Silnikowa zagadka co robić?????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
O około 3 tygodni z moim silnikiem dzieją się dziwne rzeczy. nie trzyma wolnych obrotów, silnik mocno drga i mało nie wyskoczy z komory silnika przy temp. ok 70 potrafi nawet zgasnac. co dziwne nie stracil przyspieszenia podczas jazdy to samo dzieje sie na gazie i na benzynie po konsultacji z mechanikiem wymienilem swiece i przewody oraz wyregulowalem zawory. nadal nic sie nie zmieniło. udalem sie do ASO na badanie komputerowe ktore wykazalo ze wszystko jest w normie. po ok tygodniu pojechalem do innej stacji aso gdzie zbadano mi silnik jeszcze dokladniej. zbadano mi cisnienie w tłokach i badanie komputerowe. Stwierdzili to co sam już stwierdziłem panewki do wymiany i zapłaciłem za te ztwierdzenia razem ok. 200 zł i nic. To sam sobie stwierdziłem i co z tego nikt nie zna przyczyny proponują rozbieranie silnika. Moze ktos z was miał taki przypadek. Tymbardziej że wszystkie wyniki badania komputerowego są w normie. Wykluczyli też przesunięcie paska rozrządu. Zwlaszcza ze ASO na hallera zalozyli mi nowy modul abimexu na próbe i nic bez zmian. mam już dosc płacenia za to co juz wiem co mam robic?????
  
 
z tego co piszesz wynika ze padla cewka ktoras. na wolnych obrotach zdycha a jak juz przyspiesza to zaczyna grac na ten gar ktory jest walniety. w GLI sa chyba 2 cewki ? wewnatrz silnika to raczej nie masz co szukac przyczyny. raczej elektryka zawodzi.
zamien na chwile na inne cewki(pewne). Od tego trzeba zaczac...
  
 
ja tez to przerabialem ten temat niestetymoj polonez to jezdzaca zagadka zazwyczj jak sie to dzieje to wystarczy zresetowac kompa i jest koi na jakis czas oczywiscie nie jest to moze najlepszy sposob ale w moim przypadku zadzialal i jest od 2 miechow ok wiec nadal rozkoszuje sie jazda moim bolidem objawy mialem identyczne.oprocz resetowania kompa bawilem sie z gazem i wymienilem wszystkie filtry zarowno od benzyny jak i gazu rura doprowadzajaca powietrze poszla zgodnie z zaleceniami artykolow w dziale warto wiedziec za prawa lampe no i narazie pomoglo i jeszcze jedno czyscilem w aso silnik krokowy no to na tyle moich rad pozdrowienia i powodzenia
  
 
Hmmm ja musze powiedzieć że mam coś podobnego.
Co prawda to ja mam GLE, ale objawy są podobne, a wręcz identyczne. Jak silnik się dobrze rozgrzeje, tzn pojeździ/postoi trochę w korkach to obroty spadają na 500. Jak już jadę to nie tracę nic na dynamice, chodzi ładnie, żeby nie powiedzieć bardzo ładnie. Ale jak się rozgrzeje bardzo mocno to wariuje i muszę cały czas podczymywać mu obroty trzymając nogę na gazie. Jak silnik trochę ochłonie to potem znowu trzyma ładnie obroty
Świece poczyszczone i dobre, przewody WN ok, cewka, moduł, kopułka itp wszystko gra.
Jeszcze jak obroty spadają na 500/min to słychać taki stukot zaworów jakby przy diesel'u
To co to może być???
  
 
u mnie ostatnio dzialo sie to samo, ponadto palil ok 20l/100km, na gasniecie pomogla wymiana membran w parowniku i czyszczenie filtra gazu - co do spalania to jeszcze nie wiem za malo przejechalem
  
 
to nie wina gazu skoro na benzynie to samo sie dzieje
mam pytanie co to za GLI sonda czy potencjometr????
nie notujesz zadnego kodu?
Ani zbyt malego cisnienia ani nic podobnego ??
(nie pamietam kodu chyba 35 )
jeszcze...nie faluja obroty??
czy podmieniali sam modul czy cewki rowniez???
  
 
Ja natomiast wymyśliłem dwie przyczyny. Pierwsza to zapchany filtr gazu (miałem podobne objawy, regulacja nic już nie dawała-filtr miałem 40000km bez wymiany ani czyszczenia ), ewentualnie mocno zabrudzony filtr benzyny (proponuję również wymianę filtra powietrza). Druga przyczyna to oczywiście kable WN. Czy zachowanie się silnika jest zależne również od pogody??
  
 
U mnie paradoksalnie w gorące i suche dni chodzi gorzej niż w wilgotne
Kable mam na 100% ok bo podmieniałem
Filterek powietrza ma jakieś 4000tys km
Filterek gazu. Hmmm wymieniałem jakieś 20tys temu. Oleum w parowniku nie mam grama, gaz tankuję na Shell'u, albo Stadoil'u, więc fiterek raczej nie, ale sprawdzę. Może to będzie to, chociaż wątpię?
  
 
..............

[ wiadomość edytowana przez: Ireq dnia 2003-06-01 14:22:02 ]
  
 
Moim zdaniem problem tkwi w zasysaniu tzw.fałszywego powietrza.Ja miałem podobny problem i pomogło dopiero zeszlifowanie gaźnika i jego podkładki-tam właśnie zasysał powietrze i obroty się"rozjeżdżały".Jednakowoż nie wiem co dzieje się w przypadku GLI...Bo jeśli chodzi źle i na gazie i na benzynce to "fałszywe powietrze"może być przyczyną,taka jest moja koncepcja
  
 
ja mam podobny problem - do 80 stopni obroty mam równe 900 - potem jak się auto do 90 stopni dotoczy - obroty spadają na 600 i potem juz cały czas są takie..silnik nie gaśnie i przestałem siejuz tym zajmować.a jako ,ze tak się dzieje tylko na gazie podejrzewam membrany - koszt 112 zł w Opolu ale na razie sie z tym nie spiesze...za membranami jeszcze przemawia fakt:auto na gazie zaczęło gorzej odpalać nawet W LECIE - a w zimie wogóle na gazie nie da sie go uruchomić...
wiem ,ze to moja wina - ja cały czas przez 2 lata odpalałem auto na gazie bez wzgledu na porę roku...


[ wiadomość edytowana przez: Soyer dnia 2003-06-04 11:01:33 ]
  
 
U mnie jest to samo, ale tylko na gazie. Mam nowe kable WN, filtry powietrza i gazu, nowe świece. Jak się rozgrzeje, to chodzi cacy, ale wystarczy jak zgaszę silnik i uruchomię po kilku minutach ponownie, to bez porządnej przegazówki obroty spadają na tyle, że silnik gaśnie. Czasem obroty wariują stale i wtedy doraźnie pomaga pokręcenie w tą i z powrotem tą dużą śrubą w parowniku.
  
 
Odpowiedz jest prosta!
Koledzy bardzo się rozwodzą nie mając pojęcia gdzie jest przyczyna. Problem tkwi w silniku krokowym(ABIMEX) który ma to do siebie,że jak się rozgrzeje to zaczyna szwankować- obroty spadają na 500-600, silnik wtedy pracuje nierównomiernie-zaczyna skakać,a nawet gaśnie. Sil. krokowy jest odpowiedzialny za dostarczenie powietrza do sil. tylko na wolnych obrotach,dlatego też w czasie jazdy jest wszystko ok! Koszt nowego to około 300zł. Można także próbować reanimować starego np.nasmarować WD 40.
  
 
Wykręcić z zespołu przepustnicy, wyczyścic syf, który może tam zalegać i tamować przepływ powietrza (grzybek + gniazdo!), z tym smarowaniem, to ostrożnie: trzpień musi być czyściutki - zero kurzu - i mozna lać WD (bez przesady). Sprawdzić jak rusza się trzpień - nie może się zacinać. Wyciągnąć na odległość między czubkiem grzybka a płaszczyzną przylegania silnika do zespołu przepustnicy równą 28 mm, odłączyć akumulator od instalacji na jakąś minutę. Podłączyć z powrotem i uruchomić silnik. Po jakimś czasie od uruchomienia wszystko powinno wrócić do normy.


[ wiadomość edytowana przez: Piotrek389 dnia 2003-06-03 19:58:03 ]
  
 
Nie znam się kmpletnie na tych silnikach ale może w tej przepustnicy jest dodatkowy kanał obejściowy. Może właśnie jego trzeba przeczyścić albo podregulować. Bynajmniej w roverze jest coś takiego.
Poza tym może w końcu ktoś się pokusi o dokładny opis tej czynności.
  
 
Cytat:
2003-06-02 10:40:33, BENY pisze:
U mnie jest to samo, ale tylko na gazie. Mam nowe kable WN, filtry powietrza i gazu, nowe świece. Jak się rozgrzeje, to chodzi cacy, ale wystarczy jak zgaszę silnik i uruchomię po kilku minutach ponownie, to bez porządnej przegazówki obroty spadają na tyle, że silnik gaśnie. Czasem obroty wariują stale i wtedy doraźnie pomaga pokręcenie w tą i z powrotem tą dużą śrubą w parowniku.


Mam identynko
wczesniej to niemozliwe bylo ustawienie obrotow ponizej 1000RPM
teraz ladnie trzyma chociaz nieraz mu dowala ze trzeba odkreci srube na parowniku i wrocic nia do tego samego polozenia i pieknie chodzi.Z tym przygasaniem jak sie rozgrzeje przychodzi mi na mysl jeszcze cewka, moze sie przegrzewa ? Daje wtedy slaba iskre a wiadomo im wyzsza tempreatura tym potrzebne jest wyzsze napiecie do przeskoaku iskry czy chodzby jej wywolanie.
pozdrawiam
  
 
Z ta cewką BARRY, to chyba nie, bo temperatura, jaka występuje w tym układzie, nie ma żadnego wpływu na obniżenie parametrów elektrycznych cewki, a w szczególnosci na jej indukcyjnosć. Liczę na to, że po zamontowaniu modułu w wersji sport cos się poprawi. Tylko niech mi go Admi najpierw wysle....

AAAAAAAAAAAADMIIIIIIIIIII!!!!!!!!!!!!
  
 
Cytat:
"Koledzy bardzo się rozwodzą nie mając pojęcia gdzie jest przyczyna. Problem tkwi w silniku krokowym(ABIMEX) który ma to do siebie,że jak się rozgrzeje to zaczyna szwankować- obroty spadają na 500-600, silnik wtedy pracuje nierównomiernie-zaczyna skakać,a nawet gaśnie. Sil. krokowy jest odpowiedzialny za dostarczenie powietrza do sil. tylko na wolnych obrotach,dlatego też w czasie jazdy jest wszystko ok!"


ALE JA NIE MAM SILNICZKA KROKOWEGO BO MAM POLDKA GAŹNIKOWCA !!!
  
 
Witam
Może ktoś z was potrafi ocenic taką dolegliwość, a mianowicie szarpanie silnikiem do 3tyś obrotów, przewody WN wymienione, wstawiony nowy aparat załonowy, moduł sprawny obroty też idealnie ustawione tylko to szarpanie coś okropnego.
Polonez 1.5 GLE.

POZDRAWIAM NAMOR
  
 
Ha ha ha a ja już mam po problemie.
Zrobiłem to trochę na zasadzie siła razy gwałt, ale działa
Podkręciłem obroty na gaźniczku wyreguowałem na parowniku i gra. Jak się rozgrzewa to tradycyjnie chodzi. Do załączenia się wentylatora po raz drugi to obroty mam tak na ok 1100-1200. Po tym obroty ładnie się trzymają na 900. Nie wiem co to jest, ale rowiązanie problemu nie nastąpiło tak naprawdę do końca, ale chodzi cacy.