[Łożyska] - półosi - wszystko o

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich!
Mam pytanie do osób, które wymieniały to łożysko, czy bardzo ciężko jest wcisnąć pierścień, który zabezpiecza to łożysko? Czy można to zrobić samemu nie dysponująć żadną prasą? W Morawskim przeczytałem, że trzeba do tego użyć siły 6 ton!!!
Jeszcze jedno pytanie mam dwie pólosie, które dostałem razem z samochodem, są tej samej długości, ale mają różną średnicę, średnicę wielowypustu też. Czy ta o większej średnicy jest może do traka?

Pozdrawiam
Tadek
  
 
Co do wymiany luzyska: jest o tym dobry artykul w Warto Wiedziec, ja zmienialem korzystajac z niego i poszlo bez bolu.
Co do srednicy: nie wiem, musialbym rozebrac chyba
  
 
Jestem laikiem, wiem że z przodu są łożyska a z tyłu są dwa ? tzn na półosi i na piaście koła ? Mam dyfer z lukasem i już od nie pamiętam kiedy jest takie delikatne wycie jakby łożyska z tyłu z prawej strony (zwłaszcza przy obciążeniu lub połozeniu auta na ten bok napewno to nie krzyżaki ani przekładnia główna , najbardziej to słychać tak przy 40km potem ginie ) nie wiem czy to robić ( boję się dać to komuś rozbabrać ) jaki może być koszt? jak już powiedziałem mam to od 30tysi i natężenie się nie zmienia
  
 
Witam.
Z tego co wiem to z tyłu jest tylko jedno łożysko, na półosi. Jeśli chcesz sprawdzić czy ma luz to podnieś to koło które podejżewasz i spróbuj je "powyginać" trzymając za góre i za dół koła. Jeśli poczujesz że się rusza tzn. że łożysko czas wymienić. Łożysko, zabezpieczenie łożyska, oring, ewentualnie zimmering- chybe nie jest to droga sprawa. Roboty też nie jest dużo tak mi się wydaje.
Pozdrawiam
  
 
Łożysko na półosi jest jedno (tzw półoś obciążona), identyfikacja uszkodzenia jest możliwa podczas jazdy próbnej. Najlepiej wsadzic kogoś na tylne siedzenie i niech słucha odgłosów. Wiecej przez net cięzko doradzić.
  
 
jeżeli będziesz to robił sam to może być problem z wyjęciem (zdjęciem) łożyska i z włożeniem (łożysko się wprasowywuje na ciepło), ale............................ mogę się mylić.
  
 
A odpowiadając na zadany temat, moje łożysko już od dłuższego czasu dawało znac o sobie, tylko nie wiedziałem, że to właśnie ono. Było słyszalne głównie na zakrętach od chyba (wstyd sie przyznać) 2 lat. Aż nadszedł dzień, że zaczęło nagle niemożebnie dudnić, zaś przy wolniejszej jeździe waliło po czym na chwilę cichło aby zacząć szumieć. A koszt naprawy podany mi przez nie pamiętam kogo, to ok 40 zł w warsztacie pod Warszawą.
  
 
A ja słyszałem że jak jest luz, tzn, jak koło lata to nie znaczy ze łożyska są do wymiany. Sam się o tym przekonałem. Koło u mnie latało i wystarczyło dokręcić je i po kłopocie, wiec samo takie sprawdzanie za dużo nam nie powie.
  
 
Generalne założenie jest take, że koła w samochodzie jednak są /powinny być podokręcane lub przed sprawdzaniem należy je dokręcić...
  
 
Nie chodziło o koło, tylko ze należało dokręcić łożysko i zmniejszyć mu luz.
  
 
A z tym to się jak najbardziej zgadzam jeżeli chodzi o przód. Ale tylnego to nijak nie da się niestety dokręcić.
  
 
nic dodać nic ująć. jakieś trzy godzinki roboty, Warto kupić te śruby imbusowe którymi jest przykręcona półośka, tak na zapas. jakbyśmy jedną zepsuli przy odkręcaniu albo co. No i trzeba mieć dobrą rurę po ręką
  
 
w fiacie imbusów nie ma, są zwykle sruby i nakretki
  
 
Dziękuję za odpowiedzi, sprawdzę metodą na koło , a tak profilaktycznie to kto mógłby mi to naprawić ( nic na friko oczywiście ) po prostu nie zabardzo ufam warsztatom od kiedy załatwili mi most w poprzednim poldku ( trochę ciekł a po naprawie nie ciekł tylko pracował jak tramwaj ) i generalnie to boję się robienia czegokolwiek w okolicach tego urządzenia bo wiem ile czasu mi zajeło znalezienie dobrego mostu , nomen omen kupiłem ten od ola po tym jak jego poldzio evo ileśtam rozstał się ze światem bodajże z 1 rok temu może więcej i tu mam pytanie czy mam jakieś inne łożyska bo most jest od kombi ( tam są chyba mocniejsze ) , a w sklepie mi jeszcze powiedzieli że są wersje osobowe kombii i van kombii i już zgłupiałem do reszty.
  
 
Tak potwierdzam są różne rodzaje łożysk
W mostach stosowanych w samochodach: FSO Polonez Caro i FSO Polonez Atu (oraz w wersjach +) jest stosowane łożysko o nr części nadawanyym przez FSO (chyba chodzi o nr katalogowy): 4210802 i oznaczenie tego łożyska - pewnie wg jakiejś normy: 6306.2RSC4. A od roku 1998 w samochodach: Cargo, Ambulans, Cargo-Van jest stosowane łożysko firmy Timken o nr części FSO: 036882 i oznaczenie tego łożyska: U399/U360L.
Jaki jest cel tego zabiegu nie wiem, ale te łożska różnią się nieznacznie rozmiarami, żeby nikomu nie przyszło do głowy obspawać takiego łożyska na półośce tak jak ostatnio widziałem. Ponadto łożysko do wersji osobowej jest chyba kulowe, a do wersji towarowej - wałeczkowe.
  
 
Ile ta zabawa ? I gdzie to najlepiej zrobić coby fachowcy nie zapakowali łożyska od mostu caro do mostu od kombii! Czy opyla się przy okazji wymienic szczęki i bębny ? Mam przejechane na nich jakieś 30 tysi most miał przejechane też z 30 tysi jak go kupiłem , myslicie że już czas?
  
 
gdzie - nie wiem. A czy most od kombi różni się od standartowego czymś oprócz uchwytów na stabilizator? W książce nic o tym nie wspominają.
  
 
Most od Poloneza kombi w wersji van ma inne przełożenie

-----------------
Poloneza? Owszem ale tylko wypić lub zatańczyć!
  
 
Cytat:
2004-05-19 20:54:49, -DLUGI- pisze:
Most od Poloneza kombi w wersji van ma inne przełożenie


No ale to chyba nie ma nic wspólnego z łożyskiem ?
wymiana w serwisie pociągnie cię dużą kwotę gdyż tak jak pisałem w wątku na technice łożysko jest nabijane na gorąco, trzeba mieć do tego wprawę i możliwości,

ja akurat skorzystałem z pomocy kolegi klubowego (dzięki Maras) i zrobiłem to za przysłowiową "flaszkę"
  
 
fabryczne szczęki przejeżdzają zazwyczaj ok 100kkm więc u ciebie powinny byc jeszcze dobre,