Rozwazania nad zmiana auta

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Pare dni temu rozbilem moja bestie naszczescie nie z mojej winy ale juz jakis czas temu rozwazalem sprzedaz i kupno nowego auta.
Dlaczego ?? Bo nie moglem zniesc kombi A z kaska tez ciezko wiec wybor padl na to samo w wersji sedan W koncu bestia to bestia a komfort jazdy jest niesamowity. Teraz pojawia sie kolejny problem MOC Rozwazalem wersje szescio garowe ale doszedlem do wniosku ze mnie na to poki co niestac. Zapomnialem dodatac ze moja omesia to C20ne. Wstepny wybor padl na 2,4 niby tylko 10 konikow roznicy ale zawsze cos no i na pewno Nm inne.
Czy jest ktos kto przesiadl sie z 2,0 na 2,4 ?? jakie wrazenie ??
Czy jest duza roznica w spalaniu koszcie czesci i ubezpieczeniu ??
Wogole prosze o opinie jakie wiaza sie z tym kozysci a jakie wady

Jesli moderatorzy uwazaja ze temat nie powinien istniec prosze o usuniecie a za utrudnienia przepraszam.

Pozdrawiam Pablo
  
 


[ wiadomość edytowana przez: kielkac dnia 2006-05-31 23:28:14 ]
  
 
C26NE to jak "pół litra" na dwóch
i tak pobiegniesz po kolejną butelkę

C26NE nie pali mniej niż np C30SE
Młody potwierdź

Cleber dziękuję za cytat stulecia
  
 
Tak kielkac tylko ze to juz 6 cylindrow a co za tym idzie 6 kabli WN 6 swiec klocki i tarcze wieksze wiec drozsze obawiam sie ze tych wszystkich "drobnych" roznic moj portfel nie wytrzyma
Po za tym ubezpieczonko wzrasta
  
 


[ wiadomość edytowana przez: kielkac dnia 2006-05-31 23:28:54 ]
  
 
Jak już Mega napisał... C26NE w eksploatacji wychodzi tak samo jak C30SE(J)... spalanie takie samo, koszty części i wymian okresowych te same... skoro prawie nie widać różnicy to po co przepłacać??? bo prawie robi wielką różnicę Jeździłem zagazowanym Caravanem C20NE... bo wypadku losowym przez przypadek wybór padł na C26NE... niestety sedan, ale jakoś z tym żyje i jak widać da się żyć bez bagażnika choć gdyby nie firmowy Caddy dalej szukałbym Caravana... podczas codziennej eksploatacji C26NE nie dało się nie zauważyć niedoboru mocy i spalania lpg o ok. 1,5 litra większego od C20NE... Po długich i burzliwych obradach/litrach wypitego piwska zapadła decyzja... SWAP... jak się okazało strzał w 10tkę... silniczek pierwsza klasa... żadnego lpg coby go nie zespuć... osiągi prawie jak w MV6... spalanie jak w Polonezie... stawka ubezpieczenia za 2,6 jest taka sama jak za 3,0... C20NE miałem ubezpieczone w PZU... obecnie jestem w Linku, ale od stycznia będę jeszcze gdzie indziej... i co? mały paradoks... pomimo 65% zniżki w PZU od stycznia będę płacił za 3,0 o ok. 100zł mniej na rok niż za 2,0

Mega, zapomniałem o czymś ?

pozdr.
  
 
Nie bierz 2.4 bo to nietypowy silnik/przeżytek, poszukaj lepiej 20se.
122 konie.
3.0 za rozsądne pieniądze nie znajdziesz nie ma okazji.
W miarę dobry stan to 2 tys euro ale i tu pewnie parę rzeczy trzeba wymienić.
Ja w swojej kiedyś zrobiłem test i wyszło miasto jakieś 9,5 litra ale nie kręciłem powyżej 3 tys. Pewnie można mniej jak większość podzespołów jest sprawnych. Czyli nie jest tak żle
Zwykła świeca kosztuje 12-14 zł kable beru 600 zł (te są dobre starczą na pare lat) a reszta? Czy liczy sie reszta jak się ma 200 koni?
  
 
Pytanko ile palilo Ci 2,0 a ile pali 2,6 ?? Wlasciwie z waszych opini wychodzi ze najlepiej kupic sobie 3,0
Obawiam sie jednak ze mimo wszystko portfel sie zbuntuje o mojej kobiecie nie wspomne
Juz jezdzac 2,0 musze liczyc ze 30 zl to ok 100 km na gazie
a co bedzie z szescioma cylindrami ??
Kadeciakiem za 20 zet robilem 100 i jeszcze cos tam w baku zostawalo i praktycznie nie sciagalem nogi z gazu
Coz czekam na opinie posiadaczy 2,4 i bedziemy myslec jeszcze z 2 miechy poczekam na odszkodowanie
  
 
Cytat:
2005-12-04 20:41:57, PiotrS pisze:
... Czy liczy sie reszta jak się ma 200 koni?



a kto ma 200 KM w omedze A?
  
 
jak się ma 200koni liczy się tylko to, aby utrzymać je w ryzach i nie pozwolić im uciekać na boki... a kiedy już zacząłem się troszke ustatkowywać to odkąd mam wymarzone 3,0 znów stałem się niewolnikiem mojej Bestyjki... jak najczęstrza zmiana oleju (w ramach zdrowego rozsądku), części najlepszej jakości, podnosisz maskę i zwracasz uwagę na symetryczne ułożenie opasek, równolegle do siebie poprowadzone kable, zaczynasz godzinami polerować dual ram do połysku aż dostajesz pęcherzy na palcach, dbasz aby czerwony napis [3.0 24V] był w metalicznym kolorze, aby zbiorniczki z płynami były śnieżnobiałe, bez nalotów i osadów... życie to sztuka wyboru... ja wiem, że dobrze wybrałem

pozdr.
  
 
3,0 24v to 204 kucyki ale obawiam sie ze pare juz odeszlo przez lata na dalekie pastwiska
  
 
Racja... 200koni to tam nie ma na 100%, ale zawsze można zrobić coś, aby kilka z nich powróciło... co do spalania... 2,0 paliła mi ok 12-17 litrów lpg zależnie od stylu jazdy i rozmiaru felg (15stki czy 17stki)... 2,6 paliła zawsze 14,5 litra...
  
 
Cytat:
2005-12-04 20:55:39, Pabelo pisze:
3,0 24v to 204 kucyki ale obawiam sie ze pare juz odeszlo przez lata na dalekie pastwiska



A jaki problem sprawić żeby wróciły?
Ja odzyskałem sporo nie ruszając silnika, każdemu może się udać.
  
 
zamiast R6 3,0 kup V6 3,0

w nich konie nie uciekają na pastwisko

P.S.
teraz się zacznie

[ wiadomość edytowana przez: MEGA_3 dnia 2005-12-04 21:27:09 ]
  
 
Wracajac do tematu moja 2,0 na poczatku palila 15 ale rzeczywiscie po paru zabiegach regulacji gaziura zeszla gdzies do 12 ale przy pierdnieciu na gaz potrzafila wdupic 18
Rozumiem ze 2,0 nie oplaca sie krecic...
  
 
Cytat:
2005-12-04 21:20:03, MEGA_3 pisze:
zamiast R6 3,0 kup V6 3,0 w nich konie nie uciekają na pastwisko



Tak?


Tutaj trochę brakowało kiedyś ....

  
 
ja po wydachowaniu 2.0 przesiadlem sie na 2.4,odnosze wrazenie że ten silnik jest "niezniszczalny"
to nie fachowa opinia ale szczera ;o))poza tym odpada problem z paskiem rozrządu. ;o)))
  
 
:
a tu kiedyś przybyło i już tak zostało


jak zsumujemy oba pomiary i podzielimy przez liczbę autek to i tak wyjdzie powyżej średniej fabrycznej

[ wiadomość edytowana przez: MEGA_3 dnia 2005-12-04 23:01:15 ]
  
 
Jeżdże 2.4 od dwóch lat. Silnik nie jest super szybki, ale da sie nim spokojnie jeździć. Czy to taki nietypowy silnik? Kilka takich w klubie jest Ja jak dotąd nie miałem problemu z żadnymi częściami - np rozrząd( łańcuch, koła, prowadnice, napinacz) dostałem w sklepie "od ręki". Fajna w tym silniku jest elastyczność - moment max osiąga przy 2400 obr. ( niestety moc max przy 4800 czyli dość wcześnie)
Gaz znosi bez większych problemów ( nawet mega strzała na stacji wszystko przeżyło )
spalanie ( lpg) - poniżej 15 w mieście nie zszedłem, trasa min to 10 ( ale się wlokłem ...) standard 12-13 do 15 ( przy ciut szybszej jeździe...)

Ogólnie do jazdy na codzień jest spoko. Dodatkowo jest mało wysilony, więc( teoretycznie) powinien dużo przejechać...

Oczywiście jest małe ale... to nie jest 3.0 SE/SEJ !!! i niestety trzeba z tym żyć

Mały



[ wiadomość edytowana przez: Maly_1 dnia 2005-12-05 11:04:29 ]
  
 
albo kup 1.8 albo 3.0
jak masz wybór to tylko coś koło 3.0