Co zrobileś dzisiaj w swojej maszynie? - Strona 35

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A to dlaczego go się pozbywasz ?
  
 
inwestycja w prace. zwroci sie, moze pod koniec roku nabede cos starszego. ale jush koniecznie 68
  
 
A co zamierzasz rozkręcać ? Jaki interes ?
No oczywiście nie rozchodzi mi się o ten męski !
  
 
Umyłem dzisaj "miśka" bo taką oto nazwę otrzymał od mojej znajomej , wymieniłem reflektor z przodu, i naprawiłem stacyjkę


[ wiadomość edytowana przez: sepo dnia 2006-03-27 20:56:23 ]
  
 
jak z przodu to nie lampe tylko reflektor... lampy sa z tylu.
  
 
No chyba , że zamienił tył na przód , i znaczy , że ma ”Oryginalnego ” Kanta
  
 
Zamontowałem obrotomierz z diodami(z fiata 125p ambulans) zamiast wskazówki w licznik(okrągłym) bo był starego typu koło radia a w liczniku była zaślepka.I jutro zacznę budowę zabudowy audio w bagażniku
  
 
spoko, postaraj sie wrzucic foty zabudowy!
  
 
Skończę to wrzucę narazie to jest sam szkielet
  
 
Wyregulowałem zawory I jakoś cicho się zrobiło
  
 
ostatnio dzieje sie sporo w zyciu mojej bawary... zalapala sie na "chce byc piekna" i "pimp my bmw"
  
 
Już teraz rozumiem ... poświeciłeś Fiaciora dla poprawienia urody Beemce . A czy on Ci wybaczy ?!!!
  
 
A przeszedłem z zimówek na letniaki
  
 
Cytat:
2006-04-10 13:57:18, degol9 pisze:
Już teraz rozumiem ... poświeciłeś Fiaciora dla poprawienia urody Beemce . A czy on Ci wybaczy ?!!!



nie do konca... kase na bete mam. a fiat byl inwestycja, ktora teraz ma sie zwrocic. mam nadzieje ze wkoncu kiedys dopne swego i zakupie sobie wymazonego '68... eh.
  
 
Cytat:
2006-04-11 09:42:25, k1cyprys pisze:
nie do konca... kase na bete mam. a fiat byl inwestycja, ktora teraz ma sie zwrocic. mam nadzieje ze wkoncu kiedys dopne swego i zakupie sobie wymazonego '68... eh.



W takim razie powodzenia !!!
Mogę Ci jedynie zaproponować Kredensa nie z 68 , ale podobnie , z 86 roku , teściu coś wspominał , że nosi się z zamiarem sprzedaży go . Jest pierwszym właścicielem Kanciaka , kolor biały , po przebiegu około 280 tyś. bez remontu silnika , blacha w dobrym stanie , a można by powiedzieć , że w bardzo dobrym jak na taki wiek i do tego bez remontu blacharki ( nie posiada poważnej korozji , no jedynie progi były wymienione do tego z gazem i wydaje mi się , że była to wersja ” eksportowa ” , bo ma sztywną , wytapicerowaną podsufitówkę , obrotomierz i jakieś inne bajery , których w ówczesnych seryjnych Kantach rzadko można było spotkać . A jak już wspominałem na temat blach , to wspomnę jeszcze , że swojego czasy zarysowano mu przednią maskę i jeździ , tak bez zabezpieczenia , z odrapanym lakierem już chyba ze dwa lata , i jakoś rdzawka nie jest zainteresowana ta blachą .
Mój poprzedni Kant z 90 roku , to w okresie dwóch lat , zaliczył dwóch lakierników , i nic mu to nie pomogło , tylko w Mojej kieszeni cienko się zrobiło
  
 
mialem kanta z 86... byl kremowy najpierw a potem czerwony... hehe wiem ze fso juz gnily nieziemsko... naszczescie moj jeszcze jest z "dobrych" blach i nie gnije
  
 
To znaczy , że nie jesteś zainteresowany moja propozycja ???

  
 
Usunołem listwy z dzwi i zaspawałem dziury po nich oraz nałożyłem szpachlę
  
 
Jak możesz , to pokaż końcowy efekt tych przeróbek
  
 
Pokażę pokażę ale jak jush kiedys pisałem muszę sobie cyfrówkę pożyczyć.