Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
SCHIL Miłośnik FSO Polonez Łódź | 2003-01-27 13:55:19 Jest mi bardzo przykro ale ten element nalezy spawać. |
kaovietz Miłośnik FSO PF 125p 2.0 KOMBI Bristol UK | 2003-01-27 14:58:53 No i polecam dobrego spawacza...To jest straszne cholerstwo to ucho w PNie,bo po spawaniu lubi się znowu urwać Całe szczęście,że w kancie jest przykręcane...
Pozdrawiam! |
Teraderra Polonez Kościerzyna | 2003-01-27 22:14:39 W moim Polonezie również odłamało się to ucho zamka tylnej klapy. Twierdzę, że stal użyta do tego elementu jest przesadnie twarda. Znam wielu włścicieli Polonezów, którym to ucho pękło. Ja osobiście to przyspawałem, choć miejsce to jest prawie niedostępne. Musiałem najpierw zdjąć plastiki a następnie rozpiłować zgrzewy blachy osłaniającej spawy tego ucha. Przy spawaniu trochę rozhartowałem tą klamrę i po kłopocie. Sporo zabawy ale wykonalne. |
MacGavor Polonez Caro 1,6 GLE Szydłowiec | 2003-01-27 22:55:47 Kiedyś w DF po małym bum z tyłu strzeliło mit o ucho. Jako dobry materiał zastępczy okazał się gwóźdź krokwiak. Kumpel odpowiednio go wykrępował i przyspawał w miejsce starego. |
GRZALA Miłośnik FSO sej, volvo 850, CIECHANÓW | 2003-01-28 13:01:08 Potwierdzam to co pisał Teraderra ucho jest za mocno hartowane.
U mnie po spawaniu (sam to robiłem, a spawacz to ze mnie niespecjalny), trochę się rozhartowało i jeżdzę już pół roku i splunąć przez lewe ramię na razie nic. |
adamdial Polonez Caro Aleksandów Łódzki | 2003-08-10 09:46:01 a jakbym zrobił na elektromagnes klape?? Tylko nie wiem gdzie to kupic??!! |
wiciu C+ 1,6GSI+lpg Gliwice | 2003-08-11 13:50:03 Mi też się dziś urwał. Zna ktoś dobrego i taniego blacharza w Gliwicach, najlepiej takiego, który by mi to zespawał po godzinie 18.00?? |
profil-usunięty | 2003-10-24 13:24:55 miałem to samo i facet obspawał to migomatem na około (obie strony ucha) i się trzyma (2 miesiące). Może jakąś inną metodą spawalniczą? |
GRZALA Miłośnik FSO sej, volvo 850, CIECHANÓW | 2003-10-24 13:57:35 Ja spawałem sam jakieś 1,5 roku temu zwykłą spawarką elektrodową (zresztą pierwszy raz w życiu coś poważniejszego) wygląda koszmarnie ale się trzyma. A co do hartowania to korzystając z mojej wiedzy (dziadek był kowalem ), metal hartuje się poprzez rozgrzanie a potem gwałtowne ochłodzenie. Jeśli pospawasz a potem zostawisz do samoistnego wystygnięcia to już nie będzie hartowane. Według mnie ten element jest skopany fabrycznie, ponieważ powinna być hartowana tylko dolna część ucha ta która współpracuje z zamkiem, żeby się nie wyrabiała a nie całe ucho, które przez to jest kruche. Co do spawania to miałem dobrych nauczycieli, którzy mówili: najpierw oczyść dobrze z farby, a podczas spawania usuwaj tzw. szlakę małym młoteczkiem. Jeśli te warunki zostaną spełnione to spaw powinien tzrymać. |