Benzyne do diesla

Witam!
Rozmawiałem niedawno z pewnym mechanikiem(gość lat 50,swój warsztat,jest w nim sam,robi to dla przyjemności-bo już sie dorobił a nie ma juz dla kogo robić-15 lat mechanikiem w niemczech, 10lat w "pruszkowie" mechanikiem, a teraz ok 10 na swoim,studia wyższe mechaniczne, specjalizacja silniki spalinowe, lakieruje, prostuje,wymienia,naprawia....i mało bierze)

Powiedział mi żebym spokojnie lał do mojego 1,8d 5l benzyny na zbiornik.Auto będzie miało więcej mocy i będzie mniej paliło.Pompie nic apsolutnie się nie stanie,silnikowi też.Proponował lać cały czas, a szczególnie zimą.
On jeździ mercem i leje do siebie non stop.


Wiem, że zimą można tak literkę,dwie ,ale 5l non stop?
Co o tym sądzicie?

no ja bym nie ryzykował bena ma tendencję do wybuchania i może uszczelkę pod głowicą wywalić
ps. zimą to inna spraw bo ropa ma inną konsystencją wtedy no i wytrąca się parafina którą bena rozpuszcza ( tak mi się przynajmniej wydaje )

czyli nie powinno zaszkodzić??

Cytat:

2007-10-08 20:36:00, Kleszczak pisze: no i on ma Merca... ja do swojego lałem ruską i pięknie chodził.

No bo masz do nich rzut pługiem a niektórzy są skazani na polskie wynalazki

to w jakich proporcjach lać??

Cytat:

2007-10-08 20:48:17, VEG pisze: No bo masz do nich rzut pługiem a niektórzy są skazani na polskie wynalazki

a tam skazani! daleko nie masz ja czasem tez jezdze za wschodnia granice po rope. Ok. 2.50zl za litr sie placi roznicy zadnej nie odczuwam, a skoro nie widac roznicy to po co przeplacac? a ile innych rzeczy mozna taniej kupic! Kazdy wyjazd sie zwraca