Latarnia kontra POLONeZ

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W poniedziałek odbyła się konfrontacja Poldzia z przydrożną latarnią... mój tato nie opanował urządzenia na śliskiej drodze.A było tak slisko że miejscami nie dało się chodzić.Fotki możecie zobaczyć w profilu.
P.s Życzę wszytkim klubowiczom i sympatykom wesołych i spokojnych świąt.
  
 
Szczerze współczuję. Ale zdjęc nie widzę
  
 
Zdjęcia już są-właśnie je dodałem.
  
 
Wyrazy współczucia

btw: moje auto też padło ofiarą pierwszych ataków zimy jeszcze w listopadzie - skończyło sie na połamnej dokładce Orciari pod przednim zderzakiem, połamanej podkładce klubowej pod tablice rej , trafiona "kostka" rozzdzielająca pasy nie przeżyła
  
 
No wielka szkoda, cos ostanio jakas plaga panuje.

Ale z tego co widze duzo sie nie zagielo
  
 
Współczuję,trochę dostał ,ale da się zrobić .
  
 
A mi dzisiaj jeden rozkojarzony gość wjechał na parkingu w tylny prawy błotnik. Na moich oczach. Myślałem, że gościa rozniosę. Dopiwero wczoraj przerejestrowałem na siebie.

Skończyło się polubownie tzn. wyciągnąłem od gościa 100zł.
  
 
Szczerze współczuję...
  
 
Cytat:
trochę dostał ,ale da się zrobić .


Pewnie że się da zrobić, zresztą po zdjęciu tego całego bałaganu(nosek, lampy, zderzak)widać że jest to bez większych problemów do wyciągnięcia.
Pozatym nieszczęścia chodzą parami......dziś jechałem pożyczoną toyotą od kumpla i jakiś palant mi zajechał drogę.....kujnąłem w niego!!A było to tak:
-jechałem lewym pasem ruchu na jezdni gdzie są 2 pasy w jedną stronę
-palant jechał prawym
-na wysokości skrzyżowania palant z prawego pasa skręcił w lewo na skrzyżowaniu....odhampowałam z 60 do jakichś 10km/h i bęc
-porysował się tylko błotnik i zderzak-no to wyciągnąłem od palanta 600zł
  
 
hmm...........piekny masz kolor jaki to numer lakieru?na lato chce dac przemalowac moja drezyne i mysle o niebieskiej perle,a twoj mi sie bardzo podoba