..no i co ja mam z tą moją cholerą zrobić...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wracam po chwilowej nieobecnosci - na słowo peugeot odbija mi się kaszaną.. jedzie do mnie cała skrzynia biegów - ciekawe ile wytrzyma.. no ale belka mi sie znowu kłania.. pug stoi w miejscu od mojego ostatniego posta .. kiedy to było?? oj dawno. Może ma ktoś jakiś pomysl zeby ominć wymianę całej balki , hmm?
  
 
podobno jest cos takiego jak regeneracja belki, ale nie wiem na czym polega i ile kosztuje taka przyjemnosc...
  
 
jest takie cos ale nie zawsze da sie to zrobic; mechanik przy uzyciu prostych narzedzi nawraca pierwotny ksztalt czegos i moze to cosik pomoc jezeli nie bylo w najgoryszym stanie.
U mnie puki co wystarczylo namarowanie lozysk...mam nadzieje ze dotrzymam z tym jakies 5-6 miesiecy...
  
 
nie nie nie.... regeneracja belki polega na wymianie uszkodzonych elementow - zostaje praktycznie tylko gola "rura".
  
 
keisim zajrzyj może tutaj
http://www.peugeot-citroen.com/uslugi.html
  
 
reklamował się gość z Barcina na alegro, żę regeneruje belki (wyrzuca łożyska, a wstawia tuleje ) koszt takiej operacji 400 zł z wymianą czopów 500 zł robi na poczekaniu
  
 
belkę można albo zregenerować albo wymienić na drugą -nic więcej nie da sie zrobić żeby być zadowolonym
profesjonalna regeneracja to koszt koło 1000 pln ale lepiej kupić drugą u sprawdzonych gości którzy dają gwarancję -ja do swojego dieselka kupiłem od wersji kombi(jest trochę sztywniejsza) i wraz z wymianą zapłaciłem 800pln jeżdzę na niej już drugi rok i nic się nie dzieje -a poprzednia była regenerowana i po roku znów szlag ją trafił
pozdrawiam

a co właściwie się dzieje z tą belką -dlaczego twierdzisz że jest do wymiany?


[ wiadomość edytowana przez: adasco dnia 2005-12-06 13:54:36 ]
[ powód edycji: sklejka ;) ]