Pompa paliwa od Łady 2107

pamietam ze pompa w samarze była b. podobna z wyglądu do poldkowej i miałą pompkę. wejdź na forum Lada klub polska i tam sie zapytaj.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."

Cytat:

2003-11-25 13:09:40, OLO pisze: a tak wogóle to jaki masz silnik 115C... i co dalej

zwykły fiatowski 1500 z łańcuszkiem

Ja miałem swego czasu pompkę od Łady w DF, a ojciec miał w Poldku, kupilismy jak jeszcze ruscy dowozili ten towar w dużych ilościach.
Pasować to na oko ona pasuje ale jak zwykle są problemy. Przede wszystkim wymaga zastosowania skróconego popychacza. Pozostawienie popychacza o standartowej długości spowoduje natychmiastowe wygięcie podsatwy pompki i bedzie z niej mozna tylko przełożyc głowiczkę do drugiej pompki
Niestety ruscy zastosowali tu tzw rozwiazanie antyszpiegowskie żeby na wypadek wojny pompki nie mógł zastosoawć wróg.
Skracając popychacz trzeba jego długość ustalic doświadczalnie (tzw metodą macajewa wg Bodziota ) wygląda to tak: ustawiamy popychacz w pozycji jak najbardziej wysuniętej-pokręcając wałem silnika oczywiście, polecam przepychanie we dwóch tzn pcha pomocnik a my patrzymy czy już się wysunęło na maksa . Jak jest wysunięte, przykładamy pompke z jedną średniej grubości podkładką i próbujemy dosunąć korpus do podkładki termoizolacyjnej, mierzymy wielkość szczeliny na oko-suwmiarka i tak nie podejdzie i już wiemy o ile skrócic popychacz na szlifierce. Metodą kolejnych przybliżeń-czasem niestety trzeba kupić nowy popychacz, dobieramy długość popychacza taką, że po dokręceniu zostaje jeszcze troszkę roboczego ruchu na dźwigni ręcznej do zapompowania-jest to konieczne aby nie zablokować napędu pomki po jej dokręceniu.
Na koniec mała uwaga, czasem zdaża się tak, że nie można ręczną dźwignią zapompowac paliwka, znaczy to tyle, że trzeba lekko stuknąc rozrusznikiem aby popychacz sie cofnął.
Tym, którzy szczęsliwie dobrnęli do końca życzę wielu bezstresowych porannych rozruchów silnika w zimę, po ręcznym zapompowaniu paliwka!
Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: predki dnia 2003-11-25 13:39:21 ]

Tak się jakoś postarałem, żeby nie wypadło nudno i widzę, że nawet mi się udało
Dzięki.

No fajnie widzę, że można po kilku(nastu) komplikacjach zastosować pompkę paliwa od Łady. Tylko mam jedno pytanie. Po co ? Normalna pompka jeżeli sprawna to gwarantuje dobry rozruch auta praktycznie niezależnie od temperatury. Ja mam oryginalną i auto bez problemu odpalało nawet przy -20 stopniach, więc w czym rzecz. Dodam, że moja pompka miała wtedy przebieg około 65kkm i 12lat, więc nówką bynajmniej nie była. Wydaje mi się, że nie ma co za dużo kombinować, gdyż koszt nowe normalnej pompki to około 25zł i brak dodatkowych problemów.

Tak ja tez pamietam ze moj ojciec montowal taka pompke do DFa. Kupowana jeszcze na targu prosto z siaty ruskiego Owszem miala reczna pompke ale generalnie z racji ze zadnych wiecej przerobe nie robilismy to ... nie dzialalo to poprawnie. Silnik mial wieksze problemy z odpalanie itp.
Pozdrawiam

P.S. natomiast z Lady ja poki co mam zamontowany w moim Poldolocie korektor hamowania i poki co dziala. Zobaczymy co bedzie na badaniu technicznym w czerwcu