Lekkie rytmiczne stukanie, pykanie z przodu....???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Mam Hyundai Accent '98 , ostatnio zauważyłem, że coś rytmicznie mi lekko stuka, puka....im szybciej jadę, tym częstsze są te odgłosy, zgodnie z szybkością obracania się kół. Na kierownicy nie czuć żadnego bicia. W zasadzie trudno zlokalizować mi skąd wydobywa się ten odgłos, ale chyba gdzieś z przednich kół.Odgłos taki, jak jazda z gwożdziem w oponie, coś podobnego. Myślałem, że to opony i zmieniłem moje wiekowe Hankook, na Dayto D100. Niestety stuczki [pyk pyk pyk] dalej pozostały. Szczególnie słychać to na równej nawierzchni. Nie znam się zbytanio niestety na samochodach i wybieram się z tym do serwisu, ale może ktoś z Was orientuje się co to jest??? Byłbym bardzo wdzięczny za jakieś wskazówki.

pzdr.Skibi

[ wiadomość edytowana przez: skibi dnia 2004-06-12 12:15:58 ]
  
 
hmm.. łożyska? tarcze? piasty? może przeguby.. nie wiem co mozna jeszcze sprawdzić..
  
 
hehe ja też tak mam u mnie to linka od prędkościomierza sie obraca i poprostu ją słychać może u ciebie też?
  
 
No i już naprawione..... Otóż tarł podobno klocek o tarczę hamulcową. Czyli trzeba było przetoczyć tarcze i założyć nowe klocki. Nie znam się na tym, ale to trochę jak dla mnie dziwne. Samochód ma jakieś 70 tys. przebiegu, jakiś czas temu wymieniane były klocki [w servisie Hyundai] na nowe oryginalne. Teraz okazuje się, że tarcze trzeba toczyć i zmieniać klocki, chociaż klocki wcale nie są zużyte. To nie mogli mi ostatnio przy wymianie klocków powiedzieć o tarczach, wywaliłem tylko pieniądze w błoto???? Teraz kupiłem "zastępniki" - cena 70pln [oryginalne 185], nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale jak ostatnio kupiłem oryginały i teraz trzeba wmieniać to nie będę szalał Tak wogóle to dlaczego trzeba toczć tarcze, to normalne przy takim przebiegu, używaniu oryginalnych klocków i serwisowaniu. Dodam, że zazwyczaj jeżdżę do Sabatu [serwis Hyundai w Lublinie]. Zastanawia mnie ile takie tarcze po przetoczeniu wytrzymują, bo w Accencie wymiana ich to ponoć duży wydatek?????


pzdr.Skibi
  
 
na tarcze nie ma zasady jedne wytrzymuja 150 tys drogie sie sypia po 40 tys u mnie kiedys pekla tarcza po 20 tys po odebraniu samochodu prawdopodobnie dosyc mocno sie rozgrzaly a potem drastycznie schlodzily w kaluzy . zalezy jak mocno ci przetoczyli te twoje tarcze ale na pewno teraz sa ciensze wiec maja krotsza zywotnosc i szybciej sie zuzyja . ja juz sie nauczylem w poniedzialek ze serwisy to jak najdalej omijac , pojedz do karmana jak masz problem albo do znajomego pana zenkai ci zrobi zamienniki tarcz do coupe tyl kosztuja 120 zl za sztuke przod 150 zl wiec raczej takie wyjscie ci polecam a z klockami to ostroznie kazdy chce wymieniac bo chce zarobic pojezdzij troche na drogi raz na tych zlych jak sa nie za mocno przetarte i sie wyrobia same do nowych/przetoczonych tarcz