Czym grozi zatkanie rury wyd.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy oprocz tego, ze silnik nie odpali moze sie cos stac ??
Prosze bez glupich komentarzy
  
 
Cytat:
2005-12-17 23:25:34, CzapCzap pisze:
Prosze bez glupich komentarzy



Hehe

A tak na serio ! Raczej nic
  
 
Cytat:
2005-12-17 23:31:42, marcin032 pisze:
Hehe A tak na serio ! Raczej nic


No wlasnie nie wiem . Kiedys kolega mi opowiadal, ze kiedys zatkal reka gosciowi tlumik, dodatkowo podparl reke kolanem, Gosciu probowal odpalic ... i nic, potem sie w kurzyl i zapalal z gazem do deski i odpalil , podobno byl wielki huk i rozszczelnilo tlumik . Dzisiaj zrobilem z kims cos podobnego i mam nadzieje, ze nic nie wybuchnie . Pozdro
  
 
Dobra, mam nadzieje, ze nic sie nie stanie . Dobrze, ze kumpel jest mechanikiem i moze sie domysli ze ma szmate w rurze i bedzie mogl gdzies sobie pojechac. Pozdro

P.S Ja tej szmaty tam nie wkladalem, robil to przyjaciel, ja tylko patrzylem . Pozdro
  
 
Cytat:
2005-12-17 23:54:44, CzapCzap pisze:
Dobra, mam nadzieje, ze nic sie nie stanie . ...


Nawet jeżeli nic to i tak intencje szczeniacko głupie
  
 
Cytat:
2005-12-18 00:20:17, Spro-ket pisze:
Nawet jeżeli nic to i tak intencje szczeniacko głupie


A mowilem bez glupich komentarzy .
  
 
Cytat:
2005-12-18 00:20:17, Spro-ket pisze:
Nawet jeżeli nic to i tak intencje szczeniacko głupie



Spro-ket czepiasz się. Ja też mam czasem takie intencje co by znajomym psikusa sieknąć. Tak dla żartów. A zatkanie lufy samochodowej niczym nie grozi. Stary dobry żarcik z Czterej pancerni...
  
 
Sam kiedyś napchałem kolesiowi starych złotówek do tłumika w Alfie, żeby miał odgłosy rajdowe
  
 
Cytat:
2005-12-18 00:28:00, marcin032 pisze:
Spro-ket czepiasz się. Ja też mam czasem takie intencje co by znajomym psikusa sieknąć. Tak dla żartów. A zatkanie lufy samochodowej niczym nie grozi. Stary dobry żarcik z Czterej pancerni...


Dokladnie .. taki zarcik . On kiedys tez mi psikusa wykrecil , posmarowal mi przednia szybe jakims tluszczem , po wlaczeniu wycieraczek i spryskiwaczy nic nie bylo widac , musialem pozadnie myc szybe . Nie moge sie doczekac co powie rano , jak do mnie zadzwoni
  
 
Trzeba było banana włożyć

Kiedyś mój ojciec swojemu znajomemu zrobił psikusa w duzim fiacie Pozamieniał mu przewody od świec w takiej kolejności aby strzały były najefektywniejsze Jakoś zapalił, i ujechał jakieś 500 metrów, akurat był to środek miasta
Co to się wtedy działo...............
  
 
Banana moze innym razem .

Pytalem kolege czy nie mial problemow z zapaleniem samochodu. Powiedzial, ze troche mial ale to dlatego, ze bylo zimno . I powiedzial, ze przez chwile po odpaleniu byl jakis swist a potem jak dal gazu to ustapil , wyglada na to, ze szmaty wypchalo z rury, troche dziwne bo byly pozadnie upchane
  
 
Może mu Szarik tą szmatę wyciągnął?
  
 
Moze ten kolega co ja tam pakowal sie przebudzil w nocy i mu ja wyjal, tylko dlaczego , moze wyrzuty sumienia . No coz, dowiem sie dopiero po swietach bo teraz wyjechal .Pozdro
  
 
Cytat:
2005-12-18 00:26:27, CzapCzap pisze:
A mowilem bez glupich komentarzy .


Głupich = negatywnych ?
  
 
Cytat:
2005-12-19 23:31:48, Spro-ket pisze:
Głupich = negatywnych ?


Twoja wypowiedz nic nie wniosla, zadalem techniczne pytanie dotyczace ukladu wydechowego. A glupie nie znaczy negatywne. Troche przesadziles z tym szczeniactwem, przeciez to tylko taki przyjacielski psikus nie majacy na celu robic komus krzywdy. Pozdrawiam
  
 
I sprawa wyjaśniona