Dziwne buczenie z tłumika?!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dopóki miałem seryjny wydech było ok auto było ciche, od kiedy wymieniłem środkowy tłumik zaczęły się jaja bo przy 3300-4000 obr strasznie buczy (symulacja malucha) w mieście można to olać ale w trasie to jest jakies 110-120 km/h jaki tłumik kupić żeby było dobrze asmet, bosal, brodnica? teraz wsadzony mam jakiś rzemieślniczy przelotowy szajs.
Radosław
  
 
Zapamiętaj jedno, nigdy rzemieślniczych tłumików. Na pewno już to gdzieś pisałem - mi rzemieślnicze wyroby posłużyly rok, a fabryczne z blachy kwasowej z 5 lat.
  
 
Nie mówcie zadnego rzemieślniczego - ja jezdze na swoim już dwa lata ( ok 40 tys km ) i jest cały - owszem słysze lekkie buczenie ale akurat mi sie podoba ( z tym że moje nie przypomina malucha )...
Poprostu jest RZEMIOSŁO i "rzemiosło"
  
 
Dobre buczenie to jest to
Jak wydmuchalem uszczelke z pod portek to jak dojezdzalem do swiatel to mi z drogi zjezdzali ...

macmind
  
 
Cytat:
2003-07-07 16:07:29, macmind pisze:
Dobre buczenie to jest to
Jak wydmuchalem uszczelke z pod portek to jak dojezdzalem do swiatel to mi z drogi zjezdzali ...

macmind




HI HI - to tak jak ja kiedy pękły mi portki i zasuwałem 60 km na rurze przywiązanej drutem "żeby nie zgubić" ....
Własnych myśli nie słyszałem ale podobno ogień mi szedł z po silnika że hej......... ( i tak dobrze ze nic mi sie nie spaliło)
Jak to mój wujek określił - najpierw usłyszeli fiata a pół godziny później przyjechałem
  
 
Cytat:
2003-07-07 16:04:28, RATMAN pisze:
Nie mówcie zadnego rzemieślniczego - ja jezdze na swoim już dwa lata ( ok 40 tys km ) i jest cały - owszem słysze lekkie buczenie ale akurat mi sie podoba ( z tym że moje nie przypomina malucha )...
Poprostu jest RZEMIOSŁO i "rzemiosło"



No sory każdy ma swoje doświadczenia, ale wymiana po kolei 3 tłumików po ok. 10-12 miesiącach służenia to było troszke denerwujące. Trafiło mi się "rzemiosło"...
  
 
Nie ma to jak firmowe tłumiki
  
 
U mnie po wymianie na rzemioslo nic nie buczy .... ale napieprza w podloge jak glupie , ci co byli na spocie w niedziele moze slyszeli na zakrecie jak mi walilo , nie jest to caly czas , ale jak skrecam czy cos to nawala , musze wejsc pod to i popodginac .... wiec moze ci nie buczy a tez nawala o podloge ?
  
 
a może jest źle połączona rura z drugim tłumikiem. zabardzo przekręcona rura w którąś strone
  
 
Ja do Brembosa zamiast rzemieślniczego od Caro wrzuciłem państwowy od DF-a i jestem zadowolony. Wraz z przeróbkami rury biegnącej nad mostem jego koszt wyniósł chyba 110zł (robili mi to w warsztacie według moich wskazówek, tak, że kolejna wymiana wyniesie tylko koszt tłumika (ok. 35zł za fabryczny).
  
 
Ja miałem niezłe przejścia z dopasowaniem środkowej rury od rzemieślnika miała trochę inne kąty niż fabryczna jak z przodu było wszystko ok i nie waliło w podłogę to wtedy tylny tłumik zawadzał o bak i tak na zmianę skończyło sie na tym że jeden ze srodkowych wieszaków jest przedłużony o taki chaczyk własnej produkcji i jak na razie od trzech lat jest git
  
 
Wymieniałem cały wydech jesienią '99. Wszystkie elementy produkcji Bosal (czyli 2 tłumiki z rurami ), z wyjątkiem dwururki (rzemiosło trafione na giełdzie). Od tamtej pory zapomniałem o problemach z wydechem. Niedługo minie 4 lata, a korozji specjalnie nie widać, poza miejsem wejścia rur w tłumiki. Żadnego pierdzenia, buczenia itp.
  
 
Ja za to jak kupiłem Poldka w lutym to w kwietniu bylem w warsztacie z wydechem, okazalo sie ze poprzedni wlasciciel albo handlarz pacykaz co mogl polatal jakims gownem ktore zaczelo odpadac...
Wymieniłem cały wydech na nowy i czekam jak długo na nim pojeżde... kumpel mi mowil że najlepiej jest wymienić cały bo jak robi się po kawałku to jest wtedy głośno bo dwa różnie przepracowane kawałki metalu na wydechu nigdy się już nie spasują tak żeby było dobrze - zobaczymy...
Ale jak chłopcy w warsztacie zdjeli wydech i go zobaczyłem to miałem ochotę pojechać do gostka i mu te wszystkie rury wsadzić w ...


macmind