Carina 1995 Nie mogę uruchomic silnika...:(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam! i proszę o pomoc!
zaparkowałem wczoraj auto( carina e kombi 95) w miescie (wrocław) na godzinę , wróciłem , przekrecam kluczyk w stacyjce i nic.....! zadnego dżwięku poza jednym cichym "tyk". akumulator jest ok, niedawno wymieniany, wycieraczki, swiatła , nawiew działają. Jedynie swiatła awaryjne nie działają, rozrusznik nie kręci w ogóle...autko umarło ....prosze o pomoc! moj email: drinkman@op.pl

[ wiadomość edytowana przez: MisiekII dnia 2007-08-20 20:17:21 ]
[ powód edycji: temacik ]
  
 
A ja mimo wszystko bym zaczął od akumulatora
Skąd wiesz że ok. ? Nowy też mógł zdechnąć.
Pozdro.
  
 
Witam! zacząłem od aku. klemy sprawdzone, a akumulator musi byc sprawny, bo próbowałem uruchomić przez kolegi akumulator tzn za pośrednictwem kabli. tak mysle , że moze to immobilaizer..ale nie wiem jak to sprawdzic , gdzie go odłączyc...dzis oddaję auto do warsztatu...niestety nieznanego, pozdrawiam!
  
 
Pewnie rozrusznik ci padł(
  
 
Cytat:
2007-08-17 19:20:04, PiterK pisze:
Pewnie rozrusznik ci padł(


Jak robi ciche tyk a kontrolki na desce nie przygasaja to styki automatu rozrusznika sie skonczyly oryginaly kosztuja w serwisie marne grosze