Jaka instalacja gazowa do 1,6 GLE?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Czy mogą panowie doradzić coś przy wyborze instalacji do poldka jak w tytule, może macie jakąś markę, która nigdy nie zawodzi. Czy w ogóle zwracać uwagę na markę?(Lovato, BRC,Bedini). Czy opłaca się szukać używanej instalki? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
  
 
Ja mam Lovato od 3 lat i oprocz wymiany filtra co jakis czas oraz
raz wymiany wlewu znaczy zaworu gazu (bo mi ukradli) nie narzekam aha tez mam 1.6 GLE

pozdr
  
 
No to "+" dla Lovato, THX za odp. i prosze o jeszcze.
  
 
No to teraz Ja .

Od września 1997 roku mam instalację BRC. Przejechałem na niej w sumie 50 tys. km, (30 tys. km na silniku 1.5 i 20 tys. km na silniku 2.0). Jest to instalacja pierwszej generacji - gaźnik. Charakteryzuje się ona dośc dużym zużyciem gazu przy zachowaniu dobrej dynamiki (nawet rzędu 18-20l/100km na mieście). Jeśli wyreguluje się ją na oszczędność wówczas auto robi się mułowate. Dlatego tez na początku lipca 2002 roku zdeczydowałem się na wymianę reduktora na Lovato. Efekt jest taki, że auto dośc dobrze przyspiesza a spalanie na mieście (takim jak Warszawa) oscyluje w granicach 13 litrów/100km. (minimalne 12,5l/100km, maksymalne 13,1l/100km - wszystko w teście miejskim).
Tak więc polecam raczej instalację Lovato.
Również dostępność części i serwisu zdecydowanie przemawia za Lovato.
  
 
Hi
Ja mam instalacje Elpigaz przejechalem na niej juz 20 tys i nie moge powiedziec o nie zlego slowa. Spalanie w miescie rzedu 13-14l ale jest tak ustawiona, ze poldek nie jest mulowaty, poza miastem spala okolo 11l przy predkosciach rzedu 120-140km/h (wolniej nie umiem jezdzic), max speed 174km na gazie. Tylko ze ja mam wielopunktowy wtrysk. Instalacja nazywa sie Leonardo.

Papa
  
 
A ja sie z Janiem nie zgodze. Mam BRC od 6 m-cy, tez gaznik. Ustawiona jest raczej na oszczednosc, a moj poldi wcale nie jest mulowany. Mialem problemy, ale z gaznikiem, bo sie zapapral ale to byla wina filterka gazu (Chyba zalozyli mi walniety) . Robilem rozne testy. Duzo jezdzilem w miescie, troche po zwyklych dorgach. Byla tez autostrada (Vmax - 165 km/h) i w zaden sposob nie udalo mi sie wyjsc powyzej 10.5 l/100 km.
. Tak ze ja polecam jednak BRC.
  
 
Tak miedzy Bogiem a prawdą to przy gaźniku instalacja jest tak prosta że każda musi chodzić podobnie. Nic nowego w tym zakresie nie powstało i myślę że baza do produkcji instalacji gazowych do gaźnikowca jest taka sama. Co do firmy to najbardziej popularna jest Lovato.
A co do jakości takiej czy innej to nie ma znaczenia. Wszystko zależy od jakości gazu, czystości fiterków i filtrów oraz wyregulowania. Przy gaźniku to masz na 100% falowanie obrotów i tego sie nie pozbędziesz. A ja swoja instalację regulowałem, kręciłem, gazowałem itp przez 3 tygodnie i teraz jest glanc.
Generalnie wybieraj między firmowymi i wybieraj najtańszą.
  
 
To ja jeszcze dodam od siebie troche danych
jak juz pisalem mam ta instalacje juz 3 lata
zrobilem na niej okolo 90kkm
- ustawienie na mułka pali okolo 9-11 litrów na 100 km
- ustawienie normalne pali okolo 11-13 litrów na 100 km
- ustawienie "z kopem" pali okolo 20-23 litry na 100km

wszystkie dane to "miasto" przy normalnym ustawieniu
w trasie pali miedzy 9 a 10 litrów na 100km

pozdr

PROUD MEMBER OF FIREROAD GROUP
www.fireroad.prv.pl

[ wiadomość edytowana przez: VDC dnia 2002-08-19 09:28:51 ]
  
 
Tylko Elpigaz - przez rok 32 tys.km. bez dotykania. Tylko miasto spalanie ok. 11,5 i dobry kop przy silniku 1,5.
Pozdrawiam
  
 
Zakład nieopodal daje Lovato za 1200 zł, czy to dobra cena?
Dzięki za wszystkie opinie.
  
 
Pozwalam sobie odświerzyć watek.
Mam pytanie do wszystkich którzy na gazie pomykają.
Czego nalezy pilnowac w instalacji gazowej aby niezawiodła gdzieś po drodze? Co nalezy często czyścić? Na co zwracać uwagę?
Gdzieś wyczytałem (pisał OLO) ze nalezy zrobic jakies dodatkowe otwory- proszę o wyjasnienie tego.
Jak coś mi jeszcze do głowy przyjdzie to dopiszę
  
 
Otwory ?? OLO - coś Ty znów wymyślił zdanie to oderwane od całosci nijak nie kojarzy mi sie z czymkolwiek
A co do instalki - dbać o filtr gazu - ja wymieniam co pół roku razem z filtrem powietrza. Spuszczać przy okazji co pół roku substancje olejowe z reduktora. Po wymianie filterka gazu - rozpuścić mydło w ciepłej wodzie i za pomocą pędzelka naniesć na wszelkie połączenia przewodów cisnieniowych LPG (filtr, reduktor) - zobaczyc czy nie pieni się ( jeśli tak - mamy nieszczelność).
Poza tym - nie widzę jakichś innych zaleceń specjalnie.
No i sprawdzać regularnie stan płynu chłodzacego - ubytek i zapowietrzenie sie układu w tym reguktora - to najgorsze co moze nas spotkac na trasie ( zamarznie parownik i jezeli nie mamy beznynki to nie pojedziemy nigdzie dalej)
Uzupełnijcie jak macie jeszcze jakies swoje koncepcje
  
 
Co do tych otworów niechce walnąc gafy. Coś mi sie kojarzy z jakimś krućcem , przelotem ....yyyy sam niewiem.
  
 
Aaaa.. wiem... o co OLO-wi chodziło.
rzecz cała polega na tym by króciec termostatu (ten u góry co wchodzi płyn z reduktora rozwiercic na wylot, by termostat nie przymykał go. Jest to przyczyną zapowietrzania i zamarzania parownika. Jednak przy montażu instalacji LPG rozwiercają ten krócieć.
tak ze nie masz sie co martwić, jeśli nie masz problemów z zamarzaniem parownika.
Chyba ze jeszcze rozwiercisz go sobie dodatkowo na mozliwie najwiekszą srednicę.
  
 
Cytat:
2003-11-05 09:23:33, Ramzes_II pisze:
(...)Spuszczać przy okazji co pół roku substancje olejowe z reduktora(...)


Czy da się ta czynnośc wykonać nierozbierając całego parownika?? Tzn czy jest tam jakiś zaworek spust czy coś takiego?? Używam instalki już rok i myślę że pora na czyszczenie
  
 
Nie wiem jaki masz reduktor, ale w Lovato na samym dole parownika jest takia sruba plastikowa którą należy wykręcić (na ciepłym najlepiej silniku i zgaszonym oczywiscie) i substancje olejowe spłyną same.
  
 
Reduktor stargas mało chyba znana firma ale na razie nie dotknąłem palcem instalacji i wszystko gra. Sprawdzę zaraz parownik może ma tam jakiś spust. Jeśli nie ma to boje się tego rozkręcac żeby mi w rękach nie zostało

http://www.star-gas.it/
  
 
Cytat:
2003-11-05 09:36:39, Ramzes_II pisze:
(...)
rzecz cała polega na tym by króciec termostatu (ten u góry co wchodzi płyn z reduktora rozwiercic na wylot, by termostat nie przymykał go. Jest to przyczyną zapowietrzania i zamarzania parownika. Jednak przy montażu instalacji LPG rozwiercają ten krócieć.





Mi nie rozwiercali
  
 
Parę moich uwag do przeczytanych w tym wątku postów.
Rozwiercanie otworu w króćcu termostatu(a raczej jego przewiercanie na wylot do kolanka małego obiegu) jest raczej konieczne tylko w przypadku podłaczenia obiegu wody w parowniku w "szereg" z odpływem z kolektora ssącego-chodzi o to, że wtedy nie jest ten obieg odcinany poprzez zawór w termostacie co nastepuje po nagrzaniu silnika. W układzie łączonym "równolegle" do grzejnika nagrzewnicy wykonywanie wspomnianego otworu nie jest konieczne, ponadto z moich obserwacji wynika że ten ostatni sposób podłaczenia przyspiesza nagrzewanie się silnika.
Odnośnie rodzaju instalacji a konkretnie parownika-reduktora to myślę że nie ma on większego wpływu na zużycie paliwa LPG pod warunkiem że jest odpowiedniej jakości i prawidłowo wyregulowany. Zdecydowanie wiekszy wpływ ma na zużycie LPG ma sam mikser - jego dopasowanie do auta (charakterystyka) i solidność wykonania oraz montarzu. Rozbrajają mnie konstrukcje mikserów rurkowych z plastiku wyglądające jak rzemieślnicze wyroby z tworzywa z lat powiedzmy 70.
Częstotliwość opróżniania reduktora z tzw ciężkich frakcji powinna byc uzależniona od przebiegu pojazdu i jakości tankowanego gazu, bowiem może zachodzić taka potrzeba nawet raz na kilka tygodni jesli jeździmy dużo i na wyjątkowo lichym gazie. Polecam gaz tzw oczyszczony jako zdecydowanie lepszy dla trwałości reduktora i zaworów w instalacji.
  
 
Ja mam reduktor wpiety równolegle do nagrzewnicy,więc sprawa jest jasna.