Co nam to przypomina?

Widziałem to auto w Top Gear. We wnętrzu to też Omesia B. Na zewnątz bardzo kufer zeszpecili.

[quote]
2004-08-09 13:10:55, ddar pisze:
Widziałem to auto w Top Gear.

Też widziałem. Nawet ze dwie powtórki i podobała mi się wypowiedz prowadzącego "... i wrzucam szóstke i na 1000obr wracam do domu w kompletnej ciszy." V8 5.7
POZDR ARTI

Cytat:

2004-08-11 18:16:13, dARTi pisze: a jak się kończyła produkcja omy w europie ci sami kolesie bzdecili, że to przestarzała konstrukcja jest i musi iść OUT

Bo konstrukcja jest juz bardzo STARA - tak naprawde niewiele sie rozni od omegi A, a ta swe poczatki ma widomo kiedy.

Nie zmienia to faktu, ze STARE wcale nie znaczy ZLE.
Cadillac nadal wykorzystuje te platforme do CTSa (ohydnego z reszta), a holden do calej gamy swych bolidow. Dzieki temu Wyspiarzom trafilo sie monaro, takze w 'przyprawionej' wersji VXR V X R

Stare popyhaczowe V8 pamieta czasy pierwszych lotow w kosmos, a cala reszta jest juz dwie dekady za wspolczesnymi autami tego pokroju (vide Stuttgart/Monachium). Ordynarne i prymitywne, proste i przestarzale. Moze... ale (pomijajac nadmiar plastiku) klasyczne i rasowe, a tak naprawde za tak niewiele $$$ (przynajmniej relatywnie) nikt inny nie oferuje tak wiele (radochy).

Monaro zagoscilo takze za oceanem, jako reinkarnacja slynnego Pontiaca GTO, wiec liczyc mozna jedynie, ze GM wroci do oferowania na Starym Kontynencie czegos poza tanim przednionapedowym syfem.



[ wiadomość edytowana przez: psinthos dnia 2004-08-12 00:04:27 ]

Na koniec zatem transatlantycka superomega - szpetny CTS-V, ale za to majacy... 400KM pod maska.

I pomyslec, ze kosztuje niewiele wiecej niz omega 3.2 u schylku produkcji...