Cytat:
|
2011-12-06 19:57:35, Lucky_Luke pisze:
Witam jakiś ciulas porysował mi samochod ( w Katowicach to normalne - ja mma blachy Gliwickie) , żona ma z pracy samochod na warszawskich blachach juz 3 razy jej porysowali i 2 razy opone przebili ( tak tak - narodowość śląska ...) Pytanie - jak najtaniej i najprościej pokryć rysy ( zrobione kluczem lub gwoździem ...) - szkoa pieniedzy na lakiernika, bo jezdzi mi sie dobrze a ze mieszkam w takim miescie to musze liczyc sie z tym ze ktos znowu porysuje "za blachy"
|
|
A ja mam katowickie blaty i notorycznie około 17:30 jakiś kutas rysowal mi wzdłuż całego boku.Zalozylem rejestrator z kamera i się okazało ze to stare babsko z psem przechodzi z zegarkiem w reku o 17:20-30 zawsze w sobote i niedziele widać jak skreca za mój samochod wyciąga cos z kieszeni i harata az się zatacza z wysiłku.
Mieszka 4 bloki dalej...Poszedlem zapytać dlaczego niszczy mój samochod a ona na to , ze dlaczego miałaby rysować mój samochod a wogole to ona tamtędy nie chodzi...To wlasnie takie psychole.
Oczywiście dalej tamtędy przechodzi ale już nie rysuje.
Co do rys to jeżeli masz metalik to nic nie zrobisz ,trzeba malować i cieniować i i tak będzie widać ze było lakierowane.Jezeli zwykly lakier to trzeba lakiernika z ochota i dobrac odcien lakieru do każdego elementu z osobna.Potem trzeba zalac kazda ryse akrylem zmieszanym z utwardzaczem ,poczekać pare dni zeszlifować na równo z lakierem takim specjalnym heblem do lakieru ,i wypolerować.Jezeli odcien siadzie co jest wątpliwe to w miare nie widać.
