Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Anonymous Niezarejestrowany | 2002-10-24 23:50:18 Przepraszam ale nie jestem żaden anonim!!! Co jest?? To,że się nie podpisałem pod postem o plastkiach to znaczy,że od razu na aut ?!! Nie zgadzam się! Bogdan R.PL / fiszer@interia.pl / |
Michal7e91 Member Klubu Espero Daewoo Espero Orzysz/Łódź | 2009-03-17 00:24:26 Odświeżę starego już kotleta. Cały dzień się na to zbierałem, aż wreszcie się zebrałem. Nie wiem jak Wy ale ja już powoli tracę cierpliwość o ile jeszcze jej nie straciłem robiąc cokolwiek przy plastikach w Espero. Pierwszy raz problem zauważyłem jakiś czas temu podczas wyjmowania licznika w celu wymiany żaróweczek od podświetlenia zegarów i włączników. Po odkręceniu dolnej i górnej obudowy kierownicy. Okazało się, że w dolnej w miejscu otworu tzn. po jego obwodzie jest "słoneczko" tzn. pęknięcia i to w czterech otworach. Może poprzedni właściciel dokręcał to wkrętakiem pneumatycznym Ok, udało się zdjąć bez żadnych uszczerbków, ale co się odwlecze to nie uciecze. Podczas przykręcania (dodam obchodziłem się jak z jajkiem) pękło w dwóch narożnikach. Mogę jedynie dodać, że obudowa licznika okazała się wytrzymała i dość elastyczna, jak dobrze pamiętam wykonana z ABS-u, więc nie miała prawa pęknąć. Lecimy dalej. Następne co podczas naprawy centralnego zamka i zdejmowania boczka w tylnych drzwiach okazało się, że uchwyty mają też tendencję do pękania. Tragedia po prostu. Dodam jeszcze, że w schowku ostatnio zepsuł się zamek i podczas próby otwarcia plastiki znów nie wytrzymały, pękły górne mocowania (no może trochę z mojej winy, za duża siła użyta). Znajdzie się zawsze na to rada podkładka o większej średnicy. Nie wspominam już o mocowaniu boczków do drzwi też tragedia. Za każdym razem praktycznie jakieś mocowanie się wyrwie. Na wiosne będzie trochę roboty oby się człowiek nie nudził.
Wracając do plastików może trochę podsumuję. Widząc plastiki w moim aucie mam takie nieodparte wrażenie stwierdzić, że koreańce kroili koszty wszędzie gdzie się tylko dało. Plastiki wg mnie, szczególnie te czarne spod kierownicy, schowek, wyglądają i zachowują właściwości tak jakby wykonane były ze zdegradowanego tworzywa, albo z mieszanki jakichś przemiałów tworzyw których nie można ( nie powinno się) mieszać. Jakby nie było cięcie kosztów. Już kiedyś w radzieckiej ladzie były trwalsze. Mam do Was prośbę drodzy klubowicze. Napiszcie jak sprawa u Was wygląda. Czy może jestem jednym z odosobnionych przypadków. Przyznam, że wnerwia mnie to na równi z krozją rantów drzwi, co nie oznacza, że zraziłem się do esperaka. Nic z tych rzeczy Dzięki z auwagę. Pozdrawiam. |
Michal7e91 Member Klubu Espero Daewoo Espero Orzysz/Łódź | 2009-03-17 11:11:40
To fakt. Espero kosztowało nie wiele w porównaniu do innych aut o podobnym wyposażeniu.Ale dzięki temu można teraz za nie wielkie pieniądze nabyć w miarę "młody egzemplarz".
Odnośnie użycia takich, a nie innych materiałów do wykończenia wnętrza (plastików) nasuwa się zapewne każdemu tylko jeden wniosek. Czyli cięcie kosztów. Dzięki temu nowy Esperak w tamtych czasach kosztował dużo taniej tak jak napisał kolega Piotr_ek. Dodam, że poprzednim moim autem był Kadett z 1986 roku. Wszystkie plastiki pod, nad kierownicą wszystkie osłony, popielniczki wykonane z ABS-u jeżeli ktoś miał do czynienia z tworzywami sztucznymi wie o co chodzi. Co jest ważne ABS jest bardzo drogi w porównaniu do pozostałych tworzyw, ale za to wykazuję bardzo dużą wytrzymałość i zachowuje swoje parametry, wymiary bez względu na warunki atmosferyczne. A w Espero zapewne jak już niżej pisałem zastosowano zapewne mieszankę z różnego rodzaju odpadów technologicznych. Znam ten problem gdyż na co dzień zajmuję się PTS. Stąd właśnie nasze problemy z plastikami w naszych maszynach. |
Michal7e91 Member Klubu Espero Daewoo Espero Orzysz/Łódź | 2009-03-17 12:19:03
Ano zapomniałem. To jego jedna z głównych cech tak samo jak i połysk. No fakt jest nie przyjemny, ale nic złego by się nie stało jakby osłony np. pod kierownicą i schowek byłyby twarde. Ale są też inne tworzywa, które byłyby lepszej jakości i wytrzymałości niż te które są. Tego już nie zmienimy, możemy tylko pogdybać i po narzekać |
piotr_ek Reno Złomguna Olkósh | 2009-03-17 12:38:30
A koszty? Koszty były najważniejsze. Zresztą w złomgunie też mam miękkie wnętrze jakoś nic mu się nie dzieje... no ale koszty były duuużo wyższe. |
Michal7e91 Member Klubu Espero Daewoo Espero Orzysz/Łódź | 2009-03-17 12:52:01 Dokładnie tak. Ale w Twoim obecnym aucie wszystkie elementy wykonane zapewne są z oryginalnego surowca, bez mieszania z innymi rodzajami surowców. Dzięki temu wszystko jest ok i nic się nie dzieju nawet mimo upływu lat. No i wiadomo koszty musiały być wyższe. Dzięki temu nie masz problemów z tym A w Espero jak w Espero. Koszty nie pozwoliły na użycie lepszych materiałów. To jest moje zdanie. Oczywiście każdy może mieć inne. |
kisztan Klubowy Weteran Ford Focus i jeszcze ... Łańcut | 2009-03-18 07:34:12 Jeszcze tydzień temu dał bym sobie rękę uciąć, że moje plastiki mają nabitą cechę ABS, ale dziś już sam nie wiem.
Moim zdaniem te plastiki pękają w momencie, gdy jakiś nieświadomy swojej siły majsterkowicz dokręca je bez umiaru. |
Michal7e91 Member Klubu Espero Daewoo Espero Orzysz/Łódź | 2009-03-18 11:46:20
Same nabicie cechy ABS nie oznacza wcale, że dany element wykonany jest w 100% z tego tworzywa. Może zawierać tylko śladowe ilości ABS-u.
Z tym też się z Tobą zgodzę, że podczas dokręcania ze zbyt dużą siłą plastiki będą pękać. Raczej jest to nie uniknione. Tyle tylko, że jedne sybciej a inne później. |