Przeglad

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam poiwiedzcie mi9 czy moj escort przejdzie przeglad jezeli wala mu tuleje z przodu i jeden bemben z tylu nie chamuje w granicach pomiaru niewiem czy oplaca mi sie jechac bo jak mmnie pogonia to bedzie lipa strace 100zl
  
 
Prawdopodobnie tuleji nie wyczuje bo będzie patrzył na sworzeń a z tylnym bębnem to raczej cylinderek więc kup (30zł) i w razie czego pokażesz że już masz i zaraz jedziesz do mechanika bo wcześniej nie miałeś czasu i rok z głowy. Jednak radze zrobić ten hamulec tak i tak jak najszybciej.
  
 
Kolego nie strcisz tej stówy nawet jak nie przejdzie przeglądu.
Dostaniesz od nich rozpiske co jest niesprawne, dostaniesz czas na naprawe , wrócisz sprawnym autem przejdziesz przegląd nie płacąc drugi raz i bedziesz miał satysfakcję ze masz sprawne autko , a ja oraz rzesza mi podobnych bedziemy ci za to wdzieczni, że z powodu braku hamulców i wyobraźni nie zabijesz nikogo z naszych bliskich i w ogóle nikogo.
  
 
Cytat:
2008-02-21 14:08:19, ori pisze:
Kolego nie strcisz tej stówy nawet jak nie przejdzie przeglądu. Dostaniesz od nich rozpiske co jest niesprawne, dostaniesz czas na naprawe , wrócisz sprawnym autem przejdziesz przegląd nie płacąc drugi raz i bedziesz miał satysfakcję ze masz sprawne autko , a ja oraz rzesza mi podobnych bedziemy ci za to wdzieczni, że z powodu braku hamulców i wyobraźni nie zabijesz nikogo z naszych bliskich i w ogóle nikogo.

tak to prawda. Ja pojechałem z tłumikiem w bagażniku kiedyś i mi nawet go założył
  
 
A ja należę do takiego dziwnego gatunku ludzi, którzy samą pieczątkę mają wbitą za "piękne oczy", bo np. szyby... Za to jestem oprócz tego 2 razy w roku na stacji kontroli żeby wytrzepali, sprawdzili amorki, zbieżność, hamulce itd.... nie patrząc w dowód. Właśnie byłem 3 dni temu, sworzeń wahacza górnego do roboty

Ale stówy nie stracisz. Albo przejdzie tak jak koledzy mówią, albo dostaniesz czas na naprawę, ale płacisz raz. Przynajmniej jak pamiętam tak było kiedyś.
  
 
Cytat:
2008-02-21 18:01:02, Wojo pisze: Ale stówy nie stracisz. Albo przejdzie tak jak koledzy mówią, albo dostaniesz czas na naprawę, ale płacisz raz. Przynajmniej jak pamiętam tak było kiedyś.



20-30 zł za powtórne badanie jeśli się zbierzesz w 14 dni. Do tego jeszcze weź pod uwagę fakt, że papier dostaniesz na dojazd do warsztatu i być może z ograniczeniami, więc nikt Ci nie zagwarantuje, że upierdliwy policjant się nie dowali.
Z drugiej strony jak wiesz, gdzie problem to wolisz tak jeździć? Ja rozumiem olać np. cieknący olej, czy zły skład spalin, że nie wspomnę o ważności gaśnicy (bo i za to czasem nie chcą puścić, ale to już chyba całkowity hardcore). Hamulce i zawieszenie to jednak podstawa chyba, nie?
  
 
na szarpaku luzy na tulejach szybko ujrzy, wiec niee ma co liczyc na "przeoczenie" wiec nie przejdzie, a hamulce sprawdzaja i nozny i reczny na "ruchomej tasmie" co okresla stopien sily hamowania ,,,wiec jesli sa slabe to nie przejdzie. Oczywiste ze zawieszenie i hamulce to podstawa wiec takie "defekty" najlepiej usunac zanim sie wyruszy na przeglad
  
 
Cytat:
2008-02-21 23:06:59, przem127 pisze:
20-30 zł za powtórne badanie jeśli się zbierzesz w 14 dni. Do tego jeszcze weź pod uwagę fakt, że papier dostaniesz na dojazd do warsztatu i być może z ograniczeniami, więc nikt Ci nie zagwarantuje, że upierdliwy policjant się nie dowali. Z drugiej strony jak wiesz, gdzie problem to wolisz tak jeździć? Ja rozumiem olać np. cieknący olej, czy zły skład spalin, że nie wspomnę o ważności gaśnicy (bo i za to czasem nie chcą puścić, ale to już chyba całkowity hardcore). Hamulce i zawieszenie to jednak podstawa chyba, nie?



Po pierwsze, czytaj wyraźnie co pisze, a nie komentuj w moim kierunku Bo napisałem że ja akurat jeżdżę często do Okręgówek, żeby sprawdzić i jeśli coś jest do bani to zrobić. Nie jeżdżę tam częściej niż muszę dla sportu. Szczególnie jak chodzi o układ jezdny, hamulce.

Odpisałem na pytanie które się pojawiło, więc może powinieneś wybrać inny cel

A przypadki są w życiu różne, może chodzi o przykuśtykanie 2 dni z jakichś względów... tego nie wiem.
  
 
Miałem też wady w aucie ale żeby wiedzieć co jest do poprawki wybrałem się do 2 różnych stacji, w obydwu nic mnie nie skasowali tylko ładnie wypisali co pozmieniać i wrócić. Jeśli dobrze zrozumiałem to u kolegów kasują 100 i każą wrócić do 14 dni to będzie już na poczet tego co się zapłaciło? Bo ja nic nie zapłaciłem za te "sprawdzenia", skasowali mnie dopiero potem jak powtórnie przyjechałem na właściwe badanie. Więc może zadzwoń do stacji i zapytaj się czy jeśli auto nie przejdzie przeglądu to z góry kasują.




[ wiadomość edytowana przez: nayky dnia 2008-02-22 09:29:09 ]
  
 
Cytat:
2008-02-22 01:36:27, Wojo pisze:
Po pierwsze, czytaj wyraźnie co pisze, a nie komentuj w moim kierunku Bo napisałem że ja akurat jeżdżę często do Okręgówek, żeby sprawdzić i jeśli coś jest do bani to zrobić. Nie jeżdżę tam częściej niż muszę dla sportu. Szczególnie jak chodzi o układ jezdny, hamulce. Odpisałem na pytanie które się pojawiło, więc może powinieneś wybrać inny cel A przypadki są w życiu różne, może chodzi o przykuśtykanie 2 dni z jakichś względów... tego nie wiem.



Ok wyszło nie jasno
Do Ciebie zacząłem, bo koszt dodatkowych oględzin jest a dalej to już bardziej do autora wątku.
Ja rozumiem, że są różne sytuacje, ale jak poczytasz odpowiedzi to chyba zasada "byle mieć papier" wzięła górę nad rozsądkiem.