UWAGA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Troche nad tym myslalem, ale mimo wszystko chcailbym znac zdanie innych czlonkow forum. Czy mam podac dane komisu w ktorym kupile swoja Carine? Nadzialem sie, w kilka tygodni po kupnie wychodzi wiele rzeczy, za ktore chyba powinno sie karac wlascicieli komisow... Jesli Wasze zdanie bedzie za- to ujawnie nazwe i adres komisu. W tej chwili nie mam sily ani ochoty wiecej pisac.
  
 
Myślę, że niepotrzebnie się martwisz. Wszystko da się naprawić. Silnik, koło, szybę itd. Zauważyłem, że te samochody naprawia się o wiele łatwiej niż na przykład fiaty. Moja też jest z komisu i nie była bez wad. Co masz popsute?
  
 
Zaczne od lewego przegladu: luz na lozysku w przednim kole, cieknacy hamulec z przodu, reczny nie trzymal, wyciekl tylny amor. Mimo to- przeglad podbity. Teraz okazalo sie, ze mam do roboty silnik- caly. Koszt- 2 tysiace. Popwiem tylko, ze na trasie Opole-Wroclaw wywalilo mi caly olej. Silnik i cale auto od spodu uwalone jak po kapieli w oleju.
Wiem, ze wszystko mozna naprawic, ale nie po to zapierniczam, zeby pakowac sie w dlugi na naprawe dopiero co kupionego auta.
  
 
jestem za,niemuszą sie dorabiać ludzkim kosztem,i tak nieżle sobie żyją..........
  
 
uważam że zarówno Ty, jak i maaster ( jak pewnie i wielu innych ) powinniście wszystkie dane takich komisów/sprzedawców opublikować, bez względu na ochronę danych, i tym podobne.

proponowałbym nawet wątek w stylu tego z forum LPG : "omijajcie z daleka!"

ku przestrodze innych... a taki jeden, czy drugi jak zobaczy że jest na czarnej liście, to się potem zastanowi, czy nie lepiej mniej zarobić, a z listy zniknąć...

przykład z okresu kiedy szukałem Camry : niemcy, 1995, śliczna, czerwona, full wersja ( oprócz skóry ), zadbana do bólu, 2 właściciel, książka serwisowa od Toyoty wypełniona do samego końca ( 280kkm ), 3500 euro...
po kilku miesiącach widzę ją na Allegro - wciąż taka sama, tyle że za 22 tysiące zł, z przebiegiem 120kkm, książkę serwisową już oczywiście wcięło, "pierwszy właściciel w kraju", itp, itd...

jeszcze raz rękami i nogami ( i jakimś pisakiem ) podpisuję się pod tym, żeby dane opublikować, i założyć czarną listę handlarzy...

pzdr


  
 
Witam i popieram
  
 
Cytat:
2006-06-04 02:24:40, marcinm pisze:
uważam że zarówno Ty, jak i maaster ( jak pewnie i wielu innych ) powinniście wszystkie dane takich komisów/sprzedawców opublikować,



A co się stało Maasterowi z Rollką Kufa, nic nie wiem na ten temat Coś przeoczyłem

Wracając do tematu, to moim zdaniem powinien być taki topik np. "Niepolecane firmy" czy coś w tym stylu. Powinno się publikować adresy firm, które walą klienta w trąbkę i nie ma to tam to, że ochrona danych osobowych Poza tym, podajemy adresy nieuczciwych firm, a nie osób prywatnych ::

Podpisuję się pod utworzeniem takiego topiku ::

[ wiadomość edytowana przez: marcin032 dnia 2006-06-04 10:40:37 ]
  
 
Maaster jak kupil to chyba odkryl jakis wyciek z uszczelniacza
  
 
Cytat:
2006-06-04 10:49:04, CzapCzap pisze:
Maaster jak kupil to chyba odkryl jakis wyciek z uszczelniacza



Aaaa, to jeszcze pół biedy, myślałem, że teraz coś mu się stało poważniejszego
  
 
poważniejszego nic, oprócz tego, że był kopnięty o 100kkm do tyłu, co jak Maaster w ASO zobaczył, to podobno sobie usiadł...

piszemy firmy, i prywatnych też - oszust to oszust
pzdr
  
 
Cytat:
2006-06-04 16:08:18, marcinm pisze:
poważniejszego nic, oprócz tego, że był kopnięty o 100kkm do tyłu, co jak Maaster w ASO zobaczył, to podobno sobie usiadł...



tego nie wiedziałem
  
 
Jasne, ze publikowac! Opisac swoja historie, podac namiary na nierzetelna firme...... Ku przestrodze..... Swoja droga jesli piszemy o fajansiarskich serwisach, to czemu nie o cwaniaczkach w garniturkach za nasze pieniadze z pseudo autokomisow ?!!! Pozdrawiam i wspolczuje.
  
 

jasne, że publikować, co za pytanie, będziesz czekał aż więcej osób się natnie a gnoje sobie jeszcze bardziej kabzę nabiją

ochrona danych osobowych dotyczy osób prywatnych nie obejmuje firm czy osób prywatnych prowadzących działalność gospodarczą, bo w tym momencie są jedno osobowymi firmami

po za tym jest coś takiego jak ochrona praw konsumentów, wiem że to ileś szarpania, ale chyba nie odpuścił bym dziadowi - ekspertyza rzeczoznawcy (w której musi stwierdzić że były to wady, nie do wykrycia gołym okiem) i po poradę do twojego najbliższego biura ochrony konsumenta co i jak robić dalej
  
 
Niech bedzie to kolejną przestroga dla potencjalnych nabywcow toyot.Kazde auto nalezy przed zakupem dobrze sprawdzic pod kazdym kątem,nawet toyote.Mozliwe ze to beda niewielkie problemy z cariną i tutaj tez najpierw polecam popytac sie ludzi majacych troche pojecia o naprawach zeby nie wpakowac sie w niepotrzebne koszty.
Najlepiej niech nasz kolega napisze co dokladnie dolega carince,moze nie bedzie tak zle.
  
 
Dzięki chłopaki (ewentualnym paniom tez )
To komis KOMBI z Gliwic.
Niestety nie dalo sie sprawdzic co dolega autku, bo na giełdzie to raczej trudno.
Trochę tego jest. O "drobnostkach" z przeglądu już pisałem, do tego jeszcze skrzynia- ale mozna powiedziec, że o tym wiedziałem bo słyszałem zgrzyt jak facet wrzucał trójke. Tyle tylko, że nie wiedziałem, że to synchronizator. W ASO stwierdzili, że naprawa może kosztować min 1400 a nawet do 3000. Więc spaoswałem. W razie czego znajdę skrzynie w Niemczech. Sprawdzałem i można za 250 ojro wyrwać.
Natomiast prawdziwa tragedia to silnik- dopiero we wtrorek dowiem się jak to naprawde wygląda i ile bedzie kosztowac. Mam nadzieję, że tak jak mówił mechanik, 2000 wystarczy.
Już więcej nie dam sobie wmówić, że "każdy kto by kupił to auto byłby z niego baaardzo zadowolony... i jak zechcę wstawić do komisu to w każdej chwili z radością je zobaczy" licznik ma 124tys, a w serwisie znaleźli, że w 2001 miał 195tys.
Jakby ktoś miał namiary na japoński silnik 1.6 to byłbym wdzięczny. Te silniki ponoc przy 400 tys sprawują się idealnie.
No cóż, muszę jeszcze zainwestować. Chciałbym, żeby autko się odwdzięczyło bo zdążyłem już je polubić.
Pozdrawiam wszystkich, szczególnie tych, którzy też się kiedyś nacięli.
  
 
komis kombi należałoby wysadzić wraz z przyległościami, a właścicielowi przyległości obciąć...

co do synchro nie sugeruj się ASO - komplet synchronizatorów, to koszt ok 500-600zł, do tego drugie tyle robocizny.

uważam że warto zrobić własną skrzynię, bo wtedy wiesz na czym jeździsz... a kupisz w niemczech np to samo, albo po 10kkm będziesz miał do roboty... z drugiej strony im szybciej tym lepiej - 1 synchronizator to ok 100zł, a koło któregoś biegu od 800zł w górę :/

swoją drogą kiepsko jeździł, ten, co mu ta trójka zgrzytnęła, bo jak ja kupowałem, to ani 2 ani 3 gościowi nie zgrzytnęła, a do roboty były

zainwestuj, a auto Ci się odwdzięczy.

poszukaj prawnika - mająć wydruk z ASO wygrasz sprawę na 100% w sądzie i poinformuj o tym sprzedającego. jak będzie przytomny - wyskoczy z kasy od razu ( zażycz sobie np równowartość naprawy silnika ), a jak nie to będzie musiał zapłacić to + koszty procesu. zagadaj do maastera - on miał jakiegoś prawnika, który mu to załatwiał...

pzdr i powodzenia
  
 
Cytat:
2006-06-04 22:45:45, midget pisze:
Dzięki chłopaki (ewentualnym paniom tez ) To komis KOMBI z Gliwic.



Midget, opisz ten komis tutaj
  
 
Cytat:
2006-06-04 10:31:12, marcin032 pisze:
A co się stało Maasterowi z Rollką


Narazie nic nie piszę bo sprawa jest w toku.W tą sobotę odbędzie się pierwsze spotkanie z panami którzy sprzedali nam autko.
W tej chwili jestem już zdecydowany oddać im toykę spowrotem.

PS
Mam pytanie. ! Czy można stwierdzić po podpięciu do kompa
ile faktycznie ma autko przejechane ???.

pozdrawiam

  
 
Cytat:
2006-06-04 10:49:04, CzapCzap pisze:
Maaster jak kupil to chyba odkryl jakis wyciek z uszczelniacza



Zgadza się. Ale nie to jest problemem.
Śmiem przypuszczać że autko ma cofnięty licznik o jakieś hmm...
żeby Was nie zaszokować po napiszę 200 kkm.
  
 
Cytat:
2006-06-04 16:08:18, marcinm pisze:
piszemy firmy, i prywatnych też - oszust to oszust pzdr


Popieram.
Na forum Matiza jest podwieszony wątek Dobry/Zły warsztat.