Przerywacz kierunków w mkVI

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
pewnie dla większości z was temat banalny ale mi sprawia pewne trudności( może dlatego że essi jest moim pierwszym autem he,he)a w net-cie od groma znawców tylko że trochę bardziej zaawansowanych ode mnie. A wiec do rzeczy -objawy:lewy kierunkowskaz działa dwukrotnie szybciej niż prawy,(przy awaryjnych wszystko O.K).Sprawdzić czy oczyścić styki będę potrafił tylko nie wiem: 1.na co zwrócić uwgę w pierwszej kolejności(brak doświadczenia-rozumiecie..) 2.jak ewentualnie jeśli będzie taka potrzeba(według niektórych magików będzie napewno)rozebrać bezpiecznie przerywacz(czy w MKVI 1994r. 1.6 16v 90KM jest inny niż w reszcie starszych essich?), lub.3.jak "poprawić masę " lub przekaźnik( )co według niektórych innych magików całkowicie wystarczy do rozwiązania problemu kierunkowskazów. Nigdy nie obiecywałem że będzie ze mną łatwo więc zrozumiecie że zwracam się o pomoc do Was (starych escortowych wyjadaczy) bo choć uważam się za pojętnego,to taka ilość "magicznych"rozwiązań podawanych w net-cie według mnie wymaga konsultacji z kimś bardziej doświadczonym.Chociażby w kontekście weryfikacji.W naszej wyszukiwarce problem jest podejmowany przez dużo bardziej kumających klubowiczów i w trochę innych sytuacjach. Za każdą pomoc z góry dziękuję i bez krępacji...wskazówki "krok po kroku","co i jak" wraz z odnośnikami,zdjęciami i linkami mile widziane.,wszystkie rzetelnie przejrzę. Wszystkich serdecznie pozdrawiam
P.S. nie ukrywam że liczę na "poradnikową" pomoc bo co do dialogu on-line dzisiaj, po 12 h roboty się już nie nadaję(ale jutro na II zmianę więc od rana "wertuję"... ) jesccze raz POZDR.
  
 
Dwukrotnie szybsza praca przerywacza - tryb alarmowy pracy - informacja o PRZEPALONEJ ŻARÓWCE. Najpierw sprawdź żarówki, a szczególnie masy na nich. Poczyść dokładnie kontakty masowe i prądowe. Sprawdź w ogóle masy lamp. Sprawdź, czy nie masz dyskoteki, czyli nie zapalają się dodatkowe żarówki, świadczy to o braku masy właśnie.
Bo skoro na jednej stronie chodzi normalnie, to raczej w obrębie przerywacza awarii nie ma, nie uważasz? Tylko w stronie, gdzie działa szybciej.
Na awaryjnych będzie działać dobrze, bo łączy wszystkie żarówki razem.
Przerywacza NIE TRZEBA rozbierać. Zresztą po co? Tam nic nie ma - układ scalony, kondensator i przekaźnik.

[ wiadomość edytowana przez: Blazey dnia 2009-03-30 22:59:31 ]
  
 
prosto,zwięźle i na temat - a o to chodziło.....i po kłopocie, serdeczne dzięki i pocdrawiam