



Aparat załozyłem dokłądnie tak jak przed zdjęciem, miałem zaznaczone, i według tego zaznaczenia zamontowałem
  
 
Ok, zatem wykluczmy źle ustawiony aparat (przed awarią silnik pewnie chodził ok - wątpię , aby przestawił się rozrząd). Sprawdź jeszcze iskrę na świecach i stan samych świec, połączenia kabli WN i same kable oraz cewkę zapłonową. Skoro dusi się po dodaniu gazu i na benzynie i na LPG to sprawdź jeszcze dolot - filtr powietrza, nieszczelności, przepustnica, ew. rozgrzej silnik na benzynie i zobacz, czy nie wyskoczy błąd sondy lambda (niewłaściwa mieszanka).
  
 
Cytat:
2014-04-04 00:18:25, ZeeWolf pisze:
Ok, zatem wykluczmy źle ustawiony aparat (przed awarią silnik pewnie chodził ok - wątpię , aby przestawił się rozrząd). Sprawdź jeszcze iskrę na świecach i stan samych świec, połączenia kabli WN i same kable oraz cewkę zapłonową. Skoro dusi się po dodaniu gazu i na benzynie i na LPG to sprawdź jeszcze dolot - filtr powietrza, nieszczelności, przepustnica, ew. rozgrzej silnik na benzynie i zobacz, czy nie wyskoczy błąd sondy lambda (niewłaściwa mieszanka).



Kable sprawdzone, świece wyczyszczone sprawdzone, z przepustnicą nic sie nie dzieje, filter też sprawdzony. Nie wiem już gdzie szukać. Czarna magia
  
 
Ja tak maiłem w Astrze ostatnio. Przyczyną był EGR. Dziwne zachowanie. Ale u mnie pojawił się błąd i tak go odczytałem.
  
 
Dolot powietrza sprawdzony, układ zapłonowy sprawdzony, to może układ paliwowy? Ale to miałbyś raczej problemy na benzynie (lejący lub nie działający wtryskiwacz, walnięta pompa lub regulator ciśnienia, zapchany filtr lub węże paliwowe) a nie na LPG. Sprawdźmy jeszcze raz to, co się da sprawdzić bez wielkiego grzebania pod maską. Odłącz obudowę filtra powietrza od trójnika dolotu. Odpal silnik na benzynie, zatkaj wlot trójnika łapą - jeżeli zdechnie od razu, to nie masz poważnych nieszczelności. Teraz od strony elektryki - zewrzyj piny A i B gniazda diagnostycznego i odpal silnik. Jeżeli będzie chodził prawidłowo, to masz coś nie tak z mapami zapłonu (komputer knoci kąty wyprzedzenia) - spróbuj zresetować drania. Jeżeli w diagnostycznym też będzie pracował nierówno - to dalej obstawiam źle ustawiony zapłon (przekręcony aparat albo źle osadzony magnes) - czyli iskrę daje prawidłową, ale nie wtedy, kiedy potrzeba.
  
 
Cytat:
2014-04-05 00:39:36, ZeeWolf pisze:
Dolot powietrza sprawdzony, układ zapłonowy sprawdzony, to może układ paliwowy? Ale to miałbyś raczej problemy na benzynie (lejący lub nie działający wtryskiwacz, walnięta pompa lub regulator ciśnienia, zapchany filtr lub węże paliwowe) a nie na LPG. Sprawdźmy jeszcze raz to, co się da sprawdzić bez wielkiego grzebania pod maską. Odłącz obudowę filtra powietrza od trójnika dolotu. Odpal silnik na benzynie, zatkaj wlot trójnika łapą - jeżeli zdechnie od razu, to nie masz poważnych nieszczelności. Teraz od strony elektryki - zewrzyj piny A i B gniazda diagnostycznego i odpal silnik. Jeżeli będzie chodził prawidłowo, to masz coś nie tak z mapami zapłonu (komputer knoci kąty wyprzedzenia) - spróbuj zresetować drania. Jeżeli w diagnostycznym też będzie pracował nierówno - to dalej obstawiam źle ustawiony zapłon (przekręcony aparat albo źle osadzony magnes) - czyli iskrę daje prawidłową, ale nie wtedy, kiedy potrzeba.



Narazie sprawdziłem kompa, zwarłem dwa te piny wiatrak sie włączył, chek mignął raz potem jeszcze 2 razy i tak sie powtarza. Przy probie odpalania i odpaleniu chodzi jeszcze gorzej niż przed zwarciem tych pinów. I o jakim trójniku mówisz, bo nie bardzo rozumiem(chodzi ci i ta czarną rure która idzie od filtra do przepustnicy?). Przed chwilą byłem przy aucie, zdjąłem tą rure co wchodzi do filtra powietrza, zatkałem ją ręką, auto natychmiast zgasło

[ wiadomość edytowana przez: domaniu12 dnia 2014-04-05 13:06:28 ]
  
 
A zobacz jescze, czy na 100% dobrze masz połączone kable zapłonowe. Może coś grzebałeś i przez przypadek przestawiłeś?

Pozdr.
  
 
Cytat:
2014-04-05 22:14:17, robertkaluza pisze:
A zobacz jescze, czy na 100% dobrze masz połączone kable zapłonowe. Może coś grzebałeś i przez przypadek przestawiłeś? Pozdr.



Nie sciągałem przewodów, więc nie mogą być pomylone
  
 
przeczytałem posta pierwotnego

Na trzeżwo...stawiam, na to że Kolega coś ewidentnie sam spier...ł podczas operacji wymiany cewki w aparacie i zdecydowanie tutaj bym szukał przyczyny !

Będzie nam niezmiernie ciężko dojść w takim przypadku do źródła i pomóc bo (wg mnie) nie jest to powód z grupy "typowych usterek eksploatacyjnych"



P.S. jeszcze raz looknąłem na opis przebiegu operacyi ..i tylko się umocniłem w przekonaniu , że sam sobie krzywdę zrobił Kol.żółtodziób

Jeszcze ,choć tylko z grubsza, pamiętam procedurę wymiany cewki..ta bezpieczna nie przewiduje demontażu "krążka z magnesem" /chyba że coś źle rozumuję/

Standardowo - demontuje się aparat "od dołu", w pierwszej kolejności wybijając zabezpieczenie kółka zębatego napędu co umożliwia wyjęcie bebechów na osi aparatu i nie słyszałem żeby ktoś po takiej , prawidłowej wymianie miał jakikolwiek problem z pracą silnika


Nie wiem czy w takiej sytuacji nie było by najlepszym wyjściem mieć drugi, sprawdzony sprawny aparat (chociaż na chwilę) i zamontować do testu tylko.

Zdecydowanie polecam nie rozbierać całego samochodu tylko sprawdzić najpierw ten trop

Powodzenia!

[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2014-04-06 14:03:49 ]
  
 
Korzystając z niedzielli i rzadkiej szansy na oddech głębszy..odświeżyłem trochę ten temat , czytają materiały na forum.

Niestety, wszystko przemawia za tym, że kolejny leniwy żółty, nie skorzystał z wyszukiwarki tylko wsadził łapy nie tam gdzie trzeba

A wystarczyło poświęcić 5 min. na lekturę ..przynajmniej 2 Kolegów wyraźnie ostrzega ! przy wymianie cewki - NIE RUSZAĆ PŁYTKI Z MAGNESAMI !

np.

wątek o wymianie cewki w aparacie

co tylko potwierdza moją pierwszą myśl ...że na własne życzenie spieprzył sobie Kolega auto
  
 
Też obstawiam źle osadzony magnes, skoro sam aparat jest założony prawidłowo. Pozostaje mordęga z prawidłowym osadzeniem metodą prób i błędów, wymiana całego aparatu (50 - 70 zł) lub kasa dla mechanika i niech on się męczy. Na pocieszenie - auto nie powinno było specjalnie ucierpieć (dolot na szczęście odlew a nie jak dzisiejsze - plastik), no chyba, że masz jeszcze katalizator...
  
 
Temat zamykam
Po 6 latach prawie nie zawodnego esperaka, auto poszło dziś na żyletki.
Dziękuje wszystkim za pomoc, w szukaniu usterki
  
 
Cytat:
2014-04-07 15:24:06, domaniu12 pisze:
Temat zamykam Po 6 latach prawie nie zawodnego esperaka, auto poszło dziś na żyletki. Dziękuje wszystkim za pomoc, w szukaniu usterki


To się nazywa "męska decyzja"!

Ciekawe co będzie jak kupisz sobie jakiegoś np. C-classe za 150koła...i cuś spierdzielisz np. wymieniając se żarówkę...