Jeden dzień w Warszawie, gdzie warto?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
1 Maja jadę z dziewczyną odwiedzić stolicę.

Chciałbym pójść na Stare Miasto (dodatkowo może do Złotych Tarasów) i trochę pojeździć w "celach poglądowych"

Dobry plan czy raczej nietrafiony? Wiem, że jeden dzień to mało, ale polećcie mi gdzie najlepiej się udać...
  
 
Jeden dzień to faktycznie mało, ale jeśli już musisz to najpierw Łazienki Królewskie, potem Wilanów, a na końcu dnia Stare Miasto.
Z tymi złotymi Tarasami to chyba nie najlepszy pomysł - tam nie ma czego oglądać, ot sklepy jakich wiele, z resztą i tak 1 to chyba zamknięte będzie to se możesz co najwyżej z zewnątrz popatrzeć.
  
 
No i przynajmniej 1,5 godziny od Janek do Centrum
  
 
do pół godziny w szczycie tylko małymi uliczkami nie dla przyjezdnych
  
 
Cytat:
2008-04-28 19:37:28, DeeJay pisze:
No i przynajmniej 1,5 godziny od Janek do Centrum

Jak Warszawa wyjedzie na majówkę to może dam jakoś radę...
  
 
Cytat:
2008-04-28 19:27:38, Gacolot pisze:
Jeden dzień to faktycznie mało, ale jeśli już musisz to najpierw Łazienki Królewskie, potem Wilanów, a na końcu dnia Stare Miasto. Z tymi złotymi Tarasami to chyba nie najlepszy pomysł - tam nie ma czego oglądać, ot sklepy jakich wiele, z resztą i tak 1 to chyba zamknięte będzie to se możesz co najwyżej z zewnątrz popatrzeć.


1 maja nie chyba a napewno zamknięte
mozesz zrobic skrót i obejrzec Łazienki Królewskie, Stare Miasto i Centrum z pałacu , ogólnie to Wawka bedzie pusta bo większość wyjedzie do domów a mniejszość bedzie sie kisic w domach ew na działkach
  
 
Cytat:
2008-04-28 19:42:14, Kula69 pisze:
do pół godziny w szczycie tylko małymi uliczkami nie dla przyjezdnych



Wrrr, znaczy nie dla plebsu ?
  
 
Cytat:
2008-04-28 19:56:57, DeeJay pisze:
Wrrr, znaczy nie dla plebsu ?


  
 
Cytat:
2008-04-28 19:13:15, Skorupa-S1 pisze:
1 Maja jadę z dziewczyną odwiedzić stolicę. Chciałbym pójść na Stare Miasto (dodatkowo może do Złotych Tarasów) i trochę pojeździć w "celach poglądowych" Dobry plan czy raczej nietrafiony? Wiem, że jeden dzień to mało, ale polećcie mi gdzie najlepiej się udać...



Polecam Muzeum Powstania Warszawskiego, Stare Powązki - reszta to zakorkowana wiocha, z kierowcami wychowanymi w ruskim zaborze z dziada pradziada- wzorce wschodnie, kultura wschodnia - odpuść sobie - zapraszam do Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie - 600 hektarów zadrzewionego parku zaprojektowanego z głową od podstaw
  
 
1 maja to od Janek do Centrum przeleci rach- ciach- ciach i minie po drodze kilka samochodów
  
 
Cytat:
2008-04-28 20:22:15, MarEsp20 pisze:
reszta to zakorkowana wiocha, z kierowcami wychowanymi w ruskim zaborze z dziada pradziada- wzorce wschodnie, kultura wschodnia - odpuść sobie


i własnie ta część warsiawiaczków wyjeżdza do domów
co to muzeum powstania to potwierdzam naprawde warto nawet bedzie czynne


[ wiadomość edytowana przez: Kula69 dnia 2008-04-28 22:22:46 ]
  
 
Szkoda floty na paliwo
  
 
Cytat:
2008-04-28 22:20:25, Kula69 pisze:
i własnie ta część warsiawiaczków wyjeżdza do domów co to muzeum powstania to potwierdzam naprawde warto nawet bedzie czynne


Do tego można jeszcze dodać Muzeum Katyńskie (na Powsińskiej)-ostatnio temat trendy, Umschlag platz i gmach biblioteki UW z ogrodem na dachu.

Cytat:
2008-04-28 20:22:15, MarEsp20 pisze:
....z kierowcami wychowanymi w ruskim zaborze z dziada pradziada- wzorce wschodnie, kultura wschodnia - odpuść sobie


Akurat tutaj się nie zgodzę.
Warszawka to zlepek wszelkiej maści wsiochów, którzy stali się "rodowitymi' warszawiakami w dwóch falach migracji: w latach 1944-1946 i po 1989 roku- bo wiadomo kinoteatry,klubokawiarnie słowem stolyca Panie.

Natomiast, jeżeli chodzi o kierofców to taka kóltura jest w całej Polsce. Ludzie przesiedli się do fordów,opli,MB itp zanim nauczyli się zmieniać biegi w maluchu.

Z perspektywy 20 lat jeźdżenia po warszawce to mnie osobiście najlepiej jeździ się po łodzi, a najgorzej po Poznaniu (gdzie przecież kierowcy wychowani w zaborze pruskim powinni być wychowani w kulcie przestrzegania prawa)
  
 
Cytat:
2008-04-29 05:50:22, JaRabbit pisze:
Warszawka to zlepek wszelkiej maści wsiochów, którzy stali się "rodowitymi' warszawiakami w dwóch falach migracji: w latach 1944-1946 i po 1989 roku



Ta pierwsza "fala" to raczej trwała nieprzerwanie od czasów powojennych, aż gdzieś do lat 70-tych.
Rolnicy "za chlebem" przesiedlali się do Wawy czy innych miast. Na wsi ciężko się żyło, a ukochana władza dodatkowo na wszelkie sposoby "umilała" życie ludziom na wsi.
  
 
Cytat:
2008-04-29 05:50:22, JaRabbit pisze:
...którzy stali się "rodowitymi' warszawiakami w dwóch falach migracji: w latach 1944-1946...



Tutaj akurat ja się nie zgodzę... Rok 1944 to pamiętne Powstanie Warszawskie, które wybuchło 1 sierpnia i trwało 63 dni... Od października 1944 roku Niemcy po wysiedleniu mieszkańców doprowadzali Warszawę do stanu "zrównania z ziemią". Następnie 1 Armia WP i boku "braterskiej" Armii Sowieckiej wyzwoliła Warszawę w dniu 17 stycznia 1945 roku. Oznacza to, że jakakolwiek fala migracji mogła nastąpić dopiero po 17 stycznia 1945 roku a pierwszą falą tejże migracji byli Warszawiacy wracajacy z wygnania... To tak na marginesie przed odwiedzeniem Muzemu Powstania Warszawskiego podczas którego to Powstania nota bene pół rodziny straciłem...

Cytat:
2008-04-28 22:20:25, Kula69 pisze:
...i własnie ta część warsiawiaczków wyjeżdza do domów ...



I żeby tak jeszcze w tych domach została to juz by było super... Nic mnie tak nie wk***ia jak ludzie przyjeżdżajacy do Wawy za chlebem i wiecznie jadący na to miasto...

Co do samego tematu wątku to tak jak Zoltar napisał... szkoda floty na paliwo... Wawa to zadupie choć stolica... W to miasto nikt nie inwestuje... To nie Berlin, Amsterdam czy Paryż... Niestety... Lepiej odwiedź Wrocław...
  
 
No taaak , to ja idę słomę z butów wyciągać
Mieszkam tutaj dopiero od 10lat więc chyba powinienem buraki sadzić



Co do wycieczki to zgadzam się z tym:
Cytat:
2008-04-28 19:27:38, Gacolot pisze:
jeśli już musisz to najpierw Łazienki Królewskie, potem Wilanów, a na końcu dnia Stare Miasto.



W Muzeum Powstania Warszawskiego jeszcze nie byłem , ale słyszałem ,że warto iść.
  
 
Cytat:
2008-04-29 14:21:41, slawekk pisze:
No taaak , to ja idę słomę z butów wyciągać Mieszkam tutaj dopiero od 10lat więc chyba powinienem buraki sadzić



A to już zależy od Twojego nastawienia do Wawy Dla przykładu powiem, ze każdy kto przyjeżdża do Nowego Jorku od razu czuje się Nowojorczykiem.

  
 
Cytat:
2008-04-29 14:32:30, lothaar pisze:
A to już zależy od Twojego nastawienia do Wawy Dla przykładu powiem, ze każdy kto przyjeżdża do Nowego Jorku od razu czuje się Nowojorczykiem.


Dokładnie co napisał lothaar. Nikt nie ma za złe, że ktoś otwarcie powie, że pochodzi z Buska , ale jak już tnie jarząbka typu "A co to Busko?" to kolec mu w stolec

A kiedyś to miałem kolegę. który był w hameryce 6 miesięcy. Spotkaliśmy się jakiś miesiąc po jego powrocie.Siedzimy,a on mówi: "Jacek, luk bez window czy maj kaar jeszcze stoi"
Pisownia nie odda tego rodowitego hamerykańskiego akcentu.
To już nie słoma,to snopki z pola wielkości Manhattanu
  
 
Cytat:
2008-04-30 09:29:58, JaRabbit pisze:
Nikt nie ma za złe, że ktoś otwarcie powie, że pochodzi z Buska



No i dupa , już nie sprawdzę Ikarusa czy faktycznie rozpoznaje wszystkie nr rejestracyjne (bo wątki w których było napisane o Busku leżą głęboko w czeluściach serwerów motonews i wątpię żeby szybko je znalazł )

Cytat:
2008-04-29 14:32:30, lothaar pisze:
A to już zależy od Twojego nastawienia do Wawy



Tutaj mieszkam , stąd mam żonę , tutaj posadziłem drzewo i spłodziłem córę, no i w końcu tutaj zaczynam budowę domu. Jakie mogę mieć nastawienie?



Uważam ,ze takie opinie są jednak krzywdzące:

Cytat:
Warszawka to zlepek wszelkiej maści wsiochów, którzy stali się "rodowitymi' warszawiakami w dwóch falach migracji: w latach 1944-1946 i po 1989 roku- bo wiadomo kinoteatry,klubokawiarnie słowem stolyca Panie.



Cytat:
Nic mnie tak nie wk***ia jak ludzie przyjeżdżajacy do Wawy za chlebem i wiecznie jadący na to miasto...
(...)
Wawa to zadupie choć stolica... (...) Lepiej odwiedź Wrocław...

  
 
Cytat:
2008-04-28 19:13:15, Skorupa-S1 pisze:
Chciałbym pójść na Stare Miasto



Tylko gruby portfel przygotuj! I nie oczekuj żadnych rewelacji.

Cytat:
(dodatkowo może do Złotych Tarasów)



Bóg Cię opuścił!!!

Cytat:
i trochę pojeździć w "celach poglądowych"



Metrem rozumiem... no w ostateczności tramwajem.