PILNIE Potrzebna wyciagarka do silnika.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w teamcie. Trzeaba wyjąć silnik. Garaż z hakiem jest, a nie ma wyciągarki. Za osobę zaręczył bym całym sobą, więc za pozyczoną wyciagarkę moge też.
Acha - jestem z Wawy jakby ktoś nie wiedział. mój nr 501714679.
I nie robić mi tu OT!


-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."

[ wiadomość edytowana przez: OLO dnia 2003-12-03 15:51:14 ]
  
 
No to co? Silniczek do remontu, ćzy to nie twój?
  
 
Tajemnica

Jak znajde (bo ojciec wczoraj z Toba nie mogl) to Ci dzis podwioze, jak bede z Szudrem u Ciebie.
  
 
Cytat:
2003-12-03 16:05:13, KiLeR pisze:
Tajemnica

Jak znajde (bo ojciec wczoraj z Toba nie mogl) to Ci dzis podwioze, jak bede z Szudrem u Ciebie.


Jaka tam tajemnica Trzeba wyjąć silnik z auta bo szyba przednia juz sama wyłazi Za to OLO o mało mandaciku nie dostał
  
 
od Jania porzycz...
  
 
albo od kolegi z technikum, jak wiesz gdzie go szukac....
 
 
Cytat:
2003-12-03 20:32:40, SPAjK pisze:
od Jania porzycz...


Od Jania Kasa przyjmie - ale nie wyda
  
 
a co ma szyba do silnika?
  
 
OLO nie moze dłuzej nim jezdzic i wyjmie za karę silnik Ot co.
  
 
Cytat:
2003-12-03 22:50:26, Cosmo pisze:
a co ma szyba do silnika?



Rozpatrując przypadek OLA szyba ma wiele wspólnego z silnikiem.
  
 
a co to za przypadek dziwny?
  
 
Dziwny, ale uleczalny.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2003-12-04 01:29:44, OLO pisze:
Dziwny, ale uleczalny.


O tak: Z rączki do rączki, z rączki do rączki.. Trzynastkaaaaa !!!.....
Pacjent bedzie żył
  
 
Wczpraj przerzucilem oba garaze i nie mam pojecia gdzie ona jest... nie wiem gdzie ojciec ja wsadzil!
  
 
OLO - szkoda ze mieszkasz tak daleko!!
Bo wyciagarka nie byla by potrzeban.
Ja i sasiad zalatwilibysmy sprawe.
  
 
Cóż.
No to Kilerku macie gwoździa gdzie ona jest...
co do wyciągu to znalazłem - robreg i Janio są pomocni

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
U nas tak zawsze jest, ze ojciec cos gdzies schwowa i potem ZONK!!
Znajduje sie, jak nie jest potrzebne, przeklada w inne miejsce i znowu to samo...
  
 
no dobra - z tym że poszukiwania były wielokrotne i bezowocne

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Spoko, poszukiwania potrafia trwac i pol roku.
  
 
Cytat:
2003-12-04 12:36:03, KiLeR pisze:
Spoko, poszukiwania potrafia trwac i pol roku.


Za pół roku to szyba by całkiem wypadła i OLO musiałby auto prostować i robić blacharke, o ile miałby jeszcze prawo jazdy , a wtedy to nie musiałby juz wyciagac silnika
Ale coniektórzy mniej wtajemniczeni widzę nie całkiem rozumieją wątek