Czy to krzywe szczeki hamulcowe w bębnach ???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ostatnio wymienilem komplet amorkow wraz ze sprezynami na przod i tyl. Jezdzi sie teraz bajecznie ale nie w tym rzecz. Odrazu po wymianie zaczela mi sie trzasc kierownica, pomyslalem ze musze wywazyc kola. Na wywazaniu okazalo sie ze mam krzywe alusy. Dalem je do wyprostowania i w tym czasie jezdze na zimowkach. Jezdzi sie jeszcze lepiej bo miekko i gladko Kierownica przestala mi drgac ale nie do konca. Przy hamowaniu przy okolo 100km/h czuje jednak drgania ale nieduze. Zaczalem to badac i podejrzewam krzywe szczeki hamulcowe w bebnach. Doszedlem do takiego wniosku po tym jak zaciagnalem reczny przy 100km/h oczywiscie na prostej drodze i niestety autko drgalo. Do tego przy normalnym hamowaniu z tylu dobiegaja piski z jednego bebna, a jak zaciagne reczny przy predkosci np 5km/h to czuje, ze lapie tylko jedno kolo.
Jak myslicie czy do wymiany mam szczeki, a moze cylinderki nawalaja ? Mam w aucie ABS, czy wymiana szczek rozni sie czyms od wersji bez ABS`u ?
  
 
Miałem ostatnio podobna sytuację w samochodzie teścia. Po wymianie cylinderka hamulcowego (jakoś nie mogę sobie wyobrażić, że wadliwy cylinderek powodował drgania) i przeczyszczeniu wszystkiego,drgania ustapiły. Dalej tego do końca nie rozumiem, ale pomogło.
Nie doczytałem do końca. Czułem lekkie drgania na pedale hamulca.

[ wiadomość edytowana przez: Mirekm11 dnia 2007-09-28 20:40:49 ]
  
 
Zacznę od końca, szczęki są takie same dla wersji z i bez ABS-u.
Co do wyczuwalnego bicia. Nie wydaje mi się żeby było spowodowane szczękami. Nawet jeśli są nierównomiernie wydarte bęben obraca się ciągle w tej samej osi. To bęben musiałby być zwichrowany żeby przenosić drgania na szczęki i docelowo na tłoczek. Źródłem pisku są prawdopodobnie wydarte okładziny szczęk. Jak rozbierzesz przyjrzyj sie cylinderkom, czy nie są przyrdzewiałe, czy guma nie sparciała /popękała na osłonach.
  
 
a po wymianie tych amorków i sprezyn w przodzie byłeś na ustawianiu / sprawdzeniu zbiezności ??