Uszczelka głowicy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Opis sytuacji:
Dałem w palnik, i to ostro- smigałem sobie autostradką z Poznania do Warszawy- dokładnie do takiej małej dziury pod Warszawą i potem zwykłą drogą do stolicy (zgroza - ostatnie kilomerty), ale wracając do tematu... Trzymałem cały czas ok 160 km/h, w porywach jak się scigałem z jakimiś padłymi Golfami lub innymi Bmw dolatywał wskaźnik do 180 km/h. Nastepnego dnia wracałem ze Stolicy i to samo... też jakieś padłe Golfy lub inne Bmw. No i stało się... nagle zimno w aucie i kopci z rury... Ale cóż jadę, zjechałem na stację beznynową i patrzę a tutaj brak płynu chłodniczego... silnik spalił... wlałem nowy, znowu spalił... Mechanior stwierdził, że to uszczelka pod głowicą i wymienił...


Aha, jechałem na LPG.

Pytanie brzmi, czy jak jest nowa uszczelka to jakoś trzeba oszczędzać silnik i nie gonić go przez jakiś czas... obrotów wysokich nie wkręcać, to się musi jakoś ułożyć, czy coś takiego...
Jak ktoś wie, proszę o radę.
Pozdro i do zobaczonka w Skarbimierzu
  
 
Witam
Ja po wymianie uszczelki głowicy nie oszczędzałem silnika za bardzo z tym że byłem pewien że naprawa została wykonana poprawnie a w twoim przypadku nie wiadomo nawet czy głowica była planowana - jak masz pewność że wszystko przy naprawie przebiegło ok to w zasadzie nic się nie powinno dziać - patrz czasami na zbiorniczek wyrównawczy cieczy i na korek wlewu oleju od wewnątrz bo przy uszkodzeniach głowicy często gęsto robi się tam masło.
Pozdrawiam
  
 
To "masełko" to nie koniecznie jest objaw uszczelki. Jak jeździsz na krótkich odcinkach i silnik się porządnie nie nagrzewa to też potafi się coś takiego pojawiać, przelecisz jedną trasę i znika.

  
 
Mi się gdzieś coś obiło o uszy, że po wymianie uszczelki to po iluś tam kilometrach trzeba głowicę dokręcać... Czy to prawda ?
  
 
trzeba ---- ale magik który ci ja wymieniał powinien się z tobą umówić na jej dokręcenie
  
 
A tak zapytam z czystej ciekawości, czy głowica została splanowana, czy nastąpiła tylko wymiana uszczelki?
W fordach zdaje się, przy wymianie uszczelki, zalecana jest wymiana śrub głowicy na nowe. Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić. Sam jestem ciekaw dlaczego należy dawać nowe śruby...
  
 
Śruby powinny zostać wymienione - poczytaj sobie o granicy plastyczności materiałów. Gwint odkształca się podczas dokręcania i ponowne założenie starych szpilek może (ale nie musi) spowodować ich odkształcenie się. Nie musi, bo dużo zależy od jakości materiału użytego do produkcji i mechanika który dokręca.
  
 
W serwisówce pisze:
- trzeba dać nowe śruby (ok 50zł komplet) wiadomo - zmęczenie materiału, dość mocno się je przykręca, poza tym mają plastyczną podkładkę, którą można tylko raz spłasczyć.
- dokręcanie w określonej kolejności, najpierw wszystkie momentem 25Nm, później wszystkie 45Nm, na koniec dokręcić wszyskie o 105 stopni
- dokręcanie po określonym przebiegu nie jest konieczne