Sortuj wg daty: rosn±co malej±co |
marcij Mi³o¶nik FSO Polonez 1.4 GLI Tarnow | 2009-03-30 12:08:40 To zajrzyj do morawskiego. A jak nie , to bylo juz o tym na forum pisane, trzeba poszukac. Tak pokrotce , to jesli chcesz spuscic absolutnie wszystko , to trzebaby wyjac silnik ;P A w takiej wersji optymalnej , to musisz spuscic plyn z chlodnicy (korek w lewym dolnym rogu chlodnicy), spuscic plyn z bloku silnika (korek-sruba w lewej tylnej czesci bloku, mniejwiecej pod kanalem dolotowym 4. cylindra, dostep niemily , z oczywistych wzgledow proponuje jednak od gory), wyjac chlodnice i zbiorniczek wyrownawczy i je dokladnie wymyc. Na koniec mozesz sprobowac dmuchnac w jakies weze , moze cos sie jeszcze gdzie poleje.Nic wiecej nie potrzeba robic. Potem skladasz wszystko , przydaloby sie powkrecac korki na swoje miejsca, i wlewasz plyn do zbiorniczka wyrownawczego. Na pozactek wyejdzie cI ok 4 litrow , jak sie otworzy termostat , to wejdzie jeszcze kolo 3.Odpowietrzanie polega na zapaleniu auta z odkreconym zbiorniczkiem wyrownawczym i czekanie , az ze dwa razy wlaczy sie wentylator chlodnicy. Przy tym trzeba kontrolowac wskaznik temperatury , zeby sie nie przegrzal za bardzo, jak temperatura zbyt wzrosnie , trzeba wylaczyc i odczekac chwile. |
Grzech Mi³o¶nik FSO Polonezy dwa i pó³. :) Nieporêt | 2009-03-30 21:47:00 Nie oba tylko jeden ten z czerwonym - ¿eby zawór otworzyæ i z nagrzewnicy p³yn wypu¶ciæ. |
marcij Mi³o¶nik FSO Polonez 1.4 GLI Tarnow | 2009-03-30 22:08:31 W plusie nie ma zaworka nagrzewnicy, tylko temperatura jest sterowana kanalami powietrznymi, wiec nie ma koniecznosci ruszania temperatury. |
marcij Mi³o¶nik FSO Polonez 1.4 GLI Tarnow | 2009-03-31 00:27:54 Kurcze, tego nie wiem , ale wydaje mi sie to chyba malo prawdopodobne. Ja przynajmniej zawsze staram sie wszystkie sruby dokrecac mniejwiecej z taka sila, z jaka byly przykrecone i generalnie wychodze z zalozenia , ze lepiej lzej niz mocniej , bo w razie czego zawsze mozna dokrecic. Zdarzylo mi sie przekrecic korek oleju i potem cieklo. W sumie to wbrew pozorom miewam rowniez czesto dylematy jak mocno dokrecac poszczegolne korki i czasami musze jakis dokrecic, jak z niego cieknie. |
marcij Mi³o¶nik FSO Polonez 1.4 GLI Tarnow | 2009-03-31 13:46:23 Brakuje mi na tym forum cytowania selektywnego , a nie chce mi sie po kawalku, wiec bedzie ciurkiem.
Tak , ten opis dostyczy starszych modeli , u Ciebie nie ma wogole korka na chodnicy , jedynym jest ten w zbiorniczku wyrownawczym. Ze zdjeciami bedzie ciezko , bo dostep do obu marny, ciezko jest sie tam dostac reka , nie mowiac juz o aparacie. Ale namacac idzie bed problemow.Nie ma raczej z czym ich pomylic.Tylko oczywiscie przed spuszczeniem odkrecasz korek zbiorniczka wyrownawczego. Plyn nie powinien sie zaczac gotowac , ale najwygodniej odpowietrzac w dwie osoby, jedna obserwuje zbiorniczek i dolewa plynu , tak zeby go nigdy nie zabraklo, ale tez zeby nie bylo za duzo , bo bedzie bulgotac , a druga obserwuje wskaznik temperatury i wylacza silnik , gdyby wskaznik wskazywal ponad 100 stopni , lub gdyby dzialo sie cos innego , niedobrego. Reszta tak jak opisalem w pierwszym poscie. |
bee997 Polonez Caro 1.6 GLI Sosnowiec | 2009-03-31 14:07:08 nie dolewaj na gor±cy silnik zimnego p³ynu...niech ostygnie troche |
Grzech Mi³o¶nik FSO Polonezy dwa i pó³. :) Nieporêt | 2009-03-31 15:14:07 |
bee997 Polonez Caro 1.6 GLI Sosnowiec | 2009-03-31 22:30:52 Grzechu! Z tego co widzê to Ty tu jeste¶ najbardziej pomocnym ziomalem!!!! Respect MAN!!!
SPASIBA! |
marcij Mi³o¶nik FSO Polonez 1.4 GLI Tarnow | 2009-04-02 13:21:02
Z kreskami tak. Dolewac na biezaco mozesz , wazne jest to zeby na goracy blok nie polac bezposrednio zimengo plynu. Jak dolewasz po trochu , to on sie wymiasza z tym co jest i nic sie nie stanie. Konczysz , jak dwa razy wlaczy sie wentylator chlodnicy i przestanie opadac pozim. Zakrecasz jezdzisz i nastepnego dnia jeszcze dolweasz , bo jeszcze bedzie troche brakowalo. |