Regeneracja reduktora gazu (brc tecto 70kw)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiem ze to nieforum LPG-ale lpg jest w espero wiec śmię zapytać.

Czy ktoś z was robił tzw regeneracje reduktora tzw zestawem naprawczym??

Bylem dzisiaj u gazownika i stwierdzil po 3 godzinach zabawy z espero ze trzeba nowy reduktor. Sprawa wyglada tak ze on mi reguluje i wszystko jest ok-ale zaraz po dodaniu gazu albo przejechaniu sie caly uklad trzeba regulowac od nowa.

Nowy reduktor to 200zl wiec chyba kupie taki zestawik naprawczy za 60zl i sam to zrobie.

Czy ktos z was mial jakies doswiadczenie w tym zakresie??

Mój reduktor ma dopiero 3 lata i jakies 40tys przejechane-przez te 3 lata auto stalo czasami przez dluzszy czas i jezdzone bylo tylko dla rozruszania.
  
 
Ja robiłem regenerację w Landirenzo korzystając z opisów w sieci. Wszystko się udało, ale jak się potem okazało przesadziłem, bo oprócz membran powymieniałem sprężynki i inne duperele, które były w zestawie, a tego podobno żaden gazownik nie robi. Skończyło się na tym, że musiałem jechać do regulacji reduktora z jego wymontowaniem i rozebraniem. Ze względy na końcowe koszty, gdybym miał teraz wiedzę z przed jego regeneracji to kupiłbym pewnie nowy. Po tym doświadczeniu jednak, jeśli się złomiak nie rozpadnie to następnym razem zrobię to znów sam bo na temat swojego reduktora wiem dużo więcej. A wracając do Twojego problemu to nie bardzo chce mi sie wierzyć, że reduktor po 40tys. jest do regeneracji. Odwiedź jeszcze przynajmniej dwóch gazowników bo prawdopodobieństwo prawidłowej diagnozy w pierwszym warsztacie oceniam na 30%.
  
 
Cytat:
2007-12-01 00:59:27, mukaso pisze:
A wracając do Twojego problemu to nie bardzo chce mi sie wierzyć, że reduktor po 40tys. jest do regeneracji. Odwiedź jeszcze przynajmniej dwóch gazowników bo prawdopodobieństwo prawidłowej diagnozy w pierwszym warsztacie oceniam na 30%.



Potwierdzam.Przeciętnie, reduktor powinien prawidłowo chodzić do 80 kkm.Później jest mniej czuły ze względu na sztywnienie membran i częściowe wyrobienie gniazd pod zaworami i ośkami.Po przebiegu pow 80 kkm raczej nie opłaca się regenerować ,chyba ,że do sprzedaży.Róznica w zakupach wynosi ok 120zł a to jest ok 55l LPG.Wkładasz nowy regulujesz sam i jeździsz.Ogólnie reduktory bardziej zużywają się jak startujesz na LPG ,membrany są "zmrażane" i szybciej kruszeją bo są twardsze.
  
 
Ja będę robił Bedini 132E
  
 
Cytat:
2007-12-01 09:09:25, Zoltar pisze:
Ja będę robił Bedini 132E



Ja też swojego czasu regenerowałem reduktor tartarrini - co prawda po regeneracji działał normalnie - ale teraz już bym się z tym nie babrał, tylko kupił bym nowy (tym bardziej jak masz zamiar jeszcze trochę pojeździć tym samochodem).
  
 
Moim zdaniem nie oplaca sie regenerowac, nie masz zadnej gwarancji ze bedzie dobrze. Pozatym jak kupis znowy..to na bank wszytsko bedzi eok i jeszcze 24mc gwarancji. Nie ma co osczedzac...Skapy dwa razy traci i to sie zgadza
  
 
Cytat:
2007-12-01 05:43:56, BRom pisze:
Ogólnie reduktory bardziej zużywają się jak startujesz na LPG ,membrany są "zmrażane" i szybciej kruszeją bo są twardsze.



NIgdy w życiu auta na gazie niezapaliłem
  
 
ja to robilem na tecno 100 kW - bo taki mam w swoim bolidzie...kupilem zestaw naprawczy na allegro za 55 zł a wymiana jest banalnie prosta - nawet łatwiejsza niż czyszczenie gaznika 126p - ja pale na gazie odkad mam nowa membranke i nie mam z instalką spalaniem regulacją itp zadnych problemow - w wakacje palil z dotyku - polecam bo szkoda dokladac 200 zł do nowego parownika jak to samo mozna zrobic samemu za pomocą srubokreta klucza 13 mm kilku imbusów benzyny ekstakcyjnej i sprezonego powietrza

[ wiadomość edytowana przez: rafalko dnia 2007-12-02 12:42:58 ]
  
 
dla mnie regeneracja to zawracanie glowy..ja mam landi renzo se 81 juz drugi..pierwszy wytrzymal okolo 100kkm katowania (nigdy nie odpalam na gazie ale zawsze zaraz po odpaleniu przelaczam) i ten reduktor naprawde dzielnie to znosi..regeneracja moze sie uda a moze nie..mi sie zwyczajnie nie chce raz na 4 -5 lat mozna te 200zl wydac
  
 
Cytat:
2007-12-05 06:23:28, qbaj pisze:
dla mnie regeneracja to zawracanie glowy..ja mam landi renzo se 81 juz drugi..pierwszy wytrzymal okolo 100kkm katowania (nigdy nie odpalam na gazie ale zawsze zaraz po odpaleniu przelaczam) i ten reduktor naprawde dzielnie to znosi..regeneracja moze sie uda a moze nie..mi sie zwyczajnie nie chce raz na 4 -5 lat mozna te 200zl wydac



no oczywiscie -ale ja jestem z tym redukotorem i instalka BRC za pan brat - jeśli smiesz twierdzic ze to jakas niewarygodnie trudna rzecz to sie baaardzo mylisz - tak naprawde wiecej zachodu to wyjęcie redukotora z komory silnikowej aniżeli zabawa z nim samym...a zestaw naprawczy jest na tyle dobrze skompletowany że wszystkie niezbedne sprężynki, uszczelki itp są z góry dopasowane... ja wymienialem membrany będąc jeszcze laikiem w kwestii zabawy z reduktorami i wyszlo mi to naprawde na duży plus za małe pieniądze
  
 
Cytat:
2007-12-05 18:36:18, rafalko pisze:
no oczywiscie -ale ja jestem z tym redukotorem i instalka BRC za pan brat - jeśli smiesz twierdzic ze to jakas niewarygodnie trudna rzecz to sie baaardzo mylisz - tak naprawde wiecej zachodu to wyjęcie redukotora z komory silnikowej aniżeli zabawa z nim samym...a zestaw naprawczy jest na tyle dobrze skompletowany że wszystkie niezbedne sprężynki, uszczelki itp są z góry dopasowane... ja wymienialem membrany będąc jeszcze laikiem w kwestii zabawy z reduktorami i wyszlo mi to naprawde na duży plus za małe pieniądze

nie negujac tego co napisales mowie tylko ze po pierwsze to ze tobie sie to udaje nie znaczy ze udaloby sie mi po drugie..nie chce mi sie juz jakis czas temu doszedlem do tego ze kazdy powinien robic to co umie albo chociaz co lubi..ja ani nie lubie ani nie umiem
  
 
jestem za kompletem naprawczym. robilem to nie raz w lanosie (teraz mam esperaka hihihi) i to nie jest naprawdę problem. wymieniałem kilka razy a jak lanos przejeździł swoje 210kk km to dopiero wymieniłem na nowy. naprawdę komplety naprawcze działają. pozdro.

p.s. czy ktos ma może kontakt z cezariuszem bo prubuje wstąpić do klubu espero i nie mam od niego odzewu. pozdro raz jeszcze
  
 
ja wczoraj wymieniłem środek redktora-generalnie dwie godziny zabawy-od wyjącia reduktora az do jego ponownego zamontowania. koszt to 53zl. Dzisiaj pojechalem na regulacji i tak jak ostatnio gazownik niemógł go wyregulowac (jak juz to opisywalem na poczatku wątku) to dzisiaj w 5 minut go ustawił i powiedział ze wszystko OK i auto ustawione ksiązkowo. Teraz zabaczymy jak bedzie spalanie-na starym reduktorze mi ostatnio równe 13spalił po miescie-a ostatnio w Łodzi sie wiecej stoi niz jedzie
  
 
Cytat:
2007-12-06 00:28:34, tommi3737 pisze:
ja wczoraj wymieniłem środek redktora-generalnie dwie godziny zabawy-od wyjącia reduktora az do jego ponownego zamontowania. koszt to 53zl. Dzisiaj pojechalem na regulacji i tak jak ostatnio gazownik niemógł go wyregulowac (jak juz to opisywalem na poczatku wątku) to dzisiaj w 5 minut go ustawił i powiedział ze wszystko OK i auto ustawione ksiązkowo. Teraz zabaczymy jak bedzie spalanie-na starym reduktorze mi ostatnio równe 13spalił po miescie-a ostatnio w Łodzi sie wiecej stoi niz jedzie



BRAWO dla odważnych !!!!!