MotoNews.pl
  

Deska rozdzielcza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich po długiej nieobecności Właśnie rozpocząłem remont nivki i przyszedł mi do głowy szatański pomysł W związku z tym że mam pękniętą i to dość poważnie (nie nadaje się do naprawy) deskę rozdzielczą, a zdobycie używanej w dobrym stanie graniczy chyba z cudem, to pomyślałem żeby przypasować od łady 2105 lub 2107!! czy ktoś wie czy to będzie pasować chociażby aby ją przykręcić a resztą można się zając dłubiąc w wolnym czasie. Robił już ktoś taką przekładkę??? Pytam bo nie wiem czy warto w to zainwestować
  
 
... i pozbędziesz się pięknych zegarków ???
Może poszukaj deski od starszych modeli lady, które posiadały okrągłe nivoskie zegary.

Kiedyś swego czasu mając Fiata125 przerabiałem deskę od Poloneza MR93.
Tyle tylko, że zmieniłem przy okazji wszystko... pedały , kolumnę kierownicy , belkę do której była mocowana deska .... Duży problem był z estetycznym wyprowadzeniem nadmuchu na szybę.

Jeśli na coś wpadniesz rób zdjęcia i zamieszczaj je na forum może i ja się skuszę ....
  
 
Nie pozbędę się pięknych okrągłych zegarów, gdyż chce nabyć deskę wraz z licznikiem od 2105 a ona miała też okrągłe zegarki. Jeżeli będę przerabiał to oczywiście przedstawie felieton z prac.
  
 
Hehe widzę że się nudzisz Ciągle ją niby remontujesz i remontujesz że przez ten czas można by już kilka następnych zrobić a zakładu i tak nie wygrasz
Co do deski to chyba małokomu sie chciało ją zmieniać na tą z 2105 więc mozesz być prekursorem - ja bym się tego nie podejmował bo dla mnie to nie ma sensu - za dużo "gmerania" się w tym wszystkim, dopasowywania, czas itp.
Swoją drogą ciekawe od czego pękła Twoja deska - jak na moje rozeznanie to ta panienka musiała mieć silnego kopa a jej obcasy to chyba pancerne były
  
 
Cytat:
2006-02-22 22:18:08, Nico pisze:
Nie pozbędę się pięknych okrągłych zegarów, gdyż chce nabyć deskę wraz z licznikiem od 2105 a ona miała też okrągłe zegarki. Jeżeli będę przerabiał to oczywiście przedstawie felieton z prac.



owszem 2105 miala okragle zegary ale ochydne (dodany byl voltomierz ale za to brak bylo z reguly obrotomierza a zamiast niego byl bak i temp w jednym) - tandeta

Za to 2103 lub 2106 miala nivowskie zegary i do tego deske w "drewnie" tylko ta deske dostac to takze graniczy z cudem - chociaz jeszcze kilka tygodni temu lezala taka deseczka na szrocie w Tychach
  
 
Widzę Sniper że pamięć u ciebie nie szwankuje, ale jeszcze nic nie jest przesądzone Niestety remont idzie bardzo wolno gdyż fundusze na ten cel zostały mocno uszczuplone i musiałem poszukać sponsora Na razie blacharz zajął się nivką a później może uda się ją oddać w dobre lakiernicze ręce Co do deski to jeszcze nie przesądzona sprawa ale poprostu kombinuje trochę A co do dłubania to wręcz uwielbiam więc to dla mnie żaden kłopot
  
 
Cytat:
2006-02-24 20:34:55, bart03 pisze:
owszem 2105 miala okragle zegary ale ochydne (dodany byl voltomierz ale za to brak bylo z reguly obrotomierza a zamiast niego byl bak i temp w jednym) - tandeta Za to 2103 lub 2106 miala nivowskie zegary i do tego deske w "drewnie"


Troche na odwrót, to w Niwie zastosowano zergary, kierunkowskazy przednie, tylne lampy, silnik i kupe innych rzeczy z 2106
Cytat:
tylko ta deske dostac to takze graniczy z cudem - chociaz jeszcze kilka tygodni temu lezala taka deseczka na szrocie w Tychach


Taką deskę sprzedałem dwa tygodnie temu. Co do szrotów to jeszcze w piątek taka deska leżała na szrocie w Mikołowie, tyle że bez wskaznika ciśnienia oleju.
A jakby ktoś był chętny (byle szybko) to za jakies 150 zł mogę jeszcze zorganizowac deske od jeszcze jednej 2106.
  
 
no toz to wszyscy wiedza ze do nivy zapakowali zegary i kilka innych dupereli z 2106 - czepiesz sie slowek - a co do silnika to nivowski byl nieco inny niz w osobowkach
  
 
No Nico jak tam z tą deską idzie??
Bo ja się własnie zaopatrzyłem w nowe oponki
pzdr.
  
 
Na razie (czyli do wtorku ) znęca się blacharz na ładzianką, później muszę wyjąć z niej szkrzynkę od poloneza i zamontować 5-tkę ładowską.
Wtedy dopiero mogę zając się deską rozdzielczą.
Jednakże zasialiście mi wiele wątpliwości i nie wiem czy wogóle będę przerabiał, czy nie poszukam orginalnej do starej nivy i problem zostanie rozwiązany
  
 
W końcu odebrałem niviastą od blacharza i mogę zacząć kombinować dalej
  
 
Do boju Polskoooo, do przodu Polskoooo
A ja się rozejże za nadkolami plastikowymi do tyłu - bo ponoć takie są - szkoda było by wujeżdzać w wiosenny teren z swieżo zakonserwowanymi powierzchniami nadkoli podczas gdy podobno sa plastikowe
Tak tak jestem Poznaniak
  
 
ad Sniper

Poznaniaku jeden A Kolega dalej szuka tych nadkoli??
No to pochwalę się,że takie ,za psie pieniadzę kupiłem w Krakowie.Zobacz www.skorpion.auto.pl( mam nadzieje ,że nie pokręciłem linku ) Pozdrawiam -chory na Nivoruskąmanię
  
 
No właśnie zaopatrzyłem się w nadkola do tyłu i teraz mam zamiar je solidnie zamontować


Kosztowały w sumie tez psie pieniądze
  
 
Gdzie je nabyłeś, czyżby u nas??
  
 
U nas u nas... na Wawrzyniaka mi je ściągnęli
  
 
Nie lubię tam kupować bo wg mnie zdzierają niemiłosiernie, ale nie ma innego sklepu więc co pozostaje Ile taka przyjemność??
  
 
Cytat:
2006-04-02 23:11:15, Nico pisze:
wg mnie zdzierają niemiłosiernie...



Hmm.. no nie wiem czy zdzierają Według mnie to najtańszy sklep w Posen. Pojedź sobie do sklepu na śródkę to zobaczysz wyższe cenytam, albo do bereta na Grudzieniec lub do Tarmotu do Dolaty tam dopiero zdzierają A na Wawrzyniaka mam jakiś tam rabat i zawsze mozna się z nimi dogadać - takie numery jakie u nich odstawialiśmy na częściach to tylko tam możliwe są Andrzej to spoko koleś i zawsze wszystko ściągnie do tego złoma w czasie i nie za bajońskie sumy. A nadkola to chyba jakieś 30 - 40 zł niepamietam bo to aż 2 tyg temu było
  
 
Prawdę mówiąc w Tarmocie nie byłem nigdy, na Grudzieniec nie jeżdże od czasu gdy potraktowali mnie tam nieodpowiednio (to najlżejsze słowo, które może wyrazić ich zachowanie) a na Wawrzyniaka zaglądam czasami ostatnio dzisiaj byłem. Czasami również kupuję w KBS.
  
 
Cytat:
2006-04-05 22:02:16, Nico pisze:
na Grudzieniec nie jeżdże od czasu gdy potraktowali mnie tam nieodpowiednio (to najlżejsze słowo, które może wyrazić ich zachowanie) ...Czasami również kupuję w KBS.



Hehe na Grudzieńcu to patałachy tzw."berety" (nie mylić z moherowymi) - na niczym się nie znają a kasę chcą zdzierać na potęgę - ja ich traktuje tylko jako żródło informacji na temat dostępnych części i ich ceny - może nie do nivy ale do nubirzastej
heh a zatarg z nimi miałem nie jeden już - ale to na temat "rzekomo" lewej kasy którą im zapłaciłem za ich kosmiczne usługi serwisowe