Skoda Fabia 1,2 spalone sprzęgło 3 raz!!!!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, chciałbym przedstawić następujący problem, więc tak:
Kolega z pracy kupił w grudniu 2004 roku nową Skodę Fabię 1,2. Po niespełna przejechanych 2800 km stanął niespodziewanie na Trasie Łazienkowskiej, scholowali go do serwisu co się okazało spalone sprzęgło. Sprzęgło wymienili (na gwarancji) kolega za usługę zapłacił i po reklamacji w Poznaniu kase zwrócili. Pojeździł na tym sprzęgle jakieś 10 tys i znowu pach ...spalone sprzęgło...odstawił na serwis, zrobili, tym razem reklamacji nie uwzględniono...1800 w plecy Pojeździł na tym sprzęgle znowu jakieś kilkanaście tys i znowu traaaaach spalone......aktualnie fabka jest w warsztacie na wymianie sprzęgła.
CZY TO MOŻLIWE żeby spalić 3 sprzęgła po przejechaniu 35 tyś???
czy te fabki może jakieś delikatne ....jakie jest wasze zdanie ?????
A może wina kierowcy ????
  
 
Cytat:
CZY TO MOŻLIWE żeby spalić 3 sprzęgła po przejechaniu 35 tyś??? czy te fabki może jakieś delikatne ....jakie jest wasze zdanie ????? A może wina kierowcy ????



odp 1. tak to mozliwe
odp 2. pewnie na forum skody beda lepiej wiedziec
odp 3. nie wykluczylbym tej mozliwosci bo nie chce mi sie wierzyc ze 3 sprzegla pod rzad byly do bani
  
 
Styl jazdy kierowcy to główny bat na sprzęgło. Za mało danych aby można było obarczyć kierowcę. Najlepiej wyciągnąć go na pozorowaną wycieczkę i sprawdzić jego technikę. Jak wszysko jest OK, być może coś jest nie tak z układem sterowania sprzęgła. Nie znam budowy fabi. Pomysł z FCP jest rozsądny
  
 
sprzęgło gówniane(chociaż nie kce siem wierzyć że aż tak ! )...ale na miejscu kolegi z pracy jeszcze bardziej bym się martwił o silnik...to jest dopiero straszne gówno !...

Miałem do czynienia z klientem pewnej firmy która ma dla swoich handlowców flotę fabii 1,2.....Póki co...reklamują silnik w szóstym już aucie....w przedziale 80-95 kkm padają jak muchy !! Katastrofa!
  
 
U mnie w pracy jest fabianka z najsłabszą wersją silnikową 1.2 o przebiegu ok. 180 kkm z czego 100kkm na LPG sekwencyjnym. Sprawuje się OK, a była w kilku rękach. Ostatnio kobiecych .


[ wiadomość edytowana przez: DENWER dnia 2007-02-24 23:24:18 ]
  
 
hehe to i taki nie pobije mojego kumple ma BMW 2,5 roku i juz ma 7 sprzegło i 3 silnik wiec duzo zalezy od techniki... z fabia nie miałem nic wspolnego ale cos mi sie tak odbiło ze jakas sprawa juz był z sypiacym sie sprzegłem...
  
 
Gówniany silnik to i są efekty.

Kto przy zdrowych zmysłach kupuje 3 cylindry do takiej budy ?

Technika naprawy polegająca na wymianie całych elementów



Raz pamiętam dziadka, zabił sprzęgło w tym kiblu po 800 km chyba... Ale on cały czas dawał na półsprzęgle... I jeden stromy podjazd przeważył
  
 
U mnie w robocie niedawno przytachali nowiutkiego ML-a 320CDi z zatartym silnikiem (po 20 tys chyba) i na gwarancji zesmy mu zapakowali nówke sztuke za ponad 70tys brutto

A co do Fabii to Zoltar ma racje, pamietam jeszcze jak krecilem srubki w Oplu to dosc czesto padały sprzegla w kiblowatych Chevroletach Aveo z najmniejszym motorem a najsmieszniejsze jest to ze czesci szły 2-3 tyg (chyba mułem z Korei)
  
 
Cytat:
stanął niespodziewanie na Trasie Łazienkowskiej




Ciekawe czy w godzinach szczytu?? Bo mój były szef 5 lat temu 105 zablokował całą trase w kierunku centrum bo mu sie koło urwało.

Co do sprzęgła widziałe, kierowce ktory caly czas czy samochod na luzie to trzymal wcisniete sprzeglo. Acz kolwiek nie wykluczam jakies wady seryjnej. Nawet corolki sie psuja tyle ze tam po 3 naprawach powazniejszych wymienili auto na nowe.

Ale co do skody to powiem ci tak: Ja bardzo dlugo mialem skody roznego typu:: najpierw ojciec 120 potem favoritke, potem ja 105 - znow ja favoritke potem felcie i prawie na kazdej mialem przeszlo 150 tys zrobione a sprzeglo nie ruszane. A w obecnym espero bylo robione przy 50 tys i teraz mam 166 i od roku mam zamiar juz zmienic

[ wiadomość edytowana przez: misiekwwa dnia 2007-02-26 06:37:29 ]
  
 
Cytat:
2007-02-24 20:19:08, bogdan1 pisze:
Miałem do czynienia z klientem pewnej firmy która ma dla swoich handlowców flotę fabii 1,2.....Póki co...reklamują silnik w szóstym już aucie....w przedziale 80-95 kkm padają jak muchy !! Katastrofa!


Bogdan, na to nie ma reguły
Pewnie częściej masz do czynienia z zepsutą Skodą niż innym autem, bo po prostu Skodovek jest w firmach najwięcej, a przedstawiciel handlowy to taki typ kierowcy, który ma szczególny "talent" do jazdy
  
 
Najczęściej błąd konstrukcyjny w samochodzie znajduje się między oparciem fotela a pedałem gazu (w tym przypadku sprzęgła )

Kiedyś w serwisie FSO (jak jeszcze istniało) baba przyjeżdżała na reklamację bo auto nie idzie i brak hamulców (w polonezie) - cały czas się paliły,płyn się gotował i takie tam cyrki.Za 2 razem(po niecałym tygodniu) przejechał się z nią serwisant.I co sie okazało?Baba jadąc trzymała wciśnięty hamulec bo mówiła że musi się szybko zatrzymać i czuć się bezpiecznie .
  
 
mi w esperaku sprzeglo poszlo przy 235 tys km wiec niejest zle dlugo wytrzymalo... ukrecila sie lapa ale tarcze sprzegla by jeszcze pojezdzily dosc dlugo ale profilaktycznie wymienilem cale sprzeglo