Zmiana opon na zimowe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Myslicie ze juz pora?
U mnie pogoda jak na wiosne.
Rano wstaje ..........a tu 10st.
A teraz slonce wali jak latem.
I badz tu madry. Co robic?
  
 
Ja czekam na pierwszy śnieg, który będę musiał przeczekać, bo wszyscy się rzucą do zmiany opon... czyli pewno standardowo wyjdzie w pierwszej połowie grudnia
  
 
Ale w tym roku ma nie być zimy

Ja zawsze czekam tak jak Piotr_ek - do pierwszych śniegów.
Mam ten plus, że w garażu u rodziców leży cały komplet zimówek z felgami
  
 
A ja mam ten plus, że nie muszę non-stop gdzieś bez celu i potrzeby (jak wielu kierowców) jeździć.
  
 
W zeszlym roku pierwszy snieg spadl w zielonej 19 listopada.
I byly niezle jaja.
Ciekawe jak bedzie tym razem.
  
 
A ja mam luz. Firma ma własną oponiarnię i stację diagnostyczną, tak że wymiana i wyważenie oraz rejstracja oficjalnie 50% taniej a jak to w życiu czasem wstyd płacić.
  
 
Cytat:
A ja mam luz. Firma ma własną oponiarnię i stację diagnostyczną, tak że wymiana i wyważenie oraz rejstracja oficjalnie 50% taniej a jak to w życiu czasem wstyd płacić.



A nie macie jakis znizek? Moze jakas ciekawa oferta?
Bo ja wybieram sie do Nowackiego na Batorego za Oszlolomem.
  
 
ja sie wlasnie wczoraj zastanawialem..le temp zniecheca..tymniemniej jakos nie chce czekac do pierwszego sneigu i sie potem zapisywac na wymiane z tygodniowym wyprzedzeniem..po za tym mi sie lepiej jezdzi na moich zimowkach niz na letnich
  
 
Cytat:
2005-11-08 12:21:14, Hornblower pisze:
A nie macie jakis znizek? Moze jakas ciekawa oferta? Bo ja wybieram sie do Nowackiego na Batorego za Oszlolomem.


Dzisiaj dowiem się o ceny i jutro rano podam. Nie interesowałem się tym bo mi to niepotrzebne. Zobaczę czy załatwię jakieś zniżki, ale do tego trzeba szefa a on rzadko dostępny niestety.
  
 
Wielkie dzieki.
A poza tym to warto by bylo sie poznac.
Znajomi w zielonej sa dla mnie nieocenieni - przywedrowalem tutaj w malopolski. Posiadacza Espero nie znam zadnego. Mozna by bylo pogadac.
Bo ten "zlot" to sie chyba nie uda.


[ wiadomość edytowana przez: Hornblower dnia 2005-11-08 13:52:08 ]
  
 
Ja nadal jeszcze jeżdżę na letnich... po cholere mam zakładać zimówki które są węższe i mają wyższy profil (co pogorszy mi warunki jezdne), skoro na dworze codziennie słoneczko świeci a temperatura za oknem jak narazie utrzymuje się w Warszawie na poziomie +9'C

  
 
a ja założyłem Dębica Navigator całoroczne, kiedyś na takich w CC jeździłem i poza głębokim śniegiem radziły sobie całkiem całkiem. na razie jedynym ich minusem jest jednak głośna praca, tak trochę buczą od grubego bieznika.
Jak do wiosny nie potrzaskam esperaka to będę je wszystkim polecał, bo przy naszych zimach, to czasami nie warto, no chyba że ktoś w Zakopanem mieszka
POzdrawiam
  
 
aja juz założyłem sobie koplet zimowek bez kolejki i umawiania i mam juz z głowy
  
 
U nas będzie wymiana gdzieś na przyszły tydzień, może po 15-stym
  
 
Cytat:
2005-11-08 14:18:44, KUKI pisze:
i mam juz z głowy



Bieżnik też
  
 
Ja mam zamiar zalozyc jakies konkretne zimowki, bo chce skoczyc czasem na narty w gory. Na letnich - to skrajny debilizm bylby.
Wiec nawet jesli u nas nie bedzie sniegu, to w gorach na 100%.



[ wiadomość edytowana przez: Hornblower dnia 2005-11-08 14:27:33 ]

[ wiadomość edytowana przez: Hornblower dnia 2005-11-08 14:28:19 ]
  
 
ja czekam do pierwszych oznakow sniegu i mrozu w nocy - normalnego mrozu a nie -1 na 3 godzinki od 2giej do 5tej...
  
 
Cytat:
ja czekam do pierwszych oznakow sniegu i mrozu w nocy - normalnego mrozu a nie -1 na 3 godzinki od 2giej do 5tej...


NO... JAK NAJBARDZIEJ POPIERAM... w przeciwnym razie wymiana mija się z celem...
  
 
Zawsze zmieniam opony z letnich na zimowe z końcem października, natomiast z zimówek na letnie z końcem kwietnia. Niezależnie od pogody. Po prostu nie lubię być zaskakiwany przez nagłą zmianę warunków atmosferycznych w trasie (a jeżdżę dużo). To czy bieżnik na tym ucierpi, czy nie, ma dla mnie znaczenie drugoplanowe. Jak opona się zużywa, kupuje się nową. I tyle w temacie.

-----------------
Lubię słowo "indolencja". Dzięki niemu moje lenistwo wydaje się czymś niezwykle wyrafinowanym.
  
 
Cytat:
2005-11-08 14:00:35, czytom pisze:
a ja założyłem Dębica Navigator całoroczne, kiedyś na takich w CC jeździłem i poza głębokim śniegiem radziły sobie całkiem całkiem. na razie jedynym ich minusem jest jednak głośna praca, tak trochę buczą od grubego bieznika. Jak do wiosny nie potrzaskam esperaka to będę je wszystkim polecał, bo przy naszych zimach, to czasami nie warto, no chyba że ktoś w Zakopanem mieszka POzdrawiam


Jak je będziesz polecał to reszta forumowiczów Cię zje i wypluje
Tak jak mnie w zeszłym roku. Przecież kupili 2 komplety gum i muszą udowadniać ich wyższość nad 1 całorocznym, bo inaczej wyszliby na frajerów, co się dali specom od marketingu omamić....
A tak BTW - test "zimówek" z ostatniego autoświata wskazuje, że na innej nawierzchni niż kopny śnieg są do doopy......
A nawet w III i 1/2 RP drogowcy czasem śnieg z drogi usuwają, więc przez większość zimy on tam nie leży, co potwierdza zasadność używania opon całorocznych.