Hamowanie 5 mignięć na sekundę...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Właśnie oglądam program w na tvn turbo gdzie pokazują nowego mercedesa klasy E. Wśród wielu bajerów jest jeden dość ciekawy.
Otóż podczas gwałtownego hamowania, tylne światła hamulcowe merola migają z częstotliwością 5 mignięć na sekundę. Ciekawy gadżet i dość pomysłowy pod kątem bezpieczeństwa. Myślę, że nie jest to Bóg wie jak skomplikowany układ elektroniczny i chyba dozwolony prawem drogowym. Czy ktoś z czymś takim próbował już mieszać w klusce? Czy jest to możliwe? Czy wymaga li tylko ledowych lamp z tyłu?
Pozdro
  
 
Podobny patent miał być, a może już jest stosowany w najnowszych samochodach z bawarii.

Przy gwałtownym hamowaniu, światła stopu miały się rozjaśniać,
a to chyba łatwiej wykonać.
  
 
Hej zupper, jeżeli kiedykolwiek trzymałeś w ręce lutownice to polecam:
MIGAJĄCE ŚWIATŁO STOPU
jest to prosty układ do samodzielnego montażu.
Tylko jest mały mankament:

UWAGA! Układ nie posiada polskiej homologacji i może być stosowany wyłącznie w pojazdach, które nie poruszają się po drogach publicznych!
  
 
a w nowych samochodach nie stosuja przypadkiem jakiegos modulu przeciazeniowego? wkoncu mrugaja tylko podczas gwaltownego hamowania a nie podczas zwalniania na skrzyzowaniu - bynajmniej tak mi sie zdaje
  
 
Co do nowych samochodów to wydaje mi się że może być brany pod uwagę odczyt z akcelerometru, może brana jest pod uwagę też prędkość z jaka porusza sie pojazd, dodajmy do tego jeszcze odczyty z ABS, na deser może dojść pomiar siły nacisku pedału hamulca. Wszystkie odczyty zbiegaja sie do komputera który bedzie wiedział najlepiej kiedy światło stopu ma mrugać, a kiedy ma się jedynie świecić . . .
Ale to są tylko moje domysły nie chce mi sie teraz googlowac na ten temat . . .
  
 
jesli ABS sie zalaczy wtedy ten efekt wystepuje Tak ma np Vectra
  
 
wielu producentów zastosowało różne patenty.

u jednych światła mrugają, u innych mają różny poziom intensywności świecenia w zal od siły hamowania, jeszcze gdzie indziej przy awaryjnym heblowaniu mogą się włączyć awaryjne

co to daje?

jak kto patrzy na drogę i zakłada, że przeciętny Kowalski jeździ z lenistwa na niesprawnych żarówkach hamulca, daje to niewiele.

Śmiem twierdzić, że jak mnie coś takiego zamruga zamiast zaświecić światłem ciągłym - bezcenna w takim momencie chwila zawahania z mojej strony spowodowana zbaranieniem, może komuś spowodować skrócenie bagażnika
  
 
dzisiejsza jazda peugotem partnerem slizganko bokiem i cos jakos w trakcie z wcisnietym hamulcem.Efekt taki ze wlaczaja sie awaryjne ale wlasnie tylko jesli dziala abs a auto robi slizgi boczne
  
 
W Astrze pulsuje trzecie światło stop. Oczywiście podczas pracy ABS.
  
 
od zeszłego roku myślałem nad tym efektem...spodobało mi się to na Oplu Zafira, gdzie też mruga 3cie światło stopu (LED na klapie)...i ciekawi mnie czy gdzieś w układzie ABS'u jest jakiś przerywacz? Czy może silniczek odbijający pedał chamulca pomoże nam uzyskać taki efekt?
  
 
Uważam, że dużo lepsze są autoawaryjne podczas gwałtownego hamowania
Tylko czy to zgodne z przepisami, bo będzie jakieś bum i jakiś spec rzeczoznawca uzna moją winę bo dolutowałem co nieco.
  
 
Przepytajcie Geparda,
był w Borsku Insignią która ma to w standardzie nie na ledach a na żarówkach
i nie 5 a 2 na sekundę (tak jakoś se miga se)
i jak zadziała ABS (ESP nie testowaliśmy).

We francuzach migają awaryjne od zmiany prędkości na minus w małym czasie,
no tyle tylko,
że w polsce NIE WOLNO JEŻDZIĆ na awaryjnych, używanie jest dozwolone tylko na postoju (patrz holowanie na awaryjnych -"bo przecież mam zepsute auto"),

jak taki np. peguot będzie mieć ślisko i radiowóz na ogonie to jeszcze mandat dostać może w nagrode za wynalazki producenta.

pozdrawiam/mpaolos