Coś trzeszczy.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Problem tyczy się fiesty mk3; w zasadzie przedni zawias to to samo co w escorcie więc stąd te pytanie...problem narastał od kilku miesięcy; samochód żonki więc olewałem sprawę aż do tego tygodnia kiedy miałem przyjemność jeżdzić tym autkiem...trzaski dochodzą do uszu przy jeżdzie po nierównościach oraz przy dużych pochyleniach...powiecie, że to pewnie wachacz lub jego podzespoły (sworzeń, tuleja) ale mi się nie wydaje...bardziej obstawiam poduszki pod silnikiem ale czy to możliwe by tak hałasowały ...na postoju kiedy bujam autkiem przednie amory i spręzyny zachowują się normalnie, sworznie wykluczyłem; tuleje może ale pamiętam, że kiedyś na pochylonym autku, kiedy lewe koła były na chodniku a prawe na asfalcie przy odpaleniu i na biegu jałoowym autko jakoś dziwnie pracowało...nie tak jak to ma zwykle miejsce na równiej powierzchni...czy mogą to być właśnie te poduchy???


[ wiadomość edytowana przez: tjmdm dnia 2007-10-24 19:39:32 ]
  
 
Nikt nie miał podobnej przypadłości
  
 
Zaciag dobrze reczny, maska w gore i probuj ruszyc. Popuszczaj i wyciskaj sprzeglo, ktos niech oglada czy poduszki nie pukaja.
  
 
czesc mi trzeszczy (mam escorta mkIV). I powiem ci co to jest u mnie. U mnie jest taki stabilizator ktory nie idzie od koła do koła tylko jest wygięty i idzie pod pasem przednim i tam jest zamontowany. I te mocowania są skorodowane i wychodzą z tego pasa przedniego. i to trzeszczy!
  
 
Na poduchę pasuje, u mnie też tak jest. Poducha przednia prawa jest już tak wywalona że strzępy metalowe lecą. Dźwięk metaliczny bardziej, i jak mówisz na nierównościach to słychać dobrze.