Przekladnia ze wspom. regenerowac,czy kupic uzywke?!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam.
jak w tytule lepiej zregenerowac przekladnie ze wspomaganiem i miec gwarancje,czy kupic uzywke w dobrym stanie z pewnej reki,ale wiadomo jak to z uzywka moze pasc szybko,a i moze troche jeszcze pochulac to juz jest loteria
osoby ktore regenerowaly prosze o wklejenie jakichs namiarow na dobre firmy i jakie maja one ceny?!
z gory dzieki i pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2007-09-29 22:02:01, Marcin pisze:
witam. jak w tytule lepiej zregenerowac przekladnie ze wspomaganiem i miec gwarancje,czy kupic uzywke w dobrym stanie z pewnej reki,ale wiadomo jak to z uzywka moze pasc szybko,a i moze troche jeszcze pochulac to juz jest loteria osoby ktore regenerowaly prosze o wklejenie jakichs namiarow na dobre firmy i jakie maja one ceny?! z gory dzieki i pozdrawiam.



Tez stałem przed takim dylematem i zdecydowałem sie na regeneracje - mam po prostu zaufanie do faceta bo robilem u niego juz nie jedno auto (zawieszenia). Nie pamietam ile mnie to dokladnie kosztowalo, ale cena byla konkurenyjna (cos kolo 400pln z wyciagnieciem i wlozeniem przekladni), jak sie dowiadywalem to srednio chcieli ok.500-600pln za sama przekaldnie.
  
 
masz moze jakies namiary na ten warsztacik?! czy jest mozliwosc wysylki przekladni,zeby zregenerowali i odeslali?
pozdro.
  
 
Cytat:
2007-09-29 22:57:49, Marcin pisze:
masz moze jakies namiary na ten warsztacik?! czy jest mozliwosc wysylki przekladni,zeby zregenerowali i odeslali? pozdro.



Nie wiem, namiary poszly na prv to zadzwon i zapytaj
  
 
up. moze ktos jeszcze sie wypowie na ten temat
  
 
No ja mogę...
Witam!
Jakiś czas temu regenerowałem przekładnie w swoim Escorcie własnoręcznie i jak się dziś okazuje z powodzeniem. Awaria polegała na wycieku z przekładni górą przez zbyt duże luzy zębnika. Zostały wymienione uszczelniacze i zniwelowany luz zębnika. Do dziś przekładnia funkcjonuje bez zarzutów, rzadnych wycieków i luzów. Jak już wcześniej wspomniałem robiłem to sam, choć przyznam że wymaga to dostępu do kanału i podnośnika warsztatowego. Mam nawet fotorelację w PDF-ie, mogę podesłać na meila. Dla jasności dodam jeszcze że są różne rodzaje przekładni i chyba są takie których nie da się w prosty sposób (bądź wogóle) zregenerować. Jeśli jesteś zainteresowany własnoręczną rzeźbą w tym temacie - adres na priva.
  
 
ja jak mialem jeszcze poprzedniego essiego, to poprostu plywal, okazalo sie ze to przekladnia,
nowa za droga, dalem do regeneracji ok 400 - 500zl nie pamietam dokladnie, efekt byl wyczuwalny od razu, auto trzymalo sie drogi,
kierownica mozna bylo krecic jednym palcem (bez wspomagania),
ale jedno co zrobili zle, kierownica po tym zabiegu skrzywiona w lewa strone o jakies 45 stopni, zanim to dalem zrobic, wiadomo, da sie tak jezdzic, to go sprzedalem heh

pozdrawiam