Dziwny problem-zaden mechanik nie wie!Komputer też niewykryl

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mianowicie miałem strzały na gazie i na benzynie( troche mniejsze) wymieniłem kable(BOSCH), świece(Motorcraft) i cewke bo poprzednia sie rozlala. tylko cewke kupilem używke i nie wiem czy to nie wq niej tkwi cały problem... Od tej wymiany nie moge go odpalic na zimnym a jak już odpali to tak jakby na dwa gharki chodzil, nie wchodzi na obroty i co chwile są strzały na gazie benzynie przy 1000obr/min, obroty spadaja do 500 a jak puszcze pedał gazu to gaśnie. a jak potrzymama to po 5sekundach wychodzi na obroty i chodzi normalnie. Jezdzi bez problemów i chodzi tak jak powinien. Tylko jak jest zimny to jest ten problem, Jak auto postoi więcej niż 4h. Wydaje mi sie jak by go zalewało i daltego nie moze wejsc na obroty i strzela i strasznie kopci ale jak wyjdzie już raz troiche przegazuje to jest ok. Można jezdzic, gasic odpalac i zero problemów.
Podpiąłem do kompa to wyszła tylko usterka sporadyczne sonda lambda za bogata mieszanka ale podobno w zagazowanych samochodach tak jest..
Mi się wydaje że to tak cewka(używka) albo czujnik temperatury silnika- może silnik myśli że jest cały czas ciepły i dlatego taki problem. Sam nie wiem. Jak ktoś pomoze będe bardzo wdzięczny
  
 
Poszukaj lepiej dobrego gazownika

Osobiście polecić ci mogę tylko jednego Link


  
 
Z tym że na gazie jest wszystko OK! Tylko na benie sie tak dzieje. Nawet jak jest zimny na benie dziwnie sie zachowuje zalewa albo cos a jak przełącze na gaz jest wszystko w porządku! dOPIERO JAK SIE SILNK ZAGRZEJE WRZUCAM NMA BENZYNE I JEST WSZYSTKO ok! pożniej moge gasić i odpalac i wszystko gra pod warunkiem jak jest ciepły. Wydaje mi sie że to czujnik temperatury siada??/
co o tym myślicie?
  
 
Wilku może Ty będziesz wiedział? Nie może tylko na pewno