Uszczelka pod głowicą - gdzie warto robić

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie.
Gdzie warto robić uszczelkę pod głowicą? Toyora corolla 1,6 z 2002r.
ASO 3000zł, części orginalne. Mechanik 1500zł, zamienniki. Tu i tu gwarancja.


[ wiadomość edytowana przez: titan_ dnia 2016-06-06 07:10:06 ]
  
 
Cytat:
2016-06-06 07:09:28, titan_ pisze:
Witajcie. Gdzie warto robić uszczelkę pod głowicą? Toyora corolla 1,6 z 2002r. ASO 3000zł, części orginalne. Mechanik 1500zł, zamienniki. Tu i tu gwarancja. [ wiadomość edytowana przez: titan_ dnia 2016-06-06 07:10:06 ]

To zalezy na czym ci zalezy i jakie jestes gotow podjac ryzyko.
Zakladajac ze mechanik jest solidny i obyty z Toyotami np pracowal kiedys w ASO.To kupilbym w ASO oryginalna uszczelke i zalozyl ja u tego mechanika.
Jezeli jednak nie jest obyty z Toyotami to moze popelnic najczesciej spotykane bledy jak...Zalozenie zamiennika uszczelki z za malym kanalem olejenia Vvti co skutkuje usterka ukladu vvti ,lub napakuje za duzo silikonu na tzw koniczynke pokrywy bocznej rozrzadu - ilosc silikonu w miejscach technologicznych jest scisle okreslona w dokumentacji Toyoty.Wiec jak bedziesz mial pecha to dojdzie ci jeszcze rozrzad kpl jakies 3600 okolo.
Wiec jest nad czym dumac.Na koniec spruboj wyegzekwowac gwarancje na cokolwiek w warsztacie
Miales kiedys taka przyjemnosc bo ja tak ...musialem wytoczyc ciezka artylerie aby odzyskac kase za wadliwe nowe wtryski z Boscha.
Tak wiec mozna wygrac ale duze szanse na wielka wtope.
Najlepiej znajdz dojscie do dobrego mechanika zASO ktory ci to zrobi po godzinach nie powinno to byc problemem bo przewaznie licho im placa.
  
 
Dziękuję za odpowiedź, na przyszłość tak właśnie zrobię - tzn spróbuję poszukać mechanika z ASO, ale uważam że powinni im lepiej płacić

Ostatecznie została zrobiona w "zwykłym" warsztacie. Jest grwarancja na naprawę - co prawda słowna - ale jest.
Po naprawie były 2 problemy: bardzo głośny terkot przy zapalaniu - trwająct około 2s, występował na całkowicie zimnym silniju (gdy samochód stał powyżej kilku godzin) . Stwierdzono że napinacz łańcucha rozrządu do wymiany - pomogło, ale mam wrażenie że nadal lekko coś tam słychać.

Pojawiał się też alarm silnika (check engine) - podobno było to właśnie związane z powyższą usterką. Po wymianie przejechane kilkanaście kilometrów i alarm się już nie pojawia.

Na co powinienem zarócić uwagę po takiej naprawie? Czy jakoś da się diagnozować auto w ASO?
  
 
Cytat:
2016-06-08 22:36:15, titan_ pisze:
Dziękuję za odpowiedź, na przyszłość tak właśnie zrobię - tzn spróbuję poszukać mechanika z ASO, ale uważam że powinni im lepiej płacić Ostatecznie została zrobiona w "zwykłym" warsztacie. Jest grwarancja na naprawę - co prawda słowna - ale jest. Po naprawie były 2 problemy: bardzo głośny terkot przy zapalaniu - trwająct około 2s, występował na całkowicie zimnym silniju (gdy samochód stał powyżej kilku godzin) . Stwierdzono że napinacz łańcucha rozrządu do wymiany - pomogło, ale mam wrażenie że nadal lekko coś tam słychać. Pojawiał się też alarm silnika (check engine) - podobno było to właśnie związane z powyższą usterką. Po wymianie przejechane kilkanaście kilometrów i alarm się już nie pojawia. Na co powinienem zarócić uwagę po takiej naprawie? Czy jakoś da się diagnozować auto w ASO?


No każdy wybór ma swoje konsekwencje...rozumiem ze przed wymiana tego problemu nie bylo?
Wygląda jednak nato ze przeholowali z siliconem.
  
 
Dokładnie - przed wymianą samochód zapalał normalnie - nie było żadnego "terkotania".
Z tym silikonem - to pewne?
Co mogę teraz z tym zrobić? Diagnozować w ASO? reklamować? Poprawiać?
  
 
Cytat:
2016-06-09 07:01:13, titan_ pisze:
Dokładnie - przed wymianą samochód zapalał normalnie - nie było żadnego "terkotania". Z tym silikonem - to pewne? Co mogę teraz z tym zrobić? Diagnozować w ASO? reklamować? Poprawiać?


Teraz to jest dupablada.
Ciezko przewidziec co zostalo zrobione zle
Ostatnio jak mi takie terkoczace przyjechalo po uszczelce robionej gdziestam to sie oazalo ze zawor vvti byl skrzywiony bo go nie zdemontowali tylko odkrecali szpilki glowicy i kluczem nasadowym wygieli korpus ,a silikon zapchal kanal olejenia w napinaczu i luzny lancuch pozaginal zeby na kolach rozrzadu.
Nie twierdze ze w tym przypadku jest podobnie ale jest to niestety wielce prawdopodobne z tego co napisales po objawach.
Jadac do ASO zaczna od demontazu oczywiscie odplatnie bo nie maja wyjscia.
Jezeli ten warsztat jest rzetelny powinien sie zgodzic na demontaz pokrywy rozrzadu bocznej w obecnosci rzeczoznawcy i dobrze byloby miec mechanika z Toyoty do weryfikacji i oceny co sie uszkodzilo i dlaczego.Lub zapytaj co teraz warsztat zamierza zrobic aby to naprawic.