Wgnioty na karoserii- suchy lód

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam znalazlem na forum Hondy taki post
na temat naprawy wgniotow na karoserii za pomoca suchego lodu. Chcialbym sie od Was dowiedziec czy macie jakies doswiadczenie w tym temacie- czy to dziala i co tym myslicie
  
 
niby działa

CO2 w spreay'u
  
 
Cuda na kiju.
  
 
znalazlem filmiki pogladowe
film1
film2
i firme ktora sie tym zajmuje
firma
podobno tego typu firma jest tez we Wroclawiu
  
 
Kupiłem sobie 2 spray'e już ponad pół roku temu, żeby to przetestować, ale jakoś nie doszło jeszcze do tego, pewnie dojddzie na wiosnę (rzeczywistą). O ile na te moje "wgniotki" coś to da
  
 
ciekawe jakm to wyglada
  
 
Zainteresował mnie temat. Dlatego przeszukałem fora internetowe, opinie są podzielone, jedni (nieliczni) twierdzą że spróbowali i to działa, drudzy też spróbowali i lipa. Najgorzej się czytało forum "beemki", teksty na poziomie "dresa", ale większość na początku była zachwycona tym wynalazkiem (sami nie próbowali), jednak kilka osób tam spróbowało i nic z tego im nie wyszło. Może żle się do tego zabrali, a może to faktycznie lipa. Podobno jakość (grubość) blachy ma duży wpływ na to czy zadziała ten sposób. Na BMW podobno nie działa
Różne są też produkty do "mrożenia" blachy: od suchego lodu po różnego rodzaju spraye z CO2, czy sprężonym powietrzem. Jeśli ktoś wypróbował suchy lód na swoim escorcie to proszę opisać efekty Ja spróbuję za tydzień, dwa to napiszę co i jak. Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2008-03-26 20:23:52, mefis22 pisze:
Cuda na kiju.



nie dziwi nikogo dlaczego druty na słupach zimą są napręzone a latem zwisają luźno? temperatura ujemna powoduje kurczenie się stali, a ciepła na odwrót, dlatego do turbosprężarki w dieslu są intercoolery do chłodzenia powietrza żeby sprężanie było efektywniejsze.
  
 
Cytat:
2008-03-27 20:01:30, Deaco pisze:
dlatego do turbosprężarki w dieslu są intercoolery do chłodzenia powietrza żeby sprężanie było efektywniejsze.

Rozwin to bo ja wiem o co chodzi, ale jakos dziwnie to napisales Bo z tego co napisales ktos moze wywnioskowac, ze po schlodzeniu bedzie mial wieksze doladowanie, ale to przecierz nie prawda


[ wiadomość edytowana przez: mefis22 dnia 2008-03-27 22:20:14 ]
  
 
Cytat:
2008-03-27 20:01:30, Deaco pisze:
do turbosprężarki w dieslu są intercoolery



Tylko dieslu ?
  
 
a ciekawe czy gaz z butli do migo-maga tez sie nadaje, w końcu tez CO2
  
 
moim zdaniem sie nadaje ten CO2 z butli bo chodzi o efekt oziebiania przy rozprezaniu gazu, powinna dac rade tez gasnica sniegowa bo srodkiem gasniczym w niej jest wlasnie CO2
  
 
Cytat:
2008-03-27 22:43:39, Kamil_K pisze:
a ciekawe czy gaz z butli do migo-maga tez sie nadaje, w końcu tez CO2



Mieszanka. W zdecydowanej wiekszosci to dwutlenek wegla. Jak najbardziej sie nada, mrozi jak trzeba

[ wiadomość edytowana przez: cashy dnia 2008-03-27 23:27:08 ]
  
 
Cytat:
2008-03-27 20:01:30, Deaco pisze:
nie dziwi nikogo dlaczego druty na słupach zimą są napręzone a latem zwisają luźno? temperatura ujemna powoduje kurczenie się stali, a ciepła na odwrót, dlatego do turbosprężarki w dieslu są intercoolery do chłodzenia powietrza żeby sprężanie było efektywniejsze.



mylisz troche rozne pojecia ... na druty tramwajowe wplywa rozszerzalnosc temperaturowa materii, a na gaz w intercoolerach - procesy zwiazane z przemianami gazowymi ... niemniej chodzi o prosta idee rozszerzalnosci temperaturowej metali. widac to dobrze tak jak wspomniales na przykladzie linii tramwajowych tylko ze jest maly problem - linia tramwajowa na odcinku np 300m rozszerza sie/ skraca o parenascie cm ... a blacha na odcinku kilku centymetrow ... raczej niewiele sie rozszerzy. jest to golym okiem niezauwazalne. no chyba ze schlodzisz blache cielkym azotem

Te fotki ktore sa umieszczone we wczesniejszych linkach to pic na wode ... wgnioski na mazdzie to sie kolanem wyprostowac. bardziej subtelny blacharz zrobi to gumowym mlotkiem. Wezcie teraz potraktujcie to zdroworozsadkowo ... czy komus sie samochod powykrzywial w srodku upalnego lata? albo czy ktos z was zauwazyl ze auto sie skurczylo przy -20 stopniach w zimie ? Suchy lud jest bardzo dobry ale na stluczone kolano, a nie do napraw blacharskich.
  
 
Cytat:
2008-03-27 23:38:10, Pre100n pisze:
czy komus sie samochod powykrzywial w srodku upalnego lata? albo czy ktos z was zauwazyl ze auto sie skurczylo przy -20 stopniach w zimie ? Suchy lud jest bardzo dobry ale na stluczone kolano, a nie do napraw blacharskich.



Świetnie napisane

Chociaż trabanty przy -15 zaczynały skrzypieć i się nadwyrężać
  
 
Cytat:
2008-03-27 23:38:10, Pre100n pisze:
mylisz troche rozne pojecia ... na druty tramwajowe wplywa rozszerzalnosc temperaturowa materii, a na gaz w intercoolerach - procesy zwiazane z przemianami gazowymi ... niemniej chodzi o prosta idee rozszerzalnosci temperaturowej metali. widac to dobrze tak jak wspomniales na przykladzie linii tramwajowych tylko ze jest maly problem - linia tramwajowa na odcinku np 300m rozszerza sie/ skraca o parenascie cm ... a blacha na odcinku kilku centymetrow ... raczej niewiele sie rozszerzy. jest to golym okiem niezauwazalne. no chyba ze schlodzisz blache cielkym azotem Te fotki ktore sa umieszczone we wczesniejszych linkach to pic na wode ... wgnioski na mazdzie to sie kolanem wyprostowac. bardziej subtelny blacharz zrobi to gumowym mlotkiem. Wezcie teraz potraktujcie to zdroworozsadkowo ... czy komus sie samochod powykrzywial w srodku upalnego lata? albo czy ktos z was zauwazyl ze auto sie skurczylo przy -20 stopniach w zimie ? Suchy lud jest bardzo dobry ale na stluczone kolano, a nie do napraw blacharskich.




mozliwe ze chodzi o duza gwaltowna roznice temperatur- bo wiadomo ze w stalych warunkach gdzie wahania temp. sa wieksze niz dobowa roznica (nie wspominajac juz o zima -lato )

...kiedys widzialem filmik gdzie najpier ogrzewali suszarka do wlosow wgniot - a pozniej czyms zimnym go traktowali, to by mialo wiekszy sens bo i roznica wieksza wiec ta praca rozszerzania i kurczenia materialu byla by w krotszym czasie i amplituda temp. wyzsza
  
 
Cytat:
2008-03-27 12:15:34, Jeden_Osiem_D pisze:
Zainteresował mnie temat. Dlatego przeszukałem fora internetowe, opinie są podzielone, jedni (nieliczni) twierdzą że spróbowali i to działa, drudzy też spróbowali i lipa. Najgorzej się czytało forum "beemki", teksty na poziomie "dresa", ale większość na początku była zachwycona tym wynalazkiem (sami nie próbowali), jednak kilka osób tam spróbowało i nic z tego im nie wyszło. Może żle się do tego zabrali, a może to faktycznie lipa. Podobno jakość (grubość) blachy ma duży wpływ na to czy zadziała ten sposób. Na BMW podobno nie działa Różne są też produkty do "mrożenia" blachy: od suchego lodu po różnego rodzaju spraye z CO2, czy sprężonym powietrzem. Jeśli ktoś wypróbował suchy lód na swoim escorcie to proszę opisać efekty Ja spróbuję za tydzień, dwa to napiszę co i jak. Pozdrawiam


Sam napisałeś że większość przyjęła to entuzjastycznie nawet nie próbując więc nie jest to ani miarodajne ani logiczne to raz. Dwa myślę że nie trzeba powtarzać iż zastanawiamy się tu nad skutecznością suchego lodu a nie produktów mu podobnych typu spreje i co tam komu do głowy wpadnie. A co do grubości blach to nie przesadzajmy różnica między BMW a innymi nie jest aż tak kolosalna, przecież nie mówimy o blachach które mają 10 mm grubości ... współczesne auta mają blachy grubością nieco przekraczające grubość blachy z jakiej robi się puszku do konserw

Co do wypowiedzi prestona to choć miał kolega sporo racji to jednak zbyt uogólnił oddalając się tym samym od sedna. Bo raz częstokroć jest tak iż dziwne wgniotły pojawiają się w miejscach trudno dostępnych lub takich gdzie w ogóle nie można dojść z drugiej strony bo ogranicza to wspornik, przetłoczenie wewnętrznej blachy etc. I kolejna sprawa działanie suchym lodem i póżniejsze ogrzewanie może przynieść rezultat bo nie chodzi tu o skracanie czy wyginanie się auta w obrębie kilki czy nawet jednego cm lecz usuwanie napięć powierzchniowych. Ja porownałbym to do metalowej pokrywki od słoika gdzie środek jest lekko wypukły lub wklęsły. Wystarczy to podgrzać świeczką lub schłodzić w lodówce i bez problemu zobaczymy jak blacha oddaje w jedną lub drugą stronę.
Zakładam czysto teoretycznie że suchy lód z pewnością nie usunie wszystkich uszkodzeń, na pewno nie poradzi sobie z dużymi wgniotami, wgnieceniami w których krawędzie są załamane lub których kształt jest ostry. Jednak co do wgniotek owalnych takich jak choćby od piłki która spadnie na dach w okolicy drzwi czy słupka powinno to się udać.
  
 
chodziło mi o słupy telegraficzne, ale to mały szczegół, widziałem też kiedyś na Discovery jak budowali wieżę eiffla, zdziwiłem się wtedy dlaczego zamrażali śruby przed wkręceniem. Potem się dowiedziałem że mieli bardzo dokładne rozplanowanie i otwory były mniejsze od śrub.

Co do gazów, to one też zmniejszają swoją objętość przy schłodzeniu i ich masa się zwiększa, dlatego zimne powietrze mamy na dole pomieszczenia a ciepłe na górze.

Intercooler to po polskiemu wew.chłodnica powietrza.

na gorącą maskę, ogrzaną wcześniej mocniej, zadziałamy środkiem mającym temp -80 wiadomo że się odegnie. szklanka ogrzana mocno i schłodzona zimną wodą potrafi pęknąć (termokurczliwość).
  
 
Cytat:
2008-03-29 11:33:42, Deaco pisze:
Intercooler to po polskiemu wew.chłodnica powietrza.

Ja wiem co to jest intercooler, ale ja mowilem zebys rozwinal mysl o tym powietrzu
  
 
zamiast gadac i gdybac to skoczyl by ktorys do marketu wzial puszke co2;p