Planowanie głowicy/zwiększe spężania ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Może mi ktoś powiedzieć ile max bezpiecznie splanować głowice w 1.6 16V.
Wiem ze książkowe to 0,3mm, ale mi tu chodzi bardziej o sprawne zwiększenie sprężania.
Możliwe ze będe ściagał głowice bo coś z uszczelka sie zaczyna dziać wiec przy okazji, wypolerował bym kanały, zawory i splanował głowice tylko tak żeby nie przesadzić i żeby stukowego nie było.

Lub czy ktos sie orientuje jak obliczyć ile zwiększy się sprężanie po splanowaniu głowicy w jakimś stopniu??
  
 
nie bedzie lepiej jak pojedziesz tam gdzie planuja głowice i ci powiedzia i ewentualnie zeskrobia?? kiedys qmplowi powiedzieli ze juz nie mozna wiecej planowac a była chyba 3 razy i musiał kupic uzywke nie szlifowana.. wiec raczej maja pojecie
  
 
dużo nie zyskasz, a głowicy w nieskończoność nie można planować... a co zrobisz jeśli Ci potem uszczelkę wydmucha... i nie będzie jak splanować
  
 
Nie, no wiem ze kokosów z tego nie bedzie, ale jak juiz bedzie zdjęta, to można ją liznąć.
No nic, zadzwonie do zakładu i zapytam ich jak i co z tym.
Dzieki za rady.
  
 
Ja mam RSa, oddałem do planowania przy okazji wymiany uszczelki i róznica jest naprawdę fajna
  
 
Cytat:
2009-03-24 23:49:34, trance pisze:
Ja mam RSa, oddałem do planowania przy okazji wymiany uszczelki i róznica jest naprawdę fajna



'naprawde fajna' ? tzn jaka roznice odczules? i o ile ta glowice splanowales? bo 'fajna' znaczy chyba 'na granicy percepcji'
  
 
Dołączę się do tego tematu

Mieszkam w okolicy Gdyni zna może ktoś dobry warsztat który zrobiłby mi generalny przegląd silnika i mniej więcej ile to kosztuje??
Kupiłem autko w dojczach w lipcu i jakoś te 105KM nie czuje w nim ;/
Chodzi mi właśnie o planowanie głowicy, cylindry,tłoki tak dla świętego spokoju i troszkę lepszej kultury pracy autka.
Bo czasem czuję jakby spadało mu ciśnienie ;/ Daje gaz do deski a on przy 3000-3500 przerywa i po chwili jakby z nieba dostał kopa w dup.. i pociska jak należy

[ wiadomość edytowana przez: Klawisz-84 dnia 2009-03-25 08:12:33 ]
  
 
Cytat:
2009-03-24 23:49:34, trance pisze:
Ja mam RSa, oddałem do planowania przy okazji wymiany uszczelki i róznica jest naprawdę fajna


sorki nie mogłem sie powstrzymac
Róznica pewnie jest bo komprecha wróciła, a poza tym obróbka głowicy o jakiej wspomina pytający jest taka że w takich postach wychodzi wszystko na temat posiadanej wiedzy
nawet jak Ci ją max zrobia stukowe nie wystąpi
  
 
Remik, rozumiem Cie, w obróbce głowicy akurat nie jestem w temacie, ale troche poczytałem o tym spalaniu stukowym, i własnie o to chodzie ze przy znacznym stopniu splanowania, może dochodzic juz do samozapłonu przy PB95, a tego bym nie chciał dlatego pytam, lać 98 tez mi sie nie opłaci.
  
 
Cytat:
2009-03-25 08:28:17, Magik123 pisze:
ze przy znacznym stopniu splanowania, może dochodzic juz do samozapłonu przy PB95, a tego bym nie chciał dlatego pytam, lać 98 tez mi sie nie opłaci.



ale chyba nie w seryjnym Zetecu kolego... planowanie glowicy bez zadnych innych modyfikacji w kierunku n/a to totalny bez sens i glupota, roznicy odczuwalnej nie bedzie, mogę Cie zapewnić. Bez wystrojenia i cofnięcia zapłonu może byc wręcz odwrotnie. Wiec dolicz sobie do tego koszt świni i ogarniecia czyli jakies 2000zl.
  
 
Tak jak Jozwa pisze obróbka głowicy ma sens,tylko i wyłacznie wtedy jesli zrobimy ,porting,polerowanie ze spasowaniem kanałów,skrobanie,swinie,szybkie wałki wzrost mocy na poziomie rzedu 15% max 20%, dodam iz metodami garazowymi bedzie to cięzkie do wykonania
Ponad to wtedy warto podłubac w dolocie i z tego co ja wiem bez hamownii na której to bedzie strojone nic sie nie zrobi, i to nie raz wjazd na rolki tylko kilka krotnie,
niestety wedle przysłowia ile pieniedzy tyle radości
Czyli wychodzi na jedno teoria ,teoria a praktyka ma się do tego nijak, no ale widac kazdy musi przejśc droge podobna do mojej,tez sam kiedyś kombinowałem z dolotami,wydechami i co i nic, dlatego zamin coś zaczynacie robic warto uzbierać $$$ kupić graty sprawdzonych firm, które gwarantują wzrost mocy, lub od razu oddac do fachowców i wtedy wydacie z 2=-3 koła i cieszycie się z tego ze to jezdzi jak nalezy i tak jak chcecie
  
 
Tylko że u mnie cały dolot jest juz zmieniony, wydech moze nie sportowy, ale wiekszy, wałki ostre również, jedynie polerowanie i spasowanie tego. Dlatego pytam czy jest sens to robić.
Kombinuje jak podnieść z deka Nm, z paliwem nie ma co bo jedynie program tu pomorze, wiec z komprecha jedynie.
  
 
Najlepiej po prostu PORZĄDNIE i SOLIDNIE zrobić głowicę. Splanować tyle ile trzeba, wyczyścić, dotrzeć zawory, zapewnić szczelność. Dla chętnych polerowanie kanałów (z tego co wiem, tego też nie robi się na lustro). A silnik zacznie zachowywać się dużo lepiej.
:Magik - jak masz zmieniany ten dolot i wałki? Jakieś pomiary były robione? Jakieś strojenie? Czy po prostu włożyłeś (pewnie) stożek?
Co to za wałki?
  
 
Stożek??
Ostre wałki z 2.0, przepustnica 60mm, przepływka 60mm, kompletny dolot z RKC, lzejsze koło zamachowe i kpl wydech z wieksza srednicą.
Kilku osobom dobrze znana przeróbka, dlatego zastanawiam sie nad głowica
  
 
Przy wymianie uszczelki, liźnij ją minimalnie. Nie baw się w jakiś radykalne "skrobanie". Chyba, że masz drugą na wszelki wypadek.
Jakie tam są komory spalania? Bo możliwe, że można trochę poprawić napełnianie cylindrów.
  
 
No właśnie, dziś dzwoniłem do zakładu, cena za planowanie, dotarcie zaworów i wymiana uszczelniaczy 200zł, olej, uszczelki, wychodzi ponad 400.
A znowu dzwoniłem tez do gościa za 2.0 136KM z Mondka, powiedział mi 1 tyś zł, wiec chyba lepiej odczekać i zrobic tylko przekładke na 2.0.
  
 
Dotrzeć zawory można samemu. To nie jest wielka sztuka. Ściągacz można zrobić ze ścisku stolarskiego. Wymiana uszczelniaczy też nie powinna sprawić problemów. Samemu jedynie jej nie zestrugasz.
  
 
Cytat:
2009-03-25 08:17:40, RemikGT pisze: Róznica pewnie jest bo komprecha wróciła



dokładnie jest tak jak mówisz
  
 
Dobra, dam se spokój z zabawa z głowicami, trza pozbierać na 2.0.