Doooobra pisze
Dzis nabylem sobie passata z 96 roku, z silnikiem 1.8, przebieg 133 tys mil, sedanik, jeden poprzedni wlasciciel, kobieta, auto wyglada na zadbane chociaz troche w srodku brudnawo, ale jak na irlandzkie warunki i tak czysto - i co wazne - nie jest poobijany za bardzo - jedna wgniotka tylko przy prawych tylnych drzwiach.
Za duzo poki co nim nie jezdzilem, tyle tylko co przyprowadzilem pod dom. Pierwsze wrazenia - spoko, prowadzi sie dobrze, bije tylko po kierownicy ale to pewnie przez zle wywazone kola....przy ruszaniu do tylu slychac lekkie pukniecie w ukladzie napedowym ale mam nadzieje ze to nic powaznego..
Co jest do zrobienia?
1. Porzadne mycie - zrealizowane
2. Wrzucic inne buty - jak tylko dostane srubki do alu
3. Lepy na tylne trojkaciki - mam srebrne, beda pasowac jak ulal
4. Wymiana oleju, filtrow, moze swiece wrzuce nowe...
5. Wymiana oslon polosi lewej bo popekane...
No i jazda
Mam nadzieje ze bezawaryjna
A oto fotki:
I jak ?
Edit: Dzis juz na innym felunku, tym z mondeo
[ wiadomość edytowana przez: Grzechu dnia 2006-08-26 20:20:21 ]