Czy da sie tak zrobic...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
zeby tylne lampki przy drzwiach zapalaly sie przy otwarciu drzwii oraz zeby dzialalo wlaczanie ich przez nacisk przy zamknietych drzwiach?
chodzi mi o jakies proste rozwiazanie
  
 
Też nad tym myślę, jak coś wykombinuje to dam znać.
  
 
Wystarczy z tylnych wyłączników drzwiowych poprowadzić przewody do lampek i podłączyć go przez diodę prostowniczą (po to żeby podczas zapalania lampki kierowcy nie zapalały sie te tylne)
Wg. mnie najprostszy sposób i najmniej pracochłonny,zajeło mi to mniej niż godzinę a przewody schowałem pod plastikami tak że nic nie widać
  
 
EE...
Temat wałkowany i rozwałkowany przeze mnie z 4 lata temu. Jeszcze zanim powstało to forum hihi
I muszę powiedzieć, że to gadżet, który szczególnie mi się podoba (oczyuwiście po zamontowaniu opóźniacza oświetlenia)
To było na forum wielokrotnie, więc... wyszukiwarka!
  
 
robert tylko mam pytanko...
z tego co wycyztalem to Ty zrobiles tak ze lamki tylne zaplaja sie i gasna razem z otwarciem drzwii...
czy mozna wlaczyc jedna tylna lamke przez ten przycisk ktory sie na niej znajduje?
  
 
Nie można. Zapalą się wszystkie trzy. MI to nie przeszkadza, ale parę osób podłączyło tylne lampki poprzez diodę prostowniczą i mogą zapalić tylko jedną lampkę.
  
 
poco to wogóle zmieniać u mnie pociemku potrafia wchodzic a jak zechca jasno to sobie zapala w koncu jestem kierowca
  
 
Cytat:
2005-03-29 23:44:36, Pilot pisze:
poco to wogóle zmieniać u mnie pociemku potrafia wchodzic a jak zechca jasno to sobie zapala w koncu jestem kierowca



No pewnie, zawsze nad lusterkiem możesz wdusić "off" i Ty też będziesz po ciemku wsiadał
  
 
Ja ten bajer mam seryjnie (w lagunie) i w dodatku ze ściemniaczem i jest tak, jak pisze Robert_S: to po prostu full wypas jeśli chodzi o oświetlenie kabiny. Szczególnie jesienią i zimą jestem z tego zadowolony.

Pozdr.,
Wrolo
  
 
Cytat:
2005-03-29 23:44:36, Pilot pisze:
poco to wogóle zmieniać u mnie pociemku potrafia wchodzic a jak zechca jasno to sobie zapala w koncu jestem kierowca



Ta... wogóle po co kluczyk? Korba do odpalania przecież wystarczy.
  
 
Cytat:
2005-03-30 10:34:21, piotr_ek pisze:
Ta... wogóle po co kluczyk? Korba do odpalania przecież wystarczy.



A po co korba, wywalić silnik, zrobic dziurę w podłodze i będzie samochód typu Fred Flinston...i pasażerowie będą mieli co robić a nie pieprzyć głupoty