Wlew paliwa MKVII

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy ktoś wyjmował osłonę wlewu paliwa w MKVII.Tą wewnętrzną pod klapką wlewu., jest przykręcona jednym wkrętem natomiast dość solidnie się trzyma a nie chciałbym , połamać tego plastiku.może ktoś ma pomysł jak to wyjąć.
  
 
wojo a jak sciągnołeś klapke??
  
 
Cytat:
2005-04-26 14:45:56, fryszard pisze:
wojo a jak sciągnołeś klapke??



jeszce nie sciągałem i tak jak ty nie chcę wszystkiego połamać dlatego moje pytanie, ale widze ,że mało kto majsterkuje.
  
 
proscizna jak bede mial czay pod wieczor to wam opisze
  
 
jak proscizna to czemu teraz nie opiszesz?
  
 
no to odpisuje jak tak chcesz jak takis nerwowy hehe ale piwko chce za to

wiec tak moze bym niegdy nie wiedzial ale kupilem autko walniete kiedys i muszialem to posciagac

wiec tak klapke wyciaga sie w ten sposob jak ja otwierasz w prawa strone to wsadz reke najlepiej ze nie porysowac o twierajac muszisz tak napieracreka od prawej strony aby jak jest juz jakies 3/4 otwarta klapka to zeby klapka sie nie otwierakla tylko nacisk szedl na zawias i on wtedy wyskakuje

a co do plastiku

to tak on ma bodajrze dwia zatrzaski nie tyle zatrzaski ale takie kryzy co wskakuja po bokach o trzeba je podwarzyc po bokach np jakims srubokretem a potem trzeba sie na meczyc ciut i po centymetrze wyciagac raz w lewo raz w prawo i pomalu wychodzi
  
 
He he Wojtek bierze się za blacharkę...
  
 
Cytat:
2005-04-26 19:25:37, tjmdm pisze:
He he Wojtek bierze się za blacharkę...




ciepełko się zrobiło i trzeba naprawić drobnostki na blaszce.
Ale przede mną silnik pisałem Ci na priv. a dla wszystkich przejechałem przzwie 800km z szybkościa 80-100 bo jak było wiecej na zegarze grzał się silnik. i prwdopodobnie zdecyduję się na silnik lub lub głowice ale będę wiedział po diagnozie.

[ wiadomość edytowana przez: woj111 dnia 2005-04-26 20:08:33 ]
  
 
Cytat:
2005-04-26 16:27:00, mmmmat pisze:
a co do plastiku to tak on ma bodajrze dwia zatrzaski nie tyle zatrzaski ale takie kryzy co wskakuja po bokach o trzeba je podwarzyc po bokach np jakims srubokretem a potem trzeba sie na meczyc ciut i po centymetrze wyciagac raz w lewo raz w prawo i pomalu wychodzi



podejrzewałem ze może być coś takiego ale po 21 godzinach za kierownicą w południe byłem za mało dociekliwy co do grzebania przy tym plastiku.
  
 
dzięki maat, faktycznie jak ktoś nie wie jak to działa to ma przerąbane ,zeby zdjąć klapkę. Jeszcze dodam że użyłem śrubokręta do podważania klapki. Powodzenia