[TD] Immobiliser - problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Stało się. Dzisiaj po wymianie maski mój TD postanowił nieodpalić Wszelkie próby kończyły się tylko radosnym kręceniem rozrusznikiem, czasem "zakaszlał". Jednak to nie taki wielki problem, bo można sobie poradzić. Gorzej, że immobiliser zaczął szwankować. Mianowićie podczas bitwy o odpalenie autka kontrolka ze śiwecenia przez 3 sek. i gaśnięcia zaczęła szybko mrugać, w związku z czym rozrusznik równiez zamarł. Po długiej bitwie razem z Feverem niewiadomo co zrobiliśmy, ale kontrolka znów zaczęła pracować normalnie. Na chwilę... Do tej pory po włączeniu zapłonu mruga szybko i rozrusznik stoi. Teraz czas na pytania...

1. Czy ma ktoś schematy tego ustrojstwa? albo info jak programowac klucze? Jakby co to via mail.

2. A może odłączyc to w cholerę? Tylko jak?

Przy okazji gorące podziękowania dla Fevera za driverowską pomoc w holowaniu, wymianie maski i ogólnie za całokształt
  
 
CZy przy kluczu matce tez jest ten problem?
  
 
A czym różni się matka od pozostałych?
  
 
Matka da sie zaprogramowac do 19 kluczykow, dlatego pytam czy na matce nie ma problemow
  
 
Mam trzy kluczyki, natomiast wszystkie są czarne Zastanawia mnie tylko co oznacza to szybkie mryganie diosy, bo z tego co wyczytałem to raczej nie rozprogramował się... Bo dwa kluczyki naraz by siadły?
  
 
Hmm tak mysle - moze to oznaczac uszkodzenia immo. Moze na przyklad nie ma dobrego styku z czytnikiem przy stacyjce i dlatego tak sie zachowuje. Trzeba looknac w instrukcji do mk7
  
 
Przyznać muszę, że dziwne to trochę... Bo wymieniałem maskę i nic przy kolumnie nie grzebałem Jednak gdyby był uszkodzony to czy istnieje możiwośc wywalenia go? Domyslam się, że spięcie dwóch kabelków nie wchodzi w rachubę.
  
 
Cytat z instrukcji:

"Jesli lampka pulsuje z wieksza czestotliwoscia przez okolo jedna minute, a nastepnie blyska w nieregularnych odstepach czasowych, oznacza to iz uklad nie rozpoznal kodu kluczyka. Nalezy wowczas ponowic probe, wyjmujac i ponownie wkladajac kluczyk do stacyjki".
  
 
A moze to nie wina klucza ale czegoś innego. U mnie immo w ten sposób migał jak przepalił mi sie bezpiecznik od zaworu pompy wtryskowej (nr 15 lub 16), lampka szybkio pulsowała i nie mozna było odpalić silnika, nie zaświeci sie tez lampka grzania swiec zarowych. Jak kiedys nachciałem sprawdzic czy immo działą i owinąłem kluczyk folią aluminiową to reakcja była taka sama.
Immo w essim jest połączony z kompem i przy przekreceniu kluczyka sprawdza ileś tam obwodów i jesli cos jest nie tak to wtedy miga, a same kluczyki mogą być w porządku.
Sprawdz bezpieczniki i kable przy silniku, moze jakis styk przy wymianie maski został ruszony.
pozdro

  
 
Może to właściwy trop Co prawda bezpieczniki mam w porządku, jednak nie chciał odpalić. Może faktycznie zawór w pompie padł...
Garść nowych wieści. Wczoraj przed padnięciem trzy razy zgasł sam z siebie podczas jazdy po wybitnie dziurawej nawierzchni.
  
 
Moze nia sam zawór ale kable od niego. Sprawdz kable i styki, na wstrząsach cos sie rozłacza i stad moga być szopki.
powodzenia
  
 
Nie będę zakładał nowego wątku. Wiec w tym się zapytam.
A więc wszystko było ok z immo aż dziś. Przekręcam kluczyk, dioda od immo sie zaświeca i świeci. Zapaliłem auto a dioda dalej świeci, silnik pracował z ok 2-3 min i nic nie zgasło. Zgasiłem auto i dioda dalej świeciła, później wyszyłem z domu za jakieś 5 min i nic się nie świeciło. A więc zapaliłem 2 raz i to samo silnik pracował i świeciła się dioda. Jak auto zgasiłem to dopiero po 5 min może więcej zgasła.
Macie jakieś pomysły co się mogło stać.
Dodam, że jak odebrałem autko(przed świętami) z warsztatu(regeneracja pompy) to dioda w trakcie jazdy kilka razy się zapalała i gasła. Chwilę było ok a dziś stało się to co opisałem wcześniej.