[polonez][plus][ch³odzenie] wymiana p³ynu w ch³odnicy

  
Sortuj wg daty:
rosn±co malej±co
witam
szuka³em na forum, ale nie znalaz³em dok³adnego opisu jak wymieniæ p³yn w ch³odnicy. Mój polonez to caro plus 1,6 gli. Je¶li kto¶ ma ten samochód to prosze o w miarê dok³adny opis jak wymieniæ p³yn. Chciabym wymieniæ ca³kowicie ten p³yn czyli wylaæ i wlaæ 7,5 litra jak jest napisane w instrukcji (bo w ASO powiedzieli mi, ¿e oni tylko wymieniaj± 4,5 litra a reszty "co zostaje w rurkach" nie chce im sie ruszaæ). Nie chcê mieszaæ starego p³ynu z nowym dlatego chcê wymieniaæ ca³o¶æ. Znalaz³em w google jakie¶ ogólne opisy do innych samochodów - ¿e trzeba spu¶ciæ p³yn z ch³odnicy (gdzie by³oby ok 5 litrów), a restzê z bloku silnika, a nastêpnie odpowietrzyæ, ale nie bardzo wiem jak to prze³o¿yæ na poldka. Jakby kto¶ mia³ jakie¶ zdjêcia dok³adne co trzeba odkrêciæ ¿eby wszyskto wylaæ i gdzie wlewaæ to by³oby super - zaznaczam, ¿e jestem raczej laikiem w kwetsiach motoryzacyjnych i dopiero siê uczê obs³ugi samochodu.
  
 
To zajrzyj do morawskiego. A jak nie , to bylo juz o tym na forum pisane, trzeba poszukac. Tak pokrotce , to jesli chcesz spuscic absolutnie wszystko , to trzebaby wyjac silnik ;P A w takiej wersji optymalnej , to musisz spuscic plyn z chlodnicy (korek w lewym dolnym rogu chlodnicy), spuscic plyn z bloku silnika (korek-sruba w lewej tylnej czesci bloku, mniejwiecej pod kanalem dolotowym 4. cylindra, dostep niemily , z oczywistych wzgledow proponuje jednak od gory), wyjac chlodnice i zbiorniczek wyrownawczy i je dokladnie wymyc. Na koniec mozesz sprobowac dmuchnac w jakies weze , moze cos sie jeszcze gdzie poleje.Nic wiecej nie potrzeba robic. Potem skladasz wszystko , przydaloby sie powkrecac korki na swoje miejsca, i wlewasz plyn do zbiorniczka wyrownawczego. Na pozactek wyejdzie cI ok 4 litrow , jak sie otworzy termostat , to wejdzie jeszcze kolo 3.Odpowietrzanie polega na zapaleniu auta z odkreconym zbiorniczkiem wyrownawczym i czekanie , az ze dwa razy wlaczy sie wentylator chlodnicy. Przy tym trzeba kontrolowac wskaznik temperatury , zeby sie nie przegrzal za bardzo, jak temperatura zbyt wzrosnie , trzeba wylaczyc i odczekac chwile.
  
 
Z tego co pamiêtam ale mogê siê myliæ, przy spuszczaniu p³ynu ustaw "suwaki" od nawiewu (te po prawej strony od ga³ki zm. biegów) obie w dó³ na maksa...mnie tez to czeka niebawem. Pozdro =)

PS mam w PDF-ie instrukcje (powiniene¶ dostaæ razem z Poldkiem), wa¿y 10MB i tak± grubsz± EKSPLOATACJA, NAPRAWA I BUDOWA Poloneza, to zajmuje jakie¶ 40 MB, wiêc my¶lê ¿e mogê Ci przes³aæ mailem, pod warunkiem ¿e mi go podasz. Siemka


[ wiadomo¶æ edytowana przez: bee997 dnia 2009-03-30 21:29:44 ]
  
 
Nie oba tylko jeden ten z czerwonym - ¿eby zawór otworzyæ i z nagrzewnicy p³yn wypu¶ciæ.
  
 
W plusie nie ma zaworka nagrzewnicy, tylko temperatura jest sterowana kanalami powietrznymi, wiec nie ma koniecznosci ruszania temperatury.
  
 
Panowie a powiedzcie mi jak to jest z t± ¶rubk± w bloku? Tzn o jej dokrêcanie po spuszczeniu p³ynu, to prawda ¿e za mocne przykrêcenie tej¿e ¶rubki spowoduje pêkniêcie bloku?
  
 
Kurcze, tego nie wiem , ale wydaje mi sie to chyba malo prawdopodobne. Ja przynajmniej zawsze staram sie wszystkie sruby dokrecac mniejwiecej z taka sila, z jaka byly przykrecone i generalnie wychodze z zalozenia , ze lepiej lzej niz mocniej , bo w razie czego zawsze mozna dokrecic. Zdarzylo mi sie przekrecic korek oleju i potem cieklo. W sumie to wbrew pozorom miewam rowniez czesto dylematy jak mocno dokrecac poszczegolne korki i czasami musze jakis dokrecic, jak z niego cieknie.
  
 
bee997
instrukcje do poldka mam w wersji papierowej, tak samo mam ksiazke morawskiego "budowa, naprawa, eksploatacja" (chyba o t± Tobie chodzi³o), ale z 1996 roku - jak masz jak±¶ nowsz± gdzie opisane by by³y plusy to mo¿esz mi podes³aæ - maila wys³a³em privem.

marcij
zagl±da³em do morawskiego i w rozdziale "uk³ad ch³odzenia" nie by³o nic o wylewaniu p³ynu z ch³odnicy a jedynie o wlewaniu (je¿eli jest to w jakim¶ innym rozdziale to mi napisz, ale z tego co ja znalaz³em to nie by³o informacji, które podajesz a poza tym np. morawski podaje ze przy wlewaniu trzeba otworzyæ zawor nagrzewnicy a Ty piszesz ze w plusie tego sie nie robi - ta ksi±¿ka jest chyba troche nieaktualna dla plusa- przynajmniej ta któr± ja mam czyli z 1996 roku). Generalnie to nie chcê wykrêcaæ i czy¶ciæ ch³odnicy i zbiorniczka - wystarczy mi ze wyleje ile sie da i wleje. Morawski pisze zeby
-odkrecic korek zb. wyrownawczego i korek chlodnicy
-wlac plyn do ch³odnicy do gornej krawedzi wlewu
-zamkn±æ korek ch³odnicy
-uzupelniæ plynem zbiornik wyrownawczy do poziomu max.
Rozumiem ze ja nie mam tak robiæ czyli nie wlewaæ p³ynu do ch³odnicy (czyli nie odkrêcaæ w ogóle korka ch³odnicy?) tylko od razu przez zbiornik wyrownawczy? Piszesz ze na poczatku wejdzie mi 4 litry a jak otworzy sie termostat to wejdzie wiecej - rozumiem ze otwarcie termostatu ma miejsce podczas odpowietrzania, czyli jak odpale slinik i temperatura wzrosnie to otwiera sie termostat i jakby "wci±ga" p³yn ze zbiornika wyrównawczego. Czy jak bede odpalal silnik przy odpowietrzaniu z otwartym zbiornikiem wyrownawczym to plyn nie zacznie sie "gotowaæ" i wypryskiwaæ gór±? - rozumiem ze zeby tak nie bylo musze pilnowaæ temperatury ale jaka to ma bæ tempratura mniej wiecej?

PS Czy móg³by mi kto¶ pstrykn±æ fotê tego korka na bloku silnika i korka ch³odnicy (do wylewania p³ynu), nawet tak mniej wiecej zebym mogl to po prostu zlokalizowaæ.

[ wiadomo¶æ edytowana przez: emez dnia 2009-03-31 11:36:40 ]
  
 
Brakuje mi na tym forum cytowania selektywnego , a nie chce mi sie po kawalku, wiec bedzie ciurkiem.

Tak , ten opis dostyczy starszych modeli , u Ciebie nie ma wogole korka na chodnicy , jedynym jest ten w zbiorniczku wyrownawczym. Ze zdjeciami bedzie ciezko , bo dostep do obu marny, ciezko jest sie tam dostac reka , nie mowiac juz o aparacie. Ale namacac idzie bed problemow.Nie ma raczej z czym ich pomylic.Tylko oczywiscie przed spuszczeniem odkrecasz korek zbiorniczka wyrownawczego. Plyn nie powinien sie zaczac gotowac , ale najwygodniej odpowietrzac w dwie osoby, jedna obserwuje zbiorniczek i dolewa plynu , tak zeby go nigdy nie zabraklo, ale tez zeby nie bylo za duzo , bo bedzie bulgotac , a druga obserwuje wskaznik temperatury i wylacza silnik , gdyby wskaznik wskazywal ponad 100 stopni , lub gdyby dzialo sie cos innego , niedobrego. Reszta tak jak opisalem w pierwszym poscie.
  
 
nie dolewaj na gor±cy silnik zimnego p³ynu...niech ostygnie troche
  
 
To jest "korek" spustowy z bloku (strza³ka),


a to jest kranik w nowszej wersji ch³odnicy:


[ wiadomo¶æ edytowana przez: Grzech dnia 2009-03-31 22:28:47 ]
  
 
Grzechu! Z tego co widzê to Ty tu jeste¶ najbardziej pomocnym ziomalem!!!! Respect MAN!!!

SPASIBA!
  
 
ok. czyli jak wleje juz te mniej wiecej 4 litry to rozumiem ze poziom plynu bedzie siegal max w zbiorniczku wyrownawczym i wtedy zostawiam otwarty zbiornik wyrownawczy, zapalam silnik i czekam a¿ poziom p³ynu spadnie do kreski min. na zbiorniczku lub temp przekroczy 100 stopni, wtedy wylaczam silnik, czekam chwile az ostygnie i dolewam do kreski max i tak w kó³ko a¿ przestanie opadaæ poziom plynu w zbiorniczku? Czy te¿ na przyk³ad jak temp. siegnie powiedzmy kolo 50 stopni i juz wtedy poziom plynu zacznie spadac to moge dolewaæ na bie¿±co p³ynu bez wylaczania silnika?
  
 
Cytat:
2009-04-02 10:18:30, emez pisze:
ok. czyli jak wleje juz te mniej wiecej 4 litry to rozumiem ze poziom plynu bedzie siegal max w zbiorniczku wyrownawczym i wtedy zostawiam otwarty zbiornik wyrownawczy, zapalam silnik i czekam a¿ poziom p³ynu spadnie do kreski min. na zbiorniczku lub temp przekroczy 100 stopni, wtedy wylaczam silnik, czekam chwile az ostygnie i dolewam do kreski max i tak w kó³ko a¿ przestanie opadaæ poziom plynu w zbiorniczku? Czy te¿ na przyk³ad jak temp. siegnie powiedzmy kolo 50 stopni i juz wtedy poziom plynu zacznie spadac to moge dolewaæ na bie¿±co p³ynu bez wylaczania silnika?



Z kreskami tak. Dolewac na biezaco mozesz , wazne jest to zeby na goracy blok nie polac bezposrednio zimengo plynu. Jak dolewasz po trochu , to on sie wymiasza z tym co jest i nic sie nie stanie. Konczysz , jak dwa razy wlaczy sie wentylator chlodnicy i przestanie opadac pozim. Zakrecasz jezdzisz i nastepnego dnia jeszcze dolweasz , bo jeszcze bedzie troche brakowalo.