Sprezyny zaworowe 903

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy ktos probowal moze zalozyc zamiast dwoch sprezyn ,po jednej sprezynie na zawor w glowicy 903 lub w innym silniku,z jakim skutkiem?
  
 
Nieiwem czy wstrzele sie w temat, ale moj kumpel specjalnie bral odemnie sprezyny z 903, do innego silnika fiata wlasnie dlatego ze w 903 sa 2 sprezyny. Co chcialbys prze to uzykac?
Gigi
  
 
Podobno pomaga ,nie widzialem na wlasne oczy,jeden gosc zrobil tak w maluchu i bylo ok tylko niby wypalilo gniazda.W 126 el jest po jednej sprezynie i faktycznie jezdzi inaczej tylko tam sa utwardzane gniazda i jeszcze niewiem czy sprezyna jest taka sama jak w starym maldonie.W cc 900 jest tez jedna sprezyna i przy danej sile nacisku ma prawie identyczna wysokosc co 127,tylko tam tez sa utwardzane gniazda,i cc kreci sie podobnie jak 127.Czytalem kiedys ksiazke i pisali ze mozna w celu poprawienia dynamiki cos takiego robic ,tylko mozna wykorzystywac 75proc maksymalnych obr silnika.Szukam jakichs sprawdzonych info na ten temat,bo moge to zrobic bez sciagania glowicy.
  
 
panowie spokojnie,to nie zależy od ilości sprężyn tylko od twardości i charakterystyki,przy bardzo ostrych wałkach się zakłada twardzsze sprężyny żeby "nadążały" za krzywką,zresztą najważniejsze żeby były taki same sprężyny na wszystkich zaworach wtedy silnik chodzi równiótko,chodzi o ich charakterystyke żeby któraś nie była wardzas a inna miększa,w maluchu skutkowało podłożenie dodatkowych podkładek pod talerzyk sprężyny żeby się szybciej domykał ale jak ktoś przesadzi to może wyklepać gniazda
  
 
Tomek, wiem ze to nie zalezy od ilosci sprezyn. Piszac, ze zakladal dwie mialem na mysli ze chcial uzyskac wieksza twardosc.
  
 
Caly czas mowie o seryjnym walku ,wiadomo ze przy ostrym walku ktory kreci wyzsze obroty ,zmniejszenie sily sprezyny bylo by porazka gdyz zawor bedzie sie "odklejal"przy wyzszych obr.Zrobilem sciagacz do zaworow i jak bede mial wiecej czasu to sprobuje to zrobic.
  
 
w nowoczesnych silnikach np cc 903 gdzie obroty silnika sa ograniczone przez modul zaplonu na 6500 obr. nie sa potrzebne 2 sprezyny
w starych silnikach gdzie nie bylo ograniczenia obrotow...
przy obrotach maksymalnych rzedu 8-9tys dochodzi do zjawiska zwanego "odklejaniem" sprezyn...
po prostu jedna gruba sprezyna nie nadaza przy takich obrotach...
  
 
zacznijmy od tego że silnik 903 nie jest nowoczesny chciałbym przypomnieć że pamięta lalta 50,a dokładnie fiata 600,a co do tych obrotów to się zgodze,ale nawet na seryjnym wałku i bez zdjętego ogranicznika pomoże utwardzenie sprężyn,powinien się wyżej kręcić a lepiej reagować na gaz przy pełnych obrotach,pozdro narazie
  
 
chodzilo o nowoczesny osprzet: elektroniczny uklad zaplonowy...
bo aparat to juz nie mozna uznac za nowoczesne rozwiazanie
a silnika sam w sobie ten sam...
bo przeciez nawet tloki od cc mozna uzyc
  
 
no wiem że o osprzęt chodziło tylko troche mnie śmieszy jak ktoś pisze że 900tka to nowoczesne rozwiązanie,tylko sie nie obraź,,,ale mówiąc szczerze to wole stare skuteczne i sprawdzone rozwiązania,nie ufam elektronice,
  
 
ja wyrzuciłem kiedyś sprężyny z 125 .Efekt byl taki że lepiej sie wkręcał żadnych problemów z odpaleniem w zimie .ponieważ były mniejsze opory .W 125 są twardsze sprężyny niż zakładają normy.więc wystarczy jedna.A silnik z wałkiem rozrządu w bloku z popychaczami na laskach aż sie prosi o jedną sprężyne .silnik 903 ma wałek w bloku i jest to jego wada niestety.
jakby co to polecam książke "usprawnienia poloneza" W.PACHOŃ A.SKLORZ

  
 
Oto mi wlasnie chodzilo,napisz czy poprawil sie dol silnika ,chodzi mi o elastycznosc?
  
 
Jeśli o chodzi o elastyczność to tak .jest tylko jeden warunek nie można przekraczać 80% prędkości max silnika ale ja przekraczałem w ramach testów i nic sie nie działo . a także zmniejszyła sie dziura w obrotach oczywiście mówie o 125 .
po wyrzuceniu spręzżyn zajrzyj do gażnika i obruć rurke emulsyjną tak by otwory niepokrywały sie .to powinno zmniejszyć albo zlikwidować dzure w obrotach.
jeśli oczywiście jeżdzisz na gazie.bo jeśli tak to nie ma znaczenia.
  
 
Wkoncu znalazlem chwile czasu i wyrzucilem jedna pare sprezyn i... jakiegos duzego efektu nie ma ale po przejechaniu kilkuset metrow pierwsze co zauwarzylem to wieksza elastycznosc szczegolnie na 4 i 5 biegu,kreci sie spokojnie do 6000obr.Niestety nie mialem czasu dluzej pojezdzic i sprawdzic co oprucz elastycznosci sie poprawilo a co moze sie pogorszylo.Cala operacja trwala ok. 1 godziny,oczywiscie bez sciagania glowicy.
  
 
czy oprócz elastycznosci porawiło sie jeszcze coś
może by tak koło zamachowe stoczyć
ale z tym trza uważac lepiej wyważać koło zamachowe razem z wałem i dociskiem
ale efekt niesamowity wkręca sie jak honda i byle skrzynka wytrzymała .
ps. fso 125 z yugosłowiański dyfrem szedł tyle ile miał na liczniku
ale laski szlag trafił
  
 
Bardzo malo jezdze tym samochodem bo jest okupowany nonstop przez siostre i nie mam kiedy nim pojezdzic ale oprucz elastycznosci raczej nic sie nie zmienilo.Co do kola to mam stoczone dosc mocno,nie wiem ile wazy ale jakiegos nadzwyczajnego efektu nie dalo,do tego sa zrobione kanaly w glowicy,kolektor wyd. i gaznik,w czesniej byl wydech z ala strumiennica troche odetkany.Teraz jest seryjny wydech i auto nie jezdzi jak wczesniej.Co do kola to trzeba by bylo zrobic naprawde lekkie kolo,np w maluchu mialem kolo ktore wazylo ok.2kg i to dawalo zamierzony efekt,robilem tez kolo do poloneza i tez nie zrobilo to na mnie jakiegos duzego wrazenia,w Ladzie np warto bylo zrobic kolo.127 seryjne kolo zam jest stosunkowo lekkie i po stoczeniu nie nalezy spodziewac sie jakichs nadzwyczajnych efektow.
  
 
proponuje kolektor wydechowy rurowy
  
 
Kurde ludzie, podnosicie moc silników wymieniając sprężyny zaworowe na słabsze.. .....
  
 
Dziwne nie,moc moze nie ale elastycznosc napewno
  
 
Czyż nie głupotą jest zwiększać elastycznosć silnika (w co absolutnie nie wierze) poprzez osłabianie konstrukcji silnika?