Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Gigant22 125p człuchów | 2003-04-14 15:43:46 Przełozyłem odpaliłem i ....ruszyłem i było wszystko oki ale jak tylko temp. socyła do jakis 50 stopni to zaczoł tak kopcić ...... parowóz??? chyba bardziej no i okazałao się że wzioł 1 litr oila na 2 km!!!!!!! Wyjmuje go !!!! Znowu będzie 1.5 !!! Trzy tygodnie w plecy!!!! Rozbiore zobacze co się stało................
Pozdrawiam O kasie nie wspomne................. |
gruen Polonez 1.6 GLE '94 ... Białystok | 2003-04-14 17:36:42 wyrazy wspołczucia |
PAGAN Wwa | 2003-04-14 20:58:22 i'm so sorry....
pagan |
Granturismo FSO 125p 2000DOHC Opalenica | 2003-04-14 23:32:05
Nie do końca z tym się zgadzam... Ja tak postąpiłem dwa i pół roku temu, zrobiłem już ponad 30tys. km. Do tej pory miałem kłopot z pompą wody i nie dawno z wyciekami oleju z którymi sobie już poradziłem i obecnie jest ok. Silnik nie wykazuje jak na razie śladów zużycia- zero progów na cylindrach, gładź idealna... oleju bierze ok 0,3-0,5 l na 1000km, co jest mniejszą wartością niż w moim poprzednim, seryjnym silniku. Oczywiście nie montowałem tego silnika w ciemno. Wcześniej mogłem pojeździć troszkę dawcą, m.in. przyjechałem nim z Gdyni-ok. 350km. Dopiero po przebadaniu stwierdziłem, ze wszystko ok i można montować Być może dopisała mi odrobina szczęścia, jednak sądzę, z dzisiejszego punktu widzenia, że dobrze postąpiłem. Pewnie, że rozsądniej byłoby rozebrać wszystko i wyremontować, jednak gdy ma się ograniczone fundusze to wydatki trzeba obcinać. Między innymi dlatego, ale także dla czystej przyjemności, sam dokonywałem wszystkich przeróbek. A teraz może cieszyć nie tylko moje oko |
SerU408 Wrocław | 2003-04-15 08:04:06
Heh-jak widać na przykładzie nieudanego przeszczepu nie jest to słuszna koncepcja-koszty wzrastają dwukrotnie, nie mówiąc juz o straconym czasie. To są tylko pozorne oszczędności!!! |
Gigant22 125p człuchów | 2003-04-15 15:16:49 Ja rozebrałem wymnieniłem uszczelki panewki wypolerowałem co trzeba i............... ( Jeszcze nie wiem co to na razie jestem zajety wkladaniem 1,5 .....kurde do pracy 16 km a ja rowerkiem..... |
BENY Miłośnik FSO Ciechanów | 2003-04-15 18:26:14
kurde... to tak, jakby zaufać prostytutce, że jest całkiem zdrowa i wsadzić bez gumy... Szkoda, że się tak kolega napracował i wyszła z tego d... Ja bym się maksymalnie w.... zdenerwował |
danielewicz Miłośnik FSO 3BG Gdynia | 2003-04-15 18:39:42
Ale masz Beny porównania |
Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2003-04-17 00:06:25 Ano mi pozostaje podpisać się pod tym co napisał SerU i tylko Ci współczuć.
Niech ten post będzie ostrzeżeniem dla innych napalonych na dohc, którzy w gorącej wodzie kąpani, myślą tylko o zakupie silnika i wsadzenia go takim jaki się nabyło. Kupując kota w worku (silniki dohc fiata to nie są nowe wynalazki i trochę latek, a więc i przebiegu – często nie wiadomo jakiego - mają) należy przynajmniej sprawdzić to co się kupiło. Żeby choćby uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji jak powyżej opisana. Kwesta prawidłowego jego złożenia to już inna bajka i jeśli nie mamy żadnego (lub mizerne) doświadczenie w tym temacie to postarajmy się chociaż o asystę kogoś, kto ma o tym zielone pojęcie. Bardzo mnie ciekawi co się w Twoim silniku „pochrzaniło” – z czymś takim to się jeszcze nie spotkałem – wygląda jakby w silniku kompletnie brak było uszczelniaczy zaworowych, lub całkowicie zapieczone, starte lub pęknięte były pierścienie w tłokach. Nie pomyliłeś czasem tłoków podczas montażu? BTW – pamiętam, że pisałeś coś o pękniętych upłetwieniach tłoka, a Ty taki właśnie zamontowałeś, pomimo tego, że było dużo głosów (także mój) , które Ci to stanowczo odradzały, bo może to oznaczać, że np. tłok jest pęknięty nie tylko w tym miejscu. Jak widać – kolejny raz się okazuje, że takie oszczędności (wymiana uszkodzonego tłoka) mogą „zaprocentować” w niedalekiej przyszłości. Nie władaj starego 1.5, tylko wyjmij ten 1.6 dohc, rozbierz na czynniki pierwsze i sprawdź co się w ogóle stało. Oceń koszt naprawy – jeśli nie będzie kosmiczny, to zrób to co trzeba, złóż do kupy i w drogę. Jak zrobisz to jak należy, to gwarantowane, że frajda z jazdy wynagrodzi Ci wszystkie męki jakie do tej pory z tym przeszedłeś. I podstawowa zasada – nie załamuj się niepowodzeniami. |
Gigant22 125p człuchów | 2003-04-23 10:16:39 Wyjolem go ale jeszcze nie rozbierałem wsadzilem spowrotem 1,5 bo musze czymś jeździć ......... to mój jedyny samochód Jak rozbire i zobacze co się stało dam znać. JUtro może zamieszcze relacje z przekladki .......
Pozdrawiam |