[HalitRT] Cosworth Martini Racing

Choroba zaczęła się już dawno.

Był Focus RS MK 1, był ST MK 2 po lifcie w jedynym dla niego kolorze, czyli pomarańczowy...

Ale w międzyczasie pojawiło się marzenie od dziecka Cosworth....

Jak już niektórzy wiedzą kolor nadwozia nie dawał mi spokoju, zawsze marzyłem o Martini Racing , więc podjąłem spontaniczną decyzję.... ROZBIERAMY GO!!!!!!!!



W międzyczasie podczas wyjazdu do Anglii na jednym z placów dojrzałem rozbitego Coswortha. Jak się dowiedziałem od właściciela, była to jego pierwsza jazda próbna po tuningu, i ostatnia zarazem...

Ocalał silnik ze skrzynią, zawieszenia i napędy, wydech i 18" OZ Racingi. Podobno nikomu nic się nie stało (nie do wiary)

Zabrałem wszystko

Silnik rozebrałem i złożony został na nowych uszczelkach w specyfikacji WRC. Jak się okazało gość mówił prawdę, nawet tłoki nie zdążyły się okopcić, a tarcza sprzęgłowa miała zaledwie kilka rysek, nie zdążyła się nawet ułożyć.





Sprzęgło Helix Motorsport



Karoseria wyczyszczona i zabezpieczona pojechała na lakiernię i muszę przyznać, że gość odwalił kawał dobrej roboty. Felgi również ze srebrnych przelakierowałem na białe.



Każdy element został rozebrany wyczyszczony i odnowiony




i zaczął się montaż...











W tej chwili stoi sobie zmontowany mechanicznie. Silnik uruchomiony.









[ wiadomość edytowana przez: tevenet dnia 2012-01-17 22:18:36 ]
[ powód edycji: Poprawa tytułu ]

Zacny... Jeździłeś już nim czy jeszcze bez jazdy próbnej

jak wsadze gałki spowrotem do oczodołów to mu sie przyjrze
bo z wrazenia na starcie mi wypadły
koparka mi opadła i od 10 min ciągam ją po podłodze
także i z mówieniem mam duże problemy
naprawde kawał suuper roboty
tymbardziej na takim osprzęcie
a że to cossi to już wogóle
życzę powodzenia w dalszych modach
kurczę też marzę o cossie ale niestety to odległe
brak finansów :/

Felgi to też zasługa lakiernika i robota żmudna.

Najpierw biała baza, potem firma reklamowa i przygotowanie naklejek, potem wszystko przykryte bezbarwnym lakierem, coby się potem nie próbowało odkleić
I wielkie dzięki za słowa uznania, ale kupa w tym roboty blacharza, lakiernika i mechanika (choć tu myślę, że dopiero dostaniemy szkołę)
Będzie trzeba to wszystko ze sobą zestroić, ponieważ część jest z mojego standarda, a część z rozbitego dawcy.

Hex jak zobaczyłem fotki z komory Twojego sprzęta, przypomniało mi się jak mój tak sobie stał myślę, że będziemy mieli wiele tematów do wymiany. Myślałem, że tylko mi tak bije w dekiel

Wyjazd planuję z początkiem wiosny, bo śniegu nie zobaczy
W Krakowie jestem często, tylko że na razie subarkę po śniegach upalam (nareszcie!!!!!), bo myślałem że się nie wyszaleję tej zimy.

Kolega kilka dni na forum, a już tyle roboty wykonane. Gratulacje i dalszych efektów życzę!

Co do intercoolera i chłodnicy - wyjedziesz to tak naprawdę się dowiesz czy potrzeba innych czy nie Czujnik temperatury w dolot i obserwacja wskaźnika cieczy na desce i tyle Chyba, że Ci się nie chce, to po prostu znajdź grubszą chłodnicę i tyle I nie będziesz się zastanawiał czy będzie trzeba zmieniać czy nie

Kolejny potwór się rodzi ktoś mnie musi wkońcu cossem przewieźć EVO i STI już polatałem jeszcze tylko coss został Środek seryjny zostawiasz?

Cytat:

2012-01-18 08:20:13, Kleszczak pisze: Nie wiesz jaka przypadłość męczy escorty że ma wysokie obroty? Krokowy do wyczyszczenia Mi w RSie jak nierówno palił i śmierdziało paliwem to miałem wężyk podciśnienia nie podpięty do mapsensora chyba.

Tylko, że to nie jest silnik zetec, tylko zupełnie inna jednostka i w nim nie masz silniczka krokowego, tylko zawór.

Mapsensor ma podpięty wężyk.