Na gazie OK, na benzynie szarpie gdy ciepło

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam po uuuuu albo i dłużej.
Niestety nadal posiadam esperynę. Spisuje się dzielnie ale ostatnio objaw jak w tytule. Odpalam na benzynie (od strzału) i gdy jest zimno pięknie sobie jedzie. Niestety gdy jest ciepło ma czkawkę. Obroty dochodzą gdzieś do 2k i co chwilę żabka. Po przejściu na gaz silniczek bzyka jak pszczółka maja. Co może być?
  
 
Wtryskiwacze.
  
 
Cytat:
2014-09-09 14:26:41, Marcin_J pisze:
Niestety gdy jest ciepło ma czkawkę... Co może być?


ja po cieplej wodce tez mam czkawke wiec moze ma podobnie
, a tak powaznie skoro dobrze jezdzi na gazie tanszym od benzyny to po co przelaczac ?
  
 
Obstawiam sondę lambda, ew. czujnik temperatury cieczy...
(są dwa czujniki: jeden od komputera drugi od wskażnika temp. przy liczniku). Obydwa czujniki są wetknięte w bloku pod kolektorem ssącym. Dojście tylko od dołu z kanału...

sondę lambda warto od czasu do czasu "przepalić" na trasie przy wysokich obrotach, (szczególnie jak ktoś preferuje ekonomiczno-emerycki styl jazdy) ew. można ją spróbować wykręcić i wypalić za pomocą jakiegoś palnika spawalniczego.

Ale na 98% obstawiam padniętą sondę lambda. Przy zimnym silniku wskazania sondy nie są brane pod uwagę stąd ...pracuje w miarę normalnie.

Na LPG jest emulator sondy więc wogóle jej wskazania też nie są brane pod uwagę - stąd na LPG silnik pracuje normalnie...


Działaj i pisz dla potomnych co było...

  
 
Cytat:
2014-09-13 22:30:25, nawigator5 pisze:
sondę lambda warto od czasu do czasu "przepalić" na trasie przy wysokich obrotach



Owszem można sobie ją przepalić ale wtedy jest ona do wyrzucenia


[ wiadomość edytowana przez: slawek_p dnia 2014-09-14 14:23:44 ]
  
 
Cytat:
2014-09-14 14:22:56, slawek_p pisze:
Owszem można sobie ją przepalić ale wtedy jest ona do wyrzucenia [ wiadomość edytowana przez: slawek_p dnia 2014-09-14 14:23:44 ]




...rozumiem, ze ta cenna uwaga dotyczy CC700 ?


Potwierdzam - w CC700 czy sonda jest czy jej nie ma i tak nie ma różnicy

W większości DOHC różnica jest wyraźna i zauważalna...

- /nie odnosząc się do moich doświadczeń/ niedawny opis przypadku; >>KLIK<<




  
 
Cytat:
2014-09-15 22:24:11, nawigator5 pisze:
...rozumiem, ze ta cenna uwaga dotyczy CC700 ? Potwierdzam - w CC700 czy sonda jest czy jej nie ma i tak nie ma różnicy W większości DOHC różnica jest wyraźna i zauważalna... - /nie odnosząc się do moich doświadczeń/ niedawny opis przypadku; >>KLIK<<



A czego się czepiasz CC700. Rozmawiamy przecież o czym innym.
A ja oprócz CC, którym zresztą nie jeźdze tylko żona mam samochód jakbyś nie wiedział to taki, który ma nie tylko jedną, ale dwie sondy lambda. I żadnych wygrzewań nie stosuję, a jakoś błędy mi się nie wyświetlają i jeździ bez żadnych przymuleń czy szarpnięć. Zresztą w Espero też przez 8 lat na jednej sondzie bez żadnych cudownych sposobów, a check się nie palił i auto jezdziło jak najbardziej poprawnie. Twój sposób to taki trochę z serii jak boli to na trzy zdrowaśki do pieca.

[ wiadomość edytowana przez: slawek_p dnia 2014-09-16 17:55:22 ]
  
 
Dziękuję wszystkim za uwagi.
Sondy wolę nie tykać bo wygląda na solidnie zakotwioną w kolektorze ale na miejsce podpięcia czujników temperatury rzucę okiem. Nic więcej w aucie nie wymieniam. Jak padnie to wreszcie kupię coś innego ale Espero ma tak powiedziane od kilku lat i chyba się boi bo cały czas jeździ
  
 
Do wykręcenia sondy wystarczy dobry klucz nasadowy, nie trzeba specjalnej siły (łatwiej wykręcić na ciepłym silniku). Warto ją sprawdzić - moja poprzednia też wyglądała solidnie, a po wykręceniu okazało się, że może robić za grzechotkę.