[OGÓLNE] tani olej Shell.. podejdzie??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie! Na własne oczy widziałem ten olej:
SHELL 15W-40
w Carrefourze w cenie 29,99zł, produkcja: połowa 2009
Klasa SG/CD
Czy podejdzie do Fiesty 1.4i z 1991 roku?? Obecnie jest tam wlany półsyntetyK (Lotos zdaje się) ale można chyba zmieni na mineralny?? Jakie jest wasze zdanie??

[ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2010-03-15 12:39:25 ]
[ powód edycji: Poprawienie prefiksu ]
  
 
Jeśli silnik nie jest na wykończeniu, to zalewanie go takim badziewiem jest delikatnie mówiąc niewskazane.
  
 
Dlaczego od razu badziwiem?? Wyczytałem że to olej numer 1 w ... Omanie
Po prostu cena wydaje się mocno zaskakująca, w promocji w Norauto jest po 50zeta a tu po 30..
  
 
Wiesz, po prostu zmiana oleju na mineralny jest uzasadniona tylko jeśli (w miarę nowoczesny) silnik "pobiera" już spore ilości oleju.
Temat olejów był tu wałkowany milion razy i zawsze wychodzi wojna. Moje zdanie jest takie, że zmiana oleju na taki o gorszych parametrach (mniejsze "widełki" lepkości) powinna być odwlekana ile się da. Silnik w Fieście jest dość prosty, pewnie łyknie ten olej bez problemu, ale martwiłbym się o osady i trudności z odpaleniem poniżej zera. Klasa SD (a taką widzę na zdjęciu) to standard na rok 1970

Edit: wlej już lepiej Mobil Super S 10W/40, circa 70 zł, bez przesady.


[ wiadomość edytowana przez: kcprski dnia 2010-03-12 12:53:07 ]
  
 
Wiem o tym, najciekawsze że SD jest tylko na polskiej naklejce bo na opakowaniu jest SG/CD, może to jakaś literówka?? Nie wierzę że ktoś sprzedawałby olej o takiej klasie.. Nawet chyba olej do frytek byłby lepszy..
O tym że na forum jest sporo wątków o olejach to zauważyłem, zauważyłem też że niektórzy leją minerale nawet do zeteców i jakoś się kulają..
  
 
Bo oszczędzają nie tam, gdzie trzeba.
Istotne jest sformułowanie "jakoś się kulają"
A w silniku błoto.
  
 
Dobra, dowiem się od brata (to jego fiesta) jak wygląda jego zużycie oleju i wtedy pomyślimy..
Po prostu chodzę sobie to dziale z olejami i widzę Castrol 15W-40 też SG za 89zł, Lotos City 15W-40 również SG 59zł a tu nagle Shell za 30zeta.. Szok cenowy przeżyłem dlatego pytam o ten olej..
PS. Na polskiej stronie Shella go nie ma.. Chyba zapytam u źródła co oni sprzedają..


  
 
a dlaczemu mineralny chcesz lać?
Chodzi Ci o tani olej, czy o Shela?
Przecież jest sporo innych w podobnych cenach...
I ile zaoszczędzisz? 30pln, 40pln...?
Warto raz na rok dać więcej i nie pluc sobie w brodę, albo jęczeć później, że mi dymi, kopci, stuka, nie kręci na mrozie...
Osobiście do dużych przebiegów polecam Maxlife Valvoline, ale tu za litr płacisz tyle, co za 4l Shela. Ja wolę spać spokojnie za te 90pln więcej
Nie bez powodu wszyscy mają 3x droższe oleje...
  
 
To nie ja tylko brat, niestety uczy się jeszcze i groszem nie śmierdzi.
Jeśli ja chciałbym zaoszczędzic za wszelką cenę to lałbym "genialny" syntetyk z Lidla. A mnie chodzi o to że to i Shell i tani czyli o jedno i o drugie
  
 
cudów nie ma, a promocja jest dobra, ale 10...20%, a nie 300%...bo to juz śmierdzi z daleka, ale oczywiście jak stryjenka uważa...
  
 
Sam nie wiem dlatego zapytałem tutaj o opinie, wysłałem też maila do Shella. Aha, ten olej w litrowym opakowaniu kosztuje 17zł Więc promocja jest dobra, cena przedtem to ponoc 65zł.
  
 
Tez widzialem ten olej i mnie zaciekawil: okazalo sie ze to jest SHELL RED, olej do silnikow z duzym przebiegiem, cos na modle Castrol GTX High Mileage. Kupilbym do swojego, gdyby nie to, ze za 40pln juz dorwalem wczesniej LOTOS'a i nie bede robil skladnicy oleju w piwnicy
Koledze ktory twierdzi ze norma SG jest dla aut z lat 70-tych, radze niech sobie "zaktualizuje" normy i odpowie na pytanie z jakich lat jest konstrukcja silnika Fiesty 1.4? Ten olej jest odpowiedni do tego silnika

Jak slysze wszedzie zachwyty nad Mobilem to mnie smiech ogarnia - marketing ludziom w glowach namieszal i wszyscy jak papugi powtarzaja tylko: "mobil,mobil,mobil"

Moj silnik byl kiedys zalany olejem z LIDLa i co? I nic: pali nawet w -15st C, a mobila nie widziala cale zycie

Klasyfikacja sprawności olejów silnikowych wg API
Silniki benzynowe SA - nie uszlachetnione oleje silnikowe bez specjalnych wymagań dotyczących własności smarne, przeznaczone do silników produkowanych w latach 1940 -1950
SB - oleje silnikowe do silników produkowanych w latach 1950 - 1960 o wyższych wymaganiach dotyczących własności termo utleniających, antykorozyjnych i przeciwzużyciowych
SC - oleje silnikowe do silników produkowanych w latach 1964 - 1967 pracujących w średnich i umiarkowanych warunkach eksploatacyjnych, i, zawierające dodatki zapobiegające powstawaniu wysokotemperaturowych osadów, niskotemperaturowych szlamów, korozji, rdzewieniu i zużyciu
SD - oleje silnikowe do silników produkowanych od 1968 roku charakteryzujących się wyższymi wymaganiami odnośnie jakości oleju, zawierają dodatki przeciwdziałające powstawaniu wysokotemperaturowych osadów, korozji, rdzewieniu, zużyciu i powstawaniu niskotemperaturowych szlamów
SE - oleje silnikowe do silników produkowanych od 1972 roku, pracujących w ciężkich i bardzo ciężkich warunkach eksploatacyjnych, zawierają dodatki uszlachetniające chroniące przed powstawaniem wysokotemperaturowych osadów i niskotemperaturowych szlamów, chronią przed rdzewieniem, korozją i przed zużyciem
SF - oleje silnikowe do silników produkowanych od 1980 roku włącznie z silnikami zasilanymi benzyną bezołowiową, zawierające kompletny pakiet dodatków uszlachetniających
SG - oleje silnikowe do silników produkowanych od 1989 roku, pracujących w ciężkich i bardzo ciężkich warunkach eksploatacyjnych, włącznie z silnikami zasilanymi bezołowiową benzyną, zawierają kompletny zestaw dodatków uszlachetniających
SH - oleje silnikowe do silników produkowanych od 1994 roku, pracujących w ekstremalnych warunkach eksploatacyjnych przy wysokich obrotach silnika, także z turbodoładowanych i z wydłużonym okresem wymiany oleju
SJ - oleje silnikowe do silników produkowanych od 1996 roku z wyższymi wymaganiami
(w porównaniu z SH) dotyczącymi stopnia odparowalnośći i stabilnej odporności na termoutlenianie.

Można śmiało ten olej lać, lepszy świeży mineral niz stary polsyntetyk.



[ wiadomość edytowana przez: luckyboy dnia 2010-03-12 17:11:02 ]
  
 
Cytat:
2010-03-12 15:59:06, luckyboy pisze:
... Jak slysze wszedzie zachwyty nad Mobilem to mnie smiech ogarnia - marketing ludziom w glowach namieszal i wszyscy jak papugi powtarzaja tylko: "mobil,mobil,mobil" Moj silnik byl kiedys zalany olejem z LIDLa i co? I nic: pali nawet w -15st C, a mobila nie widziala cale zycie ...


To samo mogę powiedzieć, jak słyszę o oleju w Lidlu...
Ja nie mówiłem o Mobilu tak dla ścisłości...
Jednakowoż ile ludzi tyle opini, lej co chcesz
  
 
Cytat:
2010-03-14 18:24:56, surec pisze:
To samo mogę powiedzieć, jak słyszę o oleju w Lidlu...



Masz na mysli ze wszyscy mowia jak papugi: "lidl,lidl, lidl"?

No no bo to super olej

Pozdro
  
 
Cytat:
2010-03-14 19:31:40, luckyboy pisze:
Masz na mysli ze wszyscy mowia jak papugi: "lidl,lidl, lidl"? No no bo to super olej Pozdro


Nie. Po prostu zachwycasz sie olejem z Lidla, a innym zarzucasz zachwycanie się Mobilem. Robisz dokładnie to samo, tylko zmienia się marka i cena...
  
 
Cytat:
2010-03-20 20:31:54, surec pisze:
Nie. Po prostu zachwycasz sie olejem z Lidla, a innym zarzucasz zachwycanie się Mobilem. Robisz dokładnie to samo, tylko zmienia się marka i cena...



"No bo to super olej" to był sarkazm Wcale nie zachwycam sie olejem z Lidla, bo nie ma czym, osobiscie z niego nie korzystam.

Tak na prawde do takiego starego pudla jakie mam, z takim malo wysilonym silnikiem, to w dzisiejszych czasach obojetnie jakiej marki olej znanej firmy wleje (LOTOS, MOBIL, ELF, FUCHS, ARAL itp.), to silnik bedzie "zadowolony", bo kazdy spelnia standardy

Czy ktos bylby w stanie stwierdzic ktory to olej produkuje MOBIL czy BIEDRONKA czy TESCO, jezeli wlalbym oleje roznych producentow do takich samych naczyn bez opisow i kazal wskazac mobila?? Nikt! Bo nikt go nie spozywa

Tak na prawde wszyscy bazujemy na reklamach, ulotkach informacyjnych i na opiniach innych ludzi, ktorzy sa podatni na "mode olejowa". Gdybym zatrudnil grupe osob ktora mialaby wyrazac pochlebne opinie na temat oleju ktory produkuje na forach, mogloby okazac sie ze juz nikt nie wlewalby Mobila tylko olej marki "NAJLEPSZY" bo wszyscy pisza i mowia w warsztatach ze jest niesamowity - tylko tej niesamowistosci nikt nigdy nie widzial

Pozdro


[ wiadomość edytowana przez: luckyboy dnia 2010-03-22 14:09:46 ]
  
 
Cytat:
2010-03-22 14:07:59, luckyboy pisze:
Czy ktos bylby w stanie stwierdzic ktory to olej produkuje MOBIL czy BIEDRONKA czy TESCO, jezeli wlalbym oleje roznych producentow do takich samych naczyn bez opisow i kazal wskazac mobila?? Nikt! Bo nikt go nie spozywa Tak na prawde wszyscy bazujemy na reklamach, ulotkach informacyjnych i na opiniach innych ludzi, ktorzy sa podatni na "mode olejowa". (...) tej niesamowistosci nikt nigdy nie widzial



Nieee.. Jeszcze nikt w historii ludzkości silnika od środka nie oglądał.
  
 
Cytat:
2010-03-22 14:58:01, kcprski pisze:
Nieee.. Jeszcze nikt w historii ludzkości silnika od środka nie oglądał.



Taaaak Kupujemy auto, rozkładamy silnik na czesci pierwsze, mierzymy wymiary czesci, badamy twardosc stopów itp.,skladamy silnik, jezdzimy 100.000km i znowu rozbieramy silnik i mierzymy

Wtedy bez "watpienia" wiemy ze zuzycie spowodowal kiepski olej, bo do materialow czesci, obrobki w fabryce przyczepic nie mozna sie

Wzery i rysy na cylidrach, wytarcie panewek to wszystko wina oleju, yhy od razu
  
 
heh... znowu dym o oleje.
bzdurą jest, że wszystkie oleje 15w40 (czy inna klasa) są takie same. gdyby tak było to wszystkie oleje kosztowałyby podobnie z racji samej konkurencji. Racja, w smaku czy dotyku nie wyczujesz różnicy bo 'baza' jest ta sama, ale różne dodatki poprawiające prace oleju już nie są takie same. i to właśnie te dodatki decydują czy olej jest lepszy czy gorszy. osobiście stwierdziłem że castrol jest lepszy od lotosa a valvolin od castrola chociażby po pracy silnika. skoro na jednym oleju słychać popychacze czy co tam klekotało a na innym nie (ta sama klasa, ten sam silnik, bez zadnej ingerencji) to chyba różnica jest. No chyba że dostałem sprzężenia oko - ucho i jak zobaczyłem drogi olej to mi padło na słuch i nie słyszałem popychaczy.

-----------------
Nie bierz życia na serio, i tak nie wyjdziesz z niego żywy..
  
 
Cytat:
2010-03-22 15:36:03, Venom_4x4 pisze:
heh... znowu dym o oleje. bzdurą jest, że wszystkie oleje 15w40 (czy inna klasa) są takie same. gdyby tak było to wszystkie oleje kosztowałyby podobnie z racji samej konkurencji. Racja, w smaku czy dotyku nie wyczujesz różnicy bo 'baza' jest ta sama, ale różne dodatki poprawiające prace oleju już nie są takie same. i to właśnie te dodatki decydują czy olej jest lepszy czy gorszy. osobiście stwierdziłem że castrol jest lepszy od lotosa a valvolin od castrola chociażby po pracy silnika. skoro na jednym oleju słychać popychacze czy co tam klekotało a na innym nie (ta sama klasa, ten sam silnik, bez zadnej ingerencji) to chyba różnica jest. No chyba że dostałem sprzężenia oko - ucho i jak zobaczyłem drogi olej to mi padło na słuch i nie słyszałem popychaczy.



Roznica zawsze jest jakas, glownie wynika z wlasciwosci fizycznych danego oleju (temperatura zaplonu, plynnosc, TNB itd), jednak nie zdarzy sie, tak ze jak wleje LOTOS to zatre silnik, a jak wleje MOBIL to zrobie 1mln km
Nawet gdyby byly takie same to musza miec rozna cene aby konsument mial wybor Ludzie przywykli ze to co drogie to dobre, a nie zawsze jest tak w praktyce. Zauwazmy ze kolega jak zobaczyl Shella za 30pln to zdebial nie przyjal tej ceny za markowy produkt ze spokojem

Trzeba tez brak pod uwage efekt placebo, oraz autosugestie - juz sam napis Mobil na bance powoduje nasze lepsze nastawienie do oleju, a jak widzimy LOTOS to nim gardzimy Kwestia postrzegania marki wsrod konsumentow, ktora bardzo duzo kosztuje producenta


[ wiadomość edytowana przez: luckyboy dnia 2010-03-22 16:17:23 ]