Jak odpalić mojego Escorta po dluzszej przerwie?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! Prosze o pomoc znawcow tego samochodu!!!!!Mam Escorta z 92 r. diesla i w zimę byl straszny problem z jego odpalaniem, ponoc juz nie ma kompresji, ma przejechane ponoc 181 tys. Ale tego się juz nie dowiem bo licznik 5 cyfrMam go rok i chyba juz po nimświece ok, akumulator ma ze 3 lata ale byl sprawdzany przez mechanikow i jest z nim wszystko w porzadku, troche kopcil przy zalpalaniu ale to chyba przez brak kompresji. Teraz stal w czasie tych mrozow jakies 3 tygodnie, myslalam ze jak juz przejdą te mrozy to odpali, więc zalozylam naladowany akumulator, podgrzalam swiece 2 razy az stuknie przekaxnik i znow akumulator rozladowany, innego razu zrobilismy kopciucha czyli gorace powietrze pod filtr powietrza i nic nie odpalil - akumulator rozladowany. Jest po naprawie rozrusznika. W jaki sposob moge odpalic to auto??????????prosze o pomoc, bo stoi pod blokiem i nie mogę go ruszyc a do pracy ttrzeba jezdzic. A dodam ze do jesieni chodzil bez zarzutu, palil bez problemu. Proszę znawców o porady. Dziękuję
  
 
Kolego widzę, że dopiero co dołączyłeś do Nas. Radzę więc zapoznać się z regulaminem oraz skorzystać z WYSZUKIWARKI bo dużo już było na temat Twojego problemu.
  
 
Cytat:
2009-03-11 12:45:18, slawcek pisze:
Kolego widzę, że dopiero co dołączyłeś do Nas.



chyba koleżanko
  
 
no własnie koleżanko
  
 
proszę o odpowiedź, bo szukalam pod innym wątkiem i okazalo się ze wiele osob ma ten problem ale mają inne silniki- benzyna lub gaz a ja mam diesla. Czy jak zastosuje samostart to podziala czy rozwale silnik???????
  
 
Można spróbować z jakims samostartem czy srodkiem do tego przeznnaczonym, zaszkodzić mu nie zaszkodzi.
Tylko na początk można by sprawdzic czy swiece wogóle grzeja, bo moze gdzies prąd nie dochodzi i stąd takie problemy, czy paliwo dochodzi, nie jest zapowietrzony, co po takim postoju moze sie zdarzyć.
  
 
świece grzeją, byly sprawdzane. A w razie gdyby to bylo przez wyeksploatowany silnik, typu brak kompresji to czy oplaca się kupować nowy silnik tzn uzywany na szrocie za 700 zł, bo przeciez nie mozna miec pewnosci czy on bedzie dobry, juz nie wiem co robic?Auto z 92 r pewnie warte jest teraz ze 2500 tys.
  
 
Napisz jakie masz objawy?

To co wiadomo to
Swiece grzeja (bo przekaznik zaskakuje ) ale trza sprawdzic czy to prawda, jak nie grzeja to tez da rade odpalic.

Jesli rozrusznik kreci a nie zaskakuje to ja bym najpierw sprawdzil czy wogole ma paliwo. Filtr paliwa, odkrec srubke zlej nagromadzona wilgoc wode i podpompuj pompka jak jest z paliwem. No wiesz generalnie sprawdzic uklad paliwowy, czy pompa okej wizualnie ma wszytsko na miejscu tzn czy rurki z paliwem sa ok itd itd no rutyna taka.

Ale jesli aku ci pada to musisz miec gdzies zwarcie Sprawdz bespieczniki w skrzynce czy cale sa. Na popych to chyba nie proponowalbym bo przeskoczyc moze pasek na pompie/rozrzadzie a ty chyba masz dwa paski jak sie nie myle rozrzad i pompa.
  
 
dzieki za porady jak wrocę to wszystko sprawdzę, mam nadzieję ze mi się uda...kupilam niedawno prostownik i okazalo się po sprawdzeniu tego prostownika okazalo się ze nie laduje tak jak powinien zamiast 7 laduje 2. Czy moglam takim prostownikiem zepsuc akumulator?
  
 
Jeszcze moge ci doradzic abys sprawdzila sobie jakie masz ladowanie na zgaszonym silniku z wpietym aku i jakie po odpaleniu. Zrób test odpal go (jak juz sie uda) i powinno byc okolo 13.5V do 14.4V moze masz tez alternator zajechany i nie laduje baterii. A i jak masz mniej jak 12.5V to ci Dizel nie odpali. Sprawdzalem u siebie niedawno jest tylko cyk cyk cyk i ani mru mru. Polecam wtedy kable na rozruch.
  
 
LobsterMan jak może działać ładowanie akumulatora na zgaszonym silniku?

  
 
Cytat:
2009-03-11 14:33:04, ArekCLX pisze:
LobsterMan jak może działać ładowanie akumulatora na zgaszonym silniku?



No kurde Mialem na mysli napiecie na zgaszonym silniku.
  
 
no tak tylko ze raczej nie odpalito moze przez te kable...tylko to musi byc tez diesel i z taką samą pojemnoscią akumulatora????A jak wezmę sąsiada to mu nie zrobię zwarcia i mmu nie rozladuje akumulatora????
  
 
Nie, sąsiadowi nic nie zrobisz
No ale najpierw sprawdz to co wyzej pisali, bo szkoda go kotłować jak i tak nie zapali.
  
 
ok, dzięki chlopaki, posprawdzam
  
 
Cytat:
2009-03-11 14:36:12, LobsterMan pisze:
No kurde Mialem na mysli napiecie na zgaszonym silniku.



wiem czepiam się
Margo sprawdź jeszcze raz akumulator, 2mechaników powie że jest jak nowy a trzeci powie że, nie trzyma napięcia... Sprawdzenie nie powinno być drogim interesem choć w prawdzie myślę że skończy się to na Twoim uśmiechu
  
 
No jesli to tylko akumulator to na pewno skonczy się na uśmiechu ...ale juz mam dosyc tego wszystkiego, kazdy mowi co innego, auto stoi 3 tygodnie pod blokiem, byl u dwoch mechanikow i rece rozkladali, chyba go zostawie pod blokiem az się rozpadnie ze starosci i kupię sobie jakąś Toyotę Corollę bezawaryjną i się skonczy. Kurde ale mam slabosc do tego starego dziada więc musze go jakos przywrocic do życiakurde ach ten sentyment
  
 
Cytat:
2009-03-11 15:11:07, Margo79 pisze:
kurde ach ten sentyment


Hehehe większość z nas tutaj tak ma... m.in. dlatego nie sprzedałem escorta po zakupie foki
  
 
najlepiej to niech ktoś z FEFK z okolic sosnowca podjedzie do koleżanki i jej pomoże, a w zamian dostanie piękny uśmiech- bezcenne
  
 
Cytat:
2009-03-12 20:06:21, tobijass87 pisze:
najlepiej to niech ktoś z FEFK z okolic sosnowca podjedzie do koleżanki i jej pomoże, a w zamian dostanie piękny uśmiech- bezcenne



Za buziaka to z Żywca przyjade i pomoge